Ex Przyjaciele - Chada перевод на немецкий

Ex Przyjaciele

Tyle osób wokół nas lecz kto się poświęci
Nie każdy z nas nosi w sobie szczere chęci
Widok pieniądza nęci niszczy przyjaźń jak leszcze
Już wielu skurwysynów w takich przedziałach mieszczę
Wciąż narzekają bo to jest ich styl bycia
Sztuka przeżycia skupia się na pożycz daj
To perspektyw kraj lecz nie licz tu na dary
Słyszałem że kręty płacą spore kary
To system ofiary
Lecz zrób coś w tym kierunku
By poprawić obraz swego wizerunku
I wszystko się zgadzało na rachunku sumienia
Czas swoje zmienia
Świetność nie wróci
Chada ma karty lecz ich nie rzuci
Ktoś się odwróci mnie to nie smuci
Mnie życie cuci więc wiem komu ufać
Wiem kogo słuchać i komu być wiernym
Przyjaciel bierny nie ma tu racji bytu
Bo po co żyć pośród kłamstwa i zgrzytów
Od stereotypów złych w koło nas się roi
Zadana rana szybko Się nie goi
Ex przyjaciele moi każdy prawdy się boi
Musisz wiedzieć, że nie wszystko przystoi
I nic nerwów nie koi gdy więź przyjaźni prysła
Lecz i tak nie była ona czysta
Perspektywa mglista i długa lista żali
Skurwysynek niczym już nazwiska nie ocali
Czas pokaże kto jest górą, a kto rurą
Z ulicy strukturą zżyci do końca życia
Dom po za miastem a w utworach ulica
Tylko ulica i melanż wśród betonu
Wielcy bandyci złodzieje telefonów
Perły wśród chromu w otoczce farmazonów
Z biegiem czasu zobaczysz kto szczerze cie wspiera
A miedzy kim stoi fałszywa giera

Żyję w obsadzie ludzi których sobie cenie
Mowa tu o tych w których dar ambicji drzemie
Liczy się poświęcenie więc gdy ktoś bliski tonie
Ty się nie wahaj i podaj mu swe dłonie

Żyję w obsadzie ludzi których sobie cenie
Mowa tu o tych w których dar ambicji drzemie
Liczy się poświęcenie więc gdy ktoś bliski tonie
Ty się nie wahaj i podaj mu swe dłonie

Broń boże nie nosze plamy na honorze
Gotówki nad przyjaciół nigdy nie przełożę
Na przyjaciela licz o każdej porze
On zawsze ci pomoże nawet na krętym torze
Prosta bezdroże on wiele zdziałać może
Lepiej lub gorzej on niesie nadzieje
Ciekawe tylko czemu to grono wciąż topnieje
Teraz się śmieje z ich fałszywej strategii
Bo raz zapewniasz a dwa idziesz do Medii
Przyjaźń trud przyjaciół przyjaciele
Ta definicja znaczy tyle co fikcja
Im nie wierze bo nikt nie gra szczerze
Własne prawdy szerze i w swoje cele mierze
Chada racje bierze a ty zostaniesz w dole
I choć poszerza się konfliktu pole
To z wybranymi w zgodzie żyć wole
Wciąż tu się szkole
Zaryzykuje bowiem nie każdy z twoich ludzi skoczy za Tobą w ogień
Kiedyś był dla ciebie bogiem teraz cie razi
Tylko rodzina naprawdę Cię nie zdradzi
Pomoże, poda dłoń i poprowadzi
Nie wadzi komentarzami za mymi plecami
Czyńcie tak byście nie zostali sami

Żyję w obsadzie ludzi których sobie cenie
Mowa tu o tych w których dar ambicji drzemie
Liczy się poświęcenie więc gdy ktoś bliski tonie
Ty się nie wahaj i podaj mu swe dłonie

Żyję w obsadzie ludzi których sobie cenie
Mowa tu o tych w których dar ambicji drzemie
Liczy się poświęcenie więc gdy ktoś bliski tonie
Ty się nie wahaj i podaj mu swe dłonie

Takie jest Zycie pionki i figury
Co poniektóry zwie się twoim przyjacielem
Z nimi życia nie dziele ja stoję za swym sterem
Nie oddam walkowerem i nie minę się z celem
Apeluje o to idioto byś dotrzymał kroku
Nie patrząc wokół gdy ktoś kona w rynsztoku
Te sprawy w toku na wyciągnięcie dłoni
Chora ambicja ryj od pomocy stroni
Niech się goni śmieć zadufany w sobie
Wiem nie znajdę oparcia w twej osobie
Nie działam w zmowie ja swoje robię
Tu na Grochowie wśród wielu ludzi
Paru z was we mnie obrzydzenie budzi
Część pracą się trudzi część ludzi zarobkiem
Wielu skończyło z nagrobkiem i z wieńcem
Co to za przyjaźń którą wiąże ręce
Zaufaj Chadzie dziś w składzie solo
Nie fanatykom którzy źle Cię szkolą
Bolą ubolewają nad swą dola
Pustych slow kolegów nie słucham to nie dla mnie
Popatrz na mnie ja nigdy Się nie zhańbię

Żyję w obsadzie ludzi których sobie cenie
Mowa tu o tych w których dar ambicji drzemie
Liczy się poświęcenie więc gdy ktoś bliski tonie
Ty się nie wahaj i podaj mu swe dłonie

