Łapię oddech - DANNY , Bonez перевод на немецкий

Łapię oddech

Czuję ze chyba się dusze
I biorąc tu oddech nie łapie nic
Powiedz, co teraz
Bo czuje ze musze
Brakuje mi tlenu
A dalej chce żyć
I nie wiem co robić
Przezywam katusze
I liczę już tylko co chwilę dni
Szukam tej drogi
Bo chciałbym stad uciec
Za często brakuje mi straconych chwil
I chcę się uwolnić
A coś mnie tu trzyma
Za dobrze znam to coś
I wiem to za dobrze, nie mogę przeginać
Podobno mówiłem już dawno to
Teraz jak zawsze nie mogę wytrzymać
I czuje się jakbym dotykał dna
Bo przecież mówiono mi nie razy to chyba
Po każdym upadku należy wstać
Nie wiem co może mi przynieść jutro
Nie wiem czy będę tu pił na smutno
Może się uda
I w końcu to zrobię
Tak żeby później nie mówić tu trudno
Bo póki co chciałbym pokonać te
I jestem w stanie jeszcze
Wyjść na powietrze, złapać powietrze
Musze koniecznie przebić tą ścianę, przebić ten mur
Przebić na pół
Nawet jeżeli miałbym to poczuć ból
Strzeli mnie chu
Jeśli nigdy nie znalazłbym drogi do wyjścia
Ale że wierze, ze na końcu znajdzie się drogowskaz
Który mi wskaże kierunek gdzieś tam
Wiem ze muszę się tylko skupić bo
Nie ma sto sensu żeby stać w miejscu
Człowiek tylko sie dusi

Tyle powodów żeby złapać oddech
I tyle powodów, żeby nie robić nic
Ja chcę więcej niż, za ty masz za wygodne

I NIe dusić się juz tylko w lepsze dni

Tyle powodów żeby złapać oddech
I tyle powodów, żeby nie robić nic
Ja chcę więcej niż, za ty masz za wygodne
I NIe dusić się juz tylko w lepsze dni

Ich schöpfe Luft

Ich fühle, dass ich ersticke
Und indem ich hier Atem hole, fange ich nichts
Sag, was jetzt
Denn ich fühle, ich muss
Sauerstoff fehlt mir
Und trotzdem will ich leben
Und ich weiß nicht, was tun
Ich durchleide Qualen
Und zähle nur noch jeden einzelnen Tag
Suche diesen Weg
Denn ich möchte von hier fliehen
Zu oft entgehen mir verlorene Momente
Und ich will mich befreien
Doch etwas hält mich hier
Dieses Etwas kenne ich zu gut
Und ich weiß es zu gut, ich kann nicht übertreiben
Angeblich sagte ich das längst
Jetzt kann ich's wie immer nicht ertragen
Ich fühle mich, als rührte ich den Grund
Denn man hat mir wohl schon oft gesagt
Nach jedem Fall soll man aufstehen
Ich weiß nicht, was morgen bringen mag
Ob ich hier aus Trauer trinken werde
Vielleicht gelingt es
Und endlich schaff ich's
Damit nicht später ich nur sag: zu spät
Denn noch will ich bezwingen das
Ich bin noch fähig dazu
Raus ans Freie, Luft zu schöpfen
Muss durchbrechen unbedingt diese Wand, durchbrechen diese Mauer
Zerschlagen auf zur Hälfte
Selbst wenn ich Schmerz dabei fühl
Es trifft mich hart
Fänd ich nie heraus den Weg wo raus
Doch glaube ich, ganz am Ende gibt ein Wegweiser
Der weist mir Richtung irgendwohin
Ich weiß, ich muss mich konzentrieren nur denn
Es hat ja keinen Sinn am Fleck zu bleiben
Man erstickt nur so

Soviele Gründe, um zu atmen
Soviele Gründe, nichts zu tun
Ich will mehr als ja du, dir geht's zu bequem

Und nicht nur erstick an bess'ren Tagen

Soviele Gründe, um zu atmen
Soviele Gründe, nichts zu tun
Ich will mehr als ja du, dir geht's zu bequem
Und nicht nur erstick an bess'ren Tagen