Текст и перевод песни BASTION - Szachy

Szachy

(Ratatatatatata)
Pole do gry szerokie mam
Oczy dookoła głowy
Sam biorę się za ruchy
A za wiele się nie nabiegam
(Ratata)
2 graczy, Bóg patrzy, jest na straży
Rzuć karty, wróg zwarty
Coś jak prąd, bo spływam wciąż

Pole do gry szerokie mam
Oczy dookoła głowy
Sam biorę się za ruchy
A za wiele się nie nabiegam
(Ratata)
2 graczy, Bóg patrzy, jest na straży
Rzuć karty, wróg zwarty
Coś jak prąd, spływam wciąż

(Yeah yeah yeaah)

Ziom jestem tu spłukany, więc ja ci nie pożyczę
Dbaj lepiej o płuca, bo ja ci nie pożyczę
Opuszczone szyby, wtedy lepiej widzę
Witam w moim filmie poczujesz się jak w kinie

To jak trampolina, ciągle mi odbija
Ty jesteś jak mina, znowu Cię omijam
Życie moja plansza, moja szachownica
Cały tydzień w kratkę, więc zapisuję w liniach

Życie nudne tak jak szachy
Ale nie mam czasu ziewać
Nic tu nie miałem na tacy
Więc nie wiem z czego polewa
Ziomek ubolewa, jakby nie miał chleba
A nie patrzy wokół, to jedyne co mu trzeba

Głupota mnie razi
Dlatego zakładam okulary potem maskę, no bo nie chcę się zarazić
Pionki do walki są ustawione, mimo tego nic nie czaisz
Chodzę jak łazik, czuję się robotem, potrafię się za to jasno wyrazić
Samochód na minie
Ty może Cię wysadzić?
Dwa w jednym, czasem biały kruk, a czasem czarny koń
Wczoraj byłeś królem, a dzisiaj przy skroni broń
Myślisz, że królowa poda Tobie dłoń?
Kiedy widzi Twój kolejny zgon (nie nie nie)

(Ja ja ja)
Ja stoję twardo jak wieża
Ty też tyle, że jak Piza
Wiesz do czego ja zmierzam?
Tam gdzie nie ma już węża
(Nie ma go, nie ma go tam)
A czy da się cofnąć ruch?
Nawet gdy wróg pójdzie w przód?
Nie, nie da się nie da się
Dlatego pomóż, dlatego pomóż, bo sam błądzę

Życie nudne tak jak szachy
Ale nie mam czasu ziewać
Nic tu nie miałem na tacy
Więc nie wiem z czego polewa
Ziomek ubolewa, jakby nie miał chleba
A nie patrzy wokół, to jedyne co mu trzeba

Stare życie, przez nie skaczę jak o tyczce
Przypał? Szerokim łukiem
Jak kiedyś w WORDzie
Czasem najeżdżam na linię, cóż bywa życie
U mnie już wychodzi słońce, u Ciebie też wyjdzie

Chess

(Ratatatatatata)
My playing field is wide
Eyes all around my head
I make my own moves
And I don't run around much
(Ratata)
2 players, God is watching, He's on guard
Throw your cards, the enemy is united
Like electricity, I keep flowing

My playing field is wide
Eyes all around my head
I make my own moves
And I don't run around much
(Ratata)
2 players, God is watching, He's on guard
Throw your cards, the enemy is united
Like electricity, I keep flowing

(Yeah yeah yeaah)

Girl, I'm broke here, so I won't lend you anything
Take better care of your lungs, 'cause I won't lend you mine
Windows down, then I see better
Welcome to my movie, you'll feel like you're in the cinema

It's like a trampoline, keeps bouncing me back
You're like a landmine, I keep avoiding you
Life is my board, my chessboard
The whole week is checkered, so I write it down in lines

Life is boring like chess
But I don't have time to yawn
I had nothing here on a silver platter
So I don't know what she's pouring from
Dude is lamenting like he has no bread
And doesn't look around, that's the only thing he needs

Stupidity strikes me
That's why I put on glasses then a mask, because I don't want to get infected
Pawns are set up for battle, yet you don't understand anything
I walk like a rover, I feel like a robot, but I can express myself clearly
Car on a mine
Can it blow you up?
Two in one, sometimes a white crow, sometimes a black horse
Yesterday you were a king, and today you have a gun at your temple
Do you think the queen will give you her hand?
When she sees your next death (no no no)

(Me me me)
I stand strong like a tower
You too, but like Pisa
Do you know where I'm going?
Where there are no more snakes
(He's not there, he's not there)
Can you undo a move?
Even if the enemy goes forward?
No, you can't, you can't
So help me, help me, because I'm lost on my own

Life is boring like chess
But I don't have time to yawn
I had nothing here on a silver platter
So I don't know what she's pouring from
Dude is lamenting like he has no bread
And doesn't look around, that's the only thing he needs

Old life, I jump over it like a pole
Trouble? A wide berth
Like back in the driving test
Sometimes I run over the line, well, that's life
The sun is already rising for me, it will rise for you too