Текст и перевод песни Bober - Ławka - Radio Edit

Ławka - Radio Edit

Polscy raperzy, kur*a

Polscy artyści, zwłaszcza raperzy,
W tekstach które piszą
Wykorzystują elementy które świetnie znają ze swojego środowiska
Dlatego przedmiotem naszej rozmowy, dyskusji

Dzisiaj będzie ławka!

Pytasz, czemu ławka
Czemu akurat ławka?
Będzie symbolem tego co by było
Gdybym nie zmienił browara na majka
Tak jak twój człowiek-kasztan
O tobie mówię cymbale
Wiem, że dalej tam jesteś
Siedzisz i masz wyjebane na szczęście
W moim świecie jest to nazywane kalectwem
(Czaisz?)
Mój świat jest w sumie niewielki
Mieszkam tam ja i nikt więcej
Puszki, kartony, butelki, gibony
Muszę go opuścić czym prędzej
(To już)
Od 2 lat nic mnie już w nim nie trzyma
I to zaczyna byś straszne
No bo tyle razy miałem zmienić swoje życie
A kolejny poniedziałek kurwa budzę się na ławce
Symbolicznej ławce boże na co dzień sypiam w łóżku
Pytają mnie co to za muzyka, którą robisz Patryk?
To chyba newschool
Czyli to bujanie głową dla ludzi
O sporych ubytkach na mózgu
Tak, właśnie na to marnuje swój czas
Przypominam tego typa na wózku
Jeśli chodzi o popchnięcie życia do przodu
Mimo ze mam jakieś 300 powodów
To siedzę na dupie, jestem bankrutem
Skutecznie ścieżkę omijam dochodów
Tym właśnie dla mnie jest ławka
Taki życiowy punchline
Każdy ma swoją
Jak nie masz ambicji, nazywasz ją stabilizacja
Wtedy masz żonę, która cię wkurwia
Chciałeś być, nie wiem, spadochroniarzem
Za każdym razem gdy miałeś coś zrobić w kierunku
Mówiłeś, czas to pokaże
A chuja pokazał
Zostałeś na ławce, cioto nie łapiesz?
Masz z żoną terapię
Jedyne co zostało z marzeń ci
To skoczyć przez okna z plecakiem
(I trudno)
Jeżeli traktujesz ten numer jak couching
No to możesz przecież wszystko

Z tą różnicą ze nic nie możesz

Bo na co dzień jesteś pizdą
I gdyby nie to ze mi nie jest
No to byłoby mi przykro
Bo to tylko mój rap
Ale twoja rzeczywistość

Pytasz, czemu ławka
Czemu akurat ławka?
Pytasz, czemu ławka
Czemu akurat ławka?
Pytasz, pytasz, pytasz, pytasz,
Pytasz, czemu ławka

Czasem myślę co by było
Gdybym siadł na dupie jak wy, zdobył miłość
Jaką miłość? ja dalej robię swoje
A gdy mówię o spełnieniu nawet nie wiesz o co chodzi, ździro
Doszło do mnie, że kocham tylko siebie
Jestem swoim przyjacielem kurwa no i arcywrogiem
Jak muszę coś naprawić to rozmawiam ze sobą
I chyba wole to od gadki z Bogiem (no cóż)
Bo jestem bardziej rozmowny
Choć tak samo głuchy na prośby (tak)
Dziś jestem pewien, że jak stoisz w miejscu to chuja wymodlisz
No a może to wszystko żarty?
A w tym klipie ławka dla jaj?
I nie wezmę się do roboty
Jebać całe arbeit macht frei (jebać)
Może, moja głowa jest dla mnie zagadką?
Nie wiem co tam się dzieje
Może zostanę na ławce choć fajnie nie jest
Może zajebie Was w masce jak Michael Myers
A może do końca życia zostanę na scenie
Bo wychodzę tam przed szereg
Nie wiem, wiem, że to pojebane gówno
Najgorsze w nim jest, że to strasznie szczere
Wiesz, piszę to co wywołuję u mnie strach
W chuju mam brawa za skillsy (nie chce)
Nie chce zostać na ławce sam
Jak jebany Adaś Miauczyński (nie chce)
Nie chodzi mi tylko o hajs
I by się nim jarać jak błyszczy
Postawię sobie tę ławkę na szczycie
I za parę lat zobaczysz co miałem na myśli

Bench - Radio Edit

Polish rappers, f*ck

Polish artists, especially rappers,
In the lyrics they write
They use elements that they know well from their environment
Therefore, the subject of our conversation, discussion

Today will be a bench!

You ask why a bench
Why a bench?
It will be a symbol of what would have been
If I hadn't traded beer for a mic
Just like your chestnut man
I'm talking about you, you moron
I know you're still there
You sit and don't give a damn about happiness
In my world it's called a disability
(You know?)
My world is actually quite small
I live there and no one else
Cans, cardboard boxes, bottles, gibbons
I have to leave it as soon as possible
(That's it)
Nothing has kept me there for 2 years
And it's starting to be scary
Well, I was supposed to change my life so many times
And next Monday, f*ck, I wake up on a bench
Symbolic bench, for God's sake, I sleep in a bed every day
They ask me what kind of music are you making, Patryk?
It's probably newschool
So it's headbanging for people
With major brain deficiencies
Yeah, that's what I'm wasting my time on
I resemble that guy in a wheelchair
When it comes to pushing life forward
Even though I have about 300 reasons
I sit on my ass, I'm broke
I effectively avoid the path of income
That's what a bench is for me
Such a life punchline
Everyone has their own
If you have no ambition, you call it stabilization
Then you have a wife who pisses you off
You wanted to be, I don't know, a paratrooper
Every time you had to do something towards
You said time will tell
And f*ck all showed up
You stayed on the bench, don't you get it, aunt?
You have therapy with your wife
The only thing left of your dreams is
To jump out the window with a backpack
(And it's hard)
If you treat this song like couching
Well, you can do anything

Except you can't do anything

Because you're a pussy on a daily basis
And if I wasn't
Well, I'd be sorry
Because it's just my rap
But your reality

You ask why a bench
Why a bench?
You ask why a bench
Why a bench?
You ask, you ask, you ask, you ask,
You ask why a bench

Sometimes I wonder what would have happened
If I sat on my ass like you guys, got love
What love? I'm still doing my thing
And when I talk about fulfillment, you don't even know what it's about, you weirdo
It occurred to me that I only love myself
I'm my own friend, f*ck it, and arch-enemy
When I have to fix something, I talk to myself
And I think I prefer it to talking to God (oh well)
Because I'm more talkative
Though just as deaf to requests (yes)
Today I'm sure that if you're standing still, you won't pray for sh*t
Well, maybe it's all a joke?
And in this clip, is the bench for balls?
And I won't get to work
F*ck the whole arbeit macht frei (f*ck it)
Maybe my head is a mystery to me?
I don't know what's going on there
Maybe I'll stay on the bench even though it's not cool
Maybe I'll kill you guys in a mask like Michael Myers
Maybe I'll stay on stage for the rest of my life
Because I'm coming out ahead
I don't know, I know this is f*cked up sh*t
The worst thing about it is that it's terribly honest
You know, I write what evokes fear in me
I don't give a sh*t about applause for skills (I don't want to)
I don't want to stay on the bench alone
Like f*cking Adaś Miauczyński (I don't want to)
I'm not just about money
And to be excited about it like it shines
I'll put this bench on top
And in a few years you'll see what I meant