Paroles et traduction obi feat. kaczka - Lustra

Lustra

Swoją talię kart dalej w kieszeni mam
Robię cały czas to co do mnie należy
Sobie czekasz bo formujemy vibe
Mam parę marzeń, które chcę w mojej kolekcji
Bez wad nie ma nas, pokaż mi ideał

Wyidealizowane osoby do tamtej pory czułem jedynie lęki
Nie wiem od kiedy robimy numery to chyba była pora żeby coś zmienić
Nie wiem od kiedy robimy numery nie liczę numerów bo tylko cyferki
Tu typie niekiedy brakuje nadziei, a musimy latać jak helikopter

Wbij w to drugie słowo - nas, pustym sercem wchodzę w trans
Nie pomalowałem uczuć bo jeszcze nie było nas
Dzisiaj szczęścia 7 lat, odkopanie starych spraw
Wolniej wbijam, wolniej gram bo nadzieja umiera ostatnia - to mindfuck
Nie moja wina, że gang wpadł
Porozpierdalane ramy czasowe tu od nagrań, (uu) pora na aplauz
Nie papierosy na klatkach
W alternatywie nie brzmi już jak mądra zagadka

Wkładamy w to coraz więcej i więcej
Jeśli ktoś nam życzy źle to dla takich typie buda
Nie wiem ile to już biegnę i biegnę
Możesz być zawsze na nie dalej maluje swój mural
Za mych braci dam uciąć sobie rękę
Znamy dobrze tamtych typów, każdy z nich na imię Judasz
Powiedz czego chcą te kurwy ode mnie
Ci co w sobie zła nie widzą mają popękane lustra
Mamy popękane serca i miejsca, nie wyjdę za szybko
W jednym miejscu pętla i setka na hejnał, za nisko to nic ziom
Ale dla niektórych to szok
Dzisiaj nie mam weny, przewijam tysięczny proch
Czuję nadal lęki
Leki Paracetamol przez to jak żyjemy, a co powie na to Ostateczny Sąd

Za wszystko dzięki, serio nie widzę świata poza tobą
Imiennie nie muszę się dzielić
I nie mów nic, nie mów nic, nie mów nic i nie zaprzeczaj
Słuchaj tylko jak puszczają Obi'ego na pętli

Wkładamy w to coraz więcej i więcej
Jeśli ktoś nam życzy źle to dla takich typie buda
Nie wiem ile to już biegnę i biegnę
Możesz być zawsze na nie dalej maluje swój mural
Za mych braci dam uciąć sobie rękę
Znamy dobrze tamtych typów, każdy z nich na imię Judasz
Powiedz czego chcą te kurwy ode mnie
Ci co w sobie zła nie widzą mają popękane lustra

Mirrors

I still have my deck of cards in my pocket
I'm always doing what I have to do
You're waiting because we're building a vibe
I have some dreams I want in my collection
There's no us without flaws, show me the ideal

Idealized people until then, I only felt fear
I don't know since when we've been doing numbers, it was probably time to change something
I don't know since when we've been doing numbers, I don't count numbers because they're just digits
Here, sometimes, my dude, hope is lacking, and we have to fly like a helicopter

Hit that second word - us, I go into a trance with an empty heart
I didn't paint emotions because we weren't there yet
Seven years of happiness today, digging up old things
I'm hitting it slower, playing it slower because hope dies last - that's a mindfuck
Not my fault the gang came in
Scattered timeframes here from the recordings, (uu) time for applause
Not cigarettes on the cages
In the alternative, it no longer sounds like a wise riddle

We're putting more and more into it
If someone wishes us bad, that's a shack for guys like that
I don't know how long I've been running and running
You can always be against it, I'm still painting my mural
I'd cut off my hand for my brothers
We know those guys well, each of them is named Judas
Tell me what these bitches want from me
Those who don't see evil in themselves have cracked mirrors
We have cracked hearts and places, I won't leave too quickly
A loop in one place and a hundred on the fanfare, too low, that's nothing, dude
But for some it's a shock
Today I don't have any inspiration, I'm scrolling through the thousandth dust
I still feel fear
Paracetamol pills because of how we live, and what will the Last Judgment say to that

Thanks for everything, seriously I don't see the world outside of you
Specifically, I don't have to share
And don't say anything, don't say anything, don't say anything, and don't contradict
Just listen as Obi plays on repeat

We're putting more and more into it
If someone wishes us bad, that's a shack for guys like that
I don't know how long I've been running and running
You can always be against it, I'm still painting my mural
I'd cut off my hand for my brothers
We know those guys well, each of them is named Judas
Tell me what these bitches want from me
Those who don't see evil in themselves have cracked mirrors