Текст и перевод песни Bajm - Plomien Z Nieba

Plomien Z Nieba

Rudy płomień, rozpalił się znów
Wracam z nieba, mam ziemię u stóp
Co tam sława i pieniądze
Ważne, że znów pragnę i błądzę

Szukam Ciebie, gdzieś musisz tu być
Twoje ciało nauczy mnie żyć
Kto połączy nas w tej przestrzeni
Tak by czerń znów była przy bieli

Pozwól mi być, być tak z Tobą
Jak niebo z ziemią, płomień z wodą
Chcę nauczyć się Twojej wiary
Wierzyć, że już nikt mnie nie zrani

Prowadź mnie więc do grzesznych miejsc
Z otchłani na brzeg

Prowadź mnie więc do grzesznych miejsc
Snem białym jak śnieg

Prowadź mnie więc do grzesznych miejsc
Z otchłani na brzeg

Prowadź mnie więc do grzesznych miejsc
Snem białym jak śnieg

Gdzie wiecznie trwa mrok, gdzie rodzi się zło
Chcę widzieć to

Prowadź mnie więc do grzesznych miejsc
Z otchłani na brzeg

Prowadź mnie więc do grzesznych miejsc
Snem białym jak śnieg

Prowadź mnie więc do grzesznych miejsc
Snem białym jak śnieg

Prowadź mnie więc do grzesznych miejsc
Z otchłani na brzeg

Flamme Du Ciel

La flamme rouge, elle s'est rallumée
Je reviens du ciel, j'ai la terre à mes pieds
Que sont la gloire et l'argent
L'important c'est que j'aspire et que je m'égare à nouveau

Je te cherche, tu dois être ici quelque part
Ton corps m'apprendra à vivre
Qui nous unira dans cet espace
Pour que le noir soit à nouveau avec le blanc

Laisse-moi être, être ainsi avec toi
Comme le ciel avec la terre, la flamme avec l'eau
Je veux apprendre ta foi
Croire que plus personne ne me blessera

Alors conduis-moi vers des lieux de péché
Des profondeurs vers le rivage

Alors conduis-moi vers des lieux de péché
Rêve blanc comme neige

Alors conduis-moi vers des lieux de péché
Des profondeurs vers le rivage

Alors conduis-moi vers des lieux de péché
Rêve blanc comme neige

Où l'obscurité persiste éternellement, où le mal naît
Je veux voir ça

Alors conduis-moi vers des lieux de péché
Des profondeurs vers le rivage

Alors conduis-moi vers des lieux de péché
Rêve blanc comme neige

Alors conduis-moi vers des lieux de péché
Rêve blanc comme neige

Alors conduis-moi vers des lieux de péché
Des profondeurs vers le rivage