Текст и перевод песни Chada - Na Tych Osiedlach Ii

Na Tych Osiedlach Ii

Nie jeden na tych blokach zna nieprzespane noce
Tu kradniesz lub handlujesz, pożyczasz hajs na procent
Ziomki z ulicy latają z polskim ścierwem
Rodzice nie pytają skąd mają biżuterię

To te historie, rodem z Twojego bloku
Tu społeczniaki w oknach i psy na każdym kroku
Czujesz niepokój bo powlekli Ci brata
Zobaczysz go z powrotem w domu po kilku latach

Łatwe dziewczyny za towar biorą w usta
Marzą o nowych butach, silikonowych biustach
Firmowych bluzkach i błyszczących kolczykach
Jak ziomuś nie masz hajsu, nawet nie po dotykasz

Wciąż "W imię Ojca" powtarzasz sobie w duchu
Kroki na schodach, telefon na podsłuchu
Musisz być czujny, bo możesz się pożegnać
Z tym całym pierdolonym życiem na tych osiedlach

Na tych osiedlach witam Ciebie ziomuś
Tu sam sobie nie ufasz, a co dopiero komuś, hey
Na tych osiedlach wśród bólu i cierpienia
Zaciskasz pięści, bo wiele masz do stracenia, hey

Na tych osiedlach witam Ciebie ziomuś
Tu sam sobie nie ufasz, a co dopiero komuś, hey
Na tych osiedlach do walki daje powód
Bo tu miarą sukcesu jest to, ilu masz wrogów, hey

Na tych osiedlach nie ma miejsca dla wzruszeń
Tu los potrafi pisać najcięższe scenariusze
Wciąż jest jak jest, nie pytaj mnie dlaczego, hey
Czy chcesz, czy nie, wciąż uchodzisz za winnego

Typy spod sklepu zbierają znów na wino
A ziomek to co miał, wymieszał z kreatyną
Za dnia chłopaki wciąż obcinają parking
Wieczorem znów im przyjdzie sięgnąć po kominiarki

Po co się martwisz, wszystko jest pod kontrolą
Pod blokiem walą wódkę i popijają Colą
Jakiś nekrolog na klatce to żadna nowość
Naprawdę ziomuś, kocham to wszystko, daję Ci słowo

Kolo się śmieje, choć jutro idzie na wagę
Każdy z moich kojotów w odwiecznym konflikcie z prawem
Mamy się dobrze, stąpamy po tej ziemi
Jak przyjdzie co do czego to, wszyscy jesteśmy niemi

Na tych osiedlach witam Ciebie ziomuś
Tu sam sobie nie ufasz, a co dopiero komuś, hey
Na tych osiedlach wśród bólu i cierpienia
Zaciskasz pięści, bo wiele masz do stracenia, hey

Na tych osiedlach witam Ciebie ziomuś
Tu sam sobie nie ufasz, a co dopiero komuś, hey
Na tych osiedlach do walki daje powód
Bo tu miarą sukcesu jest to, ilu masz wrogów, hey

Bóg ratuje nasze życie, już to udowodnił
Na tych osiedlach dochodzi nocą do zbrodni
I jest po sprawie
Ziomek zbiera na kaucje, sąsiadka z klatki na zabieg

Wczoraj jeszcze tu był, dzisiaj nie ma go z nami
AT wpadło do niego wraz z oknami i drzwiami
Znamy wszystkie bolączki, i choroby tych bloków
Każdy już od dzieciaka kręcił swoje na boku

Tu jeden brat drugiemu pogonił taki towar
Że tamten przez trzy dni nie mógł wydusić słowa
Tysiące łez codziennie spija beton
A tonący nie brzytwę chwyta, tylko telefon

Kolo nie daje rady, ale wstyd mu się przyznać
Zamiast we własnym domu, to się budzi na izbach
Sprawców dawno już nie ma, pozostały motywy
Możesz szukać ze świecą tych na prawdę uczciwych

Na tych osiedlach witam Ciebie ziomuś
Tu sam sobie nie ufasz, a co dopiero komuś, hey
Na tych osiedlach wśród bólu i cierpienia
Zaciskasz pięści, bo wiele masz do stracenia, hey

Na tych osiedlach witam Ciebie ziomuś
Tu sam sobie nie ufasz, a co dopiero komuś, hey
Na tych osiedlach do walki daje powód
Bo tu miarą sukcesu jest to, ilu masz wrogów, hey

In These Neighborhoods II

Many on these blocks know sleepless nights
Here, you steal or deal, borrow money with interest
Homies from the street are running with Polish shit
Parents don't ask where they got their jewelry from

These are the stories, straight from your block, babe
Social housing with nosy neighbors in the windows and dogs at every step
You feel uneasy because they took your brother away
You'll see him back home in a few years

Easy girls take it in their mouths for goods
Dreaming of new shoes, silicone breasts
Branded blouses and shiny earrings
If you ain’t got no money, honey, you can't even touch

You keep repeating "In the name of the Father" in your mind
Footsteps on the stairs, phone tapped
You gotta be vigilant, sweetheart, 'cause you might say goodbye
To this whole fucked up life in these neighborhoods

In these neighborhoods, I welcome you, homie
Here, you don't even trust yourself, let alone anyone else, hey
In these neighborhoods, amidst pain and suffering
You clench your fists, baby, 'cause you got a lot to lose, hey

In these neighborhoods, I welcome you, homie
Here, you don't even trust yourself, let alone anyone else, hey
In these neighborhoods, there's a reason to fight
'Cause the measure of success here is how many enemies you have, hey

There's no room for emotions in these neighborhoods
Here, fate can write the toughest scenarios, girl
It's still the same, don't ask me why, hey
Whether you like it or not, you're still considered guilty

Guys from the store are collecting money for wine again
And my homie mixed what he had with creatine
During the day, the boys keep watch over the parking lot
In the evening, they'll have to reach for their balaclavas again

Don't worry, everything's under control
They drink vodka and Cola under the block
Another obituary in the stairwell is nothing new
Really, homie, I love all of this, I give you my word

My buddy is laughing, even though he's going to court tomorrow
Each of my coyotes is in eternal conflict with the law
We're doing well, walking this earth
When push comes to shove, we're all mute

In these neighborhoods, I welcome you, homie
Here, you don't even trust yourself, let alone anyone else, hey
In these neighborhoods, amidst pain and suffering
You clench your fists, 'cause you got a lot to lose, hey

In these neighborhoods, I welcome you, homie
Here, you don't even trust yourself, let alone anyone else, hey
In these neighborhoods, there's a reason to fight
'Cause the measure of success here is how many enemies you have, hey

God saves our lives, he's already proven that
Crimes happen at night in these neighborhoods
And that's the end of it
Homie is collecting money for bail, the neighbor from the stairwell for a surgery

He was here yesterday, today he's gone
The SWAT team busted in with windows and doors
We know all the aches and pains of these blocks
Everyone's been hustling on the side since they were kids

Here, one brother sold another such goods
That the other one couldn't utter a word for three days
Thousands of tears are swallowed by the concrete every day
And a drowning man doesn't grab a razor, but a phone

Buddy can't take it anymore, but he's ashamed to admit it
Instead of at home, he wakes up in hospitals
The perpetrators are long gone, only the motives remain
You can search with a candle for those who are truly honest

In these neighborhoods, I welcome you, homie
Here, you don't even trust yourself, let alone anyone else, hey
In these neighborhoods, amidst pain and suffering
You clench your fists, 'cause you got a lot to lose, hey

In these neighborhoods, I welcome you, homie
Here, you don't even trust yourself, let alone anyone else, hey
In these neighborhoods, there's a reason to fight
'Cause the measure of success here is how many enemies you have, hey