Ex-Freunde

So viele Menschen um uns, doch wer opfert sich auf
Nicht jeder trägt aufrichtige Absichten in sich
Der Anblick von Geld lockt, zerstört Freundschaft wie Brachsen
Ich zähle schon viele Wichser in solchen Kategorien
Sie beschweren sich weiter, das ist ihr Lebensstil
Überlebenskunst konzentriert sich auf "Leih mir was"
Das ist die Perspektivlandschaft, doch erwarte keine Geschenke
Ich hörte, Schlingel zahlen hohe Strafen
Das Opfersystem
Aber unternimm etwas in diese Richtung
Um das Bild deines Ansehens zu verbessern
Und alles stimmte auf dem Gewissenskonto
Zeit verändert sich
Die Pracht kehrt nicht zurück
Chada hat Karten, wird sie aber nicht ausspielen
Wenn jemand den Rücken kehrt, betrübt mich das nicht
Das Leben weckt mich, also weiß ich, wem ich vertraue
Ich weiß, wen ich höre und wem ich treu bin
Ein passiver Freund hat hier keine Daseinsberechtigung
Denn wozu leben unter Lügen und Grätschen
Von schlechten Klischees wimmelt es um uns herum
Eine zugefügte Wunde heilt nicht schnell
Meine Ex-Freunde, jeder hat Angst vor der Wahrheit
Du musst wissen, dass nicht alles angebracht ist
Und nichts beruhigt die Nerven, wenn die Freundschaftsbande zerrissen
Aber sie war ohnehin nicht rein
Die Perspektive ist neblig und die Beschwerdeliste lang
Ein Wichser rettet so keinen Namen mehr
Die Zeit wird zeigen, wer oben und wer unten ist
Mit der Straßenstruktur verbunden bis ans Lebensende
Ein Haus außerhalb der Stadt, doch in Tracks die Straße
Nur Straße und Partys im Beton
Große Banditen, Diebe von Telefonen
Perlen unter Chrom in der Hülle der Angeber
Mit der Zeit wirst du sehen, wer dich aufrichtig unterstützt
Und zwischen wem falsche Scheine stehen

Ich lebe unter Menschen, die ich schätze
Die Rede ist von denen, in denen Ehrgeiz schlummert
Hingabe zählt, also wenn ein Naher ertrinkt
Zögere nicht und reiche ihm deine Hände

Ich lebe unter Menschen, die ich schätze
Die Rede ist von denen, in denen Ehrgeiz schlummert
Hingabe zählt, also wenn ein Naher ertrinkt
Zögere nicht und reiche ihm deine Hände

Gott bewahre, ich trage keinen Fleck auf der Ehre
Bargeld werde ich nie über Freunde stellen
Zähl auf einen Freund zu jeder Stunde
Er hilft dir immer, auch auf krummen Wegen
Einfache Pfade, er kann viel bewegen
Besser oder schlechter, er bringt Hoffnung
Nur wunderts mich, warum der Kreis schrumpft
Jetzt lache ich über ihre falsche Strategie
Erst versicherst du, zweitens gehst du zu Medien
Freundschaft, Mühe, Freunde, Gefährten
Diese Definition bedeutet Fiktion
Ich glaube ihnen nicht, denn niemand spielt ehrlich
Verbreitet eigene Wahrheiten und zielt auf eigene Ziele
Chada behält recht und du bleibst in der Grube
Und obwohl das Konfliktfeld breiter wird
Will ich lieber friedlich mit Auserwählten leben
Ich lerne hier ständig
Ich riskiere, weil nicht jeder deiner Leute für dich ins Feuer springt
Warst mal ein Gott für mich, jetzt nervst du nur
Nur Familie verrät dich nie wirklich
Sie hilft, reicht die Hand und führt dich
Stört nicht mit Kommentaren hinter meinem Rücken
Handelt so, damit ihr nicht allein bleibt

Ich lebe unter Menschen, die ich schätze
Die Rede ist von denen, in denen Ehrgeiz schlummert
Hingabe zählt, also wenn ein Naher ertrinkt
Zögere nicht und reiche ihm deine Hände

Ich lebe unter Menschen, die ich schätze
Die Rede ist von denen, in denen Ehrgeiz schlummert
Hingabe zählt, also wenn ein Naher ertrinkt
Zögere nicht und reiche ihm deine Hände

So ist das Leben, Bauern und Figuren
Manch einer nennt sich dein Freund
Mit ihnen teile ich mein Leben nicht, ich steuere selbst
Ich gebe nicht kampflos auf und verfehle mein Ziel nicht
Ich appelliere, Idiot, dass du Schritt hältst
Ohne Umsehen, wenn jemand in der Gosse stirbt
Die Angelegenheiten liegen auf der Hand
Kranker Ehrgeiz meidet Hilfe das Gesicht
Jage nur, stirb eingebildet in dir
Ich weiß, ich finde keinen Halt in dir
Ich arbeite nicht zusammen, ich mache mein Ding
Hier in Grochów unter vielen Leuten
Einige von euch erregen Ekel in mir
Teils müht man sich mit Arbeit, teils leben vom Verdienst
Viele endeten mit Grabstein und Kranz
Was für Freundschaft ist das, die Hände bindet
Vertrau heute Chadalleins im Trupp
Nicht Fanatikern, die dich falsch lehren
Schmerzen, beklagen ihr Schicksal
Leere Worte von Kumpeln höre nicht, nicht für mich
Schau auf mich, ich werde mich nie beschämen

Ich lebe unter Menschen, die ich schätze
Die Rede ist von denen, in denen Ehrgeiz schlummert
Hingabe zählt, also wenn ein Naher ertrinkt
Zögere nicht und reiche ihm deine Hände