Текст и перевод песни Borixon feat. Popek - Miasto Idealne

Miasto Idealne

To jest miasto idealne
By zarazić się HIV'em w miarę naturalnie
Borixon, Popek, wy kurwa skurwysyny
To jest miasto idealne

Widuję tu wielu konfidentów
Przeterminowanych gangsterskich śmieci
Dilerzy robią krótką karierę
Potem się golą po kolei jak leci
Przykłady chodzą tu po ulicach
Spotkania z nimi bywają karane
Dzieciaki bawią się w piaskownicach
Na razie nie wiedzą, co jest grane
Małolatki to karierowiczki
Chcą się wozić tymi furami

Pieniądze można wyjąć im z dupy
Cwaniaki zostają biznesmenami
Nie ma kontroli nad nikim nikt
Rodzice już poszli dawno spać
To miasto jest kurwa idealne
Można tu bezkarnie kraść i ćpać

Przetańczyć kilka dni pod rząd
Jebać policję i jebać sąd
Wdepnąłeś w to, to był twój błąd
Bo jeden na milion wychodzi stąd
Zło tu rośnie, jak na sterydach
Strzykawki kurwa wjeżdżają w mięśnie
To miasto jest idealne
A życie w nim jest kurwa piękne

To miasto jest idealne, idealne, idealne, idealne
To miasto jest idealne, idealne, idealne, idealne
To miasto jest idealne, idealne, idealne, idealne
To miasto jest idealne, idealne, idealne, idealne

To miasto jest miastem idealnym
By wychować swoje dzieci na przestępców totalnych
Przemoc, narkotyki jest tu czymś naturalnym
I bardzo duży wyrok w zakładzie karnym
Ludzie w tym mieście są tak przyjaźni
Bezinteresownie ci każdy pomoże
W kościele ksiądz powtarza nie kradnij
A sam skurwysyn jeździ Porsche

Podziałkuj swe dragi wskakuj na skuter
Ja mam wyjebane jak zarobisz na chleb
Możesz tu prowadzić przestępczą grupę
I sam na końcu se strzelić w łeb
Zostań księdzem albo otwórz burdel
Poprowadź swe życie tak jak chcesz
Jak dla mnie to możesz zakochać się w kurwie
Życzę powodzenia, z fartem, hej

To miasto jest jak kurwa "Matrix"
Wszędzie się roi od agentów
Gwiazda szeryfa i kajdanki
Nie zatrzyma armii, armii przestępców
To miasto jest jak fabryka zombi
To miasto jest zapomniane przez Boga
Narkomanka z syfem w piątym miesiącu ciąży
Za pół grama w bramie robi loda

To miasto jest idealne, idealne, idealne, idealne
To miasto jest idealne, idealne, idealne, idealne
To miasto jest idealne, idealne, idealne, idealne
To miasto jest idealne, idealne, idealne, idealne

To miasto jest idealne, idealne, idealne, idealne
To miasto jest idealne, idealne, idealne, idealne
To miasto jest idealne, idealne, idealne, idealne
To miasto jest idealne, idealne, idealne, idealne

Ideal City

This is the perfect city
To get HIV relatively naturally
Borixon, Popek, you fucking motherfuckers
This is the perfect city

I see a lot of snitches here
Expired gangster trash
Dealers have a short career
Then they shave one by one as it goes
Examples walk the streets here
Meeting them is punishable
Kids are playing in the sandboxes
They don't know what's going on yet
Teenagers are careerists
They want to ride these cars

You can take money out of their asses
Sly people become businessmen
No one has control over anyone
Parents went to bed a long time ago
This city is fucking perfect
You can steal and do drugs here with impunity

Dance a few days in a row
Fuck the police and fuck the court
You stepped into this, it was your mistake
Because one in a million comes out of here
Evil grows here, like on steroids
Syringes, fuck, enter the muscles
This city is perfect
And life in it is fucking beautiful

This city is perfect, perfect, perfect, perfect
This city is perfect, perfect, perfect, perfect
This city is perfect, perfect, perfect, perfect
This city is perfect, perfect, perfect, perfect

This city is a perfect city
To raise your children to be total criminals
Violence, drugs are something natural here
And a very long sentence in prison
People in this city are so friendly
Everyone will help you disinterestedly
In church, the priest repeats don't steal
And the motherfucker himself drives a Porsche

Divide your drugs, jump on a scooter
I don't give a fuck how you make your living
You can lead a criminal group here
And in the end, shoot yourself
Become a priest or open a brothel
Lead your life the way you want
For me, you can fall in love with a whore
Good luck, good luck, hey

This city is like fucking "The Matrix"
Agents are swarming everywhere
Sheriff's star and handcuffs
Will not stop the army, the army of criminals
This city is like a zombie factory
This city is forgotten by God
A junkie with syphilis in the fifth month of pregnancy
For half a gram in the gateway makes a blowjob

This city is perfect, perfect, perfect, perfect
This city is perfect, perfect, perfect, perfect
This city is perfect, perfect, perfect, perfect
This city is perfect, perfect, perfect, perfect

This city is perfect, perfect, perfect, perfect
This city is perfect, perfect, perfect, perfect
This city is perfect, perfect, perfect, perfect
This city is perfect, perfect, perfect, perfect