AntyGucci - Dedis , Dawid Obserwator , Intruz перевод на английский

AntyGucci

Tak, tak, nowomiejski bastion
Tak, tak, nowomiejski...
Nowomiejski...

Chociaż czekam na weekendy nie mam czasu na głupoty
Choć czekam na weekendy mam uraz do Soboty
I o czym mam nawijać o tym Gucci sruci w rapach
Koło chuja mi to lata że na Tobie droga szmata
Koło chuja mi to lata czy to Golf czy S-klasa
I nie będzie tej bujanki jak nie opłacisz kolegów
Żebyś zwinął stąd to zrobię zrzutę i na biegu dam to
Żebyś nie prał głowy łepkom nawet opierdole kantor
Wpierdalam się na minę nie wiem nie kminie fazy
Moim idolem był 2pac nie prujdupa z ex na plaży
Jak I tak pewnie skojarzysz wiec na chuj mam rzucać ksywki
Jeśli to ludzie sukcesu cieszę się, że jestem nikim
Jestem miedzy wiеrszami więc posłuchaj dwa razy
Nie lubię głupich panien nie lubię schodzić z fazy
Niе nawinę Ci o furach i nie będę robił wioski
Jak mam słuchać raf camorry no to z Niemiec a nie z Polski
Każdy ma tu swoje zdanie ale raczej nie na stówę
Jak ktoś ma więcej siana to leci morda w kubeł
Ja pierdole takie życie gdzie relacje przeliczane
Jak patrzę na to wszystko wole zdychać w tej bramie

Wiem jak to nie mieć nic więc nie mów mi o zyskach
Ej mordo nie mam nic więc nie mów mi o dziwkach
Siedziałem tu na schodach typie było nijako
Masz we mnie brata chuj, że mamy tylko na flakon

Wiem jak to nie mieć nic więc nie mów mi o zyskach
Ej mordo nie mam nic więc nie mów mi o dziwkach
Siedziałem tu na schodach typie było nijako
Masz we mnie brata chuj, że mamy tylko na flakon

Nieraz spałem na schodach Anty jak Obserwator
Te wasze kurwa ksywki dzieci wpisują w translator
Ze mną Bastion Nowomiejski tego nie kupisz na szrocie
Chce na weekend do Wałbrzycha rzygać będę po Sobocie
Zawijać warkocze bo w rapie nie będzie równych
Same kurwa manekiny jak w salonie sukien ślubnych
Wojtek mówił wylęgarnia, też powiem co trzeba
Jak wypierdolić ziomeczka możecie zapytać szefa
Kolejna owieczka jest inaczej uczesana
Się nie dziwie że owieczki wytwórnia jak sklonowana
Chce filarem być jak Chada prawdy nosicielem
Wole kurwa nie mieć siana niż nawijać z Youtuberem
Reprezentuje biedę
Jebani hipokryci gdzie rap to nie pedofile i jebani transwestyci
Antygucci bo z ulicy zakazany owoc
Łódź unosi się na wodzie, ale może w niej utonąć

Wiem jak to nie mieć nic więc nie mów mi o zyskach
Ej mordo nie mam nic więc nie mów mi o dziwkach
Siedziałem tu na schodach typie było nijako
Masz we mnie brata chuj, że mamy tylko na flakon

Wiem jak to nie mieć nic więc nie mów mi o zyskach
Ej mordo nie mam nic więc nie mów mi o dziwkach
Siedziałem tu na schodach typie było nijako
Masz we mnie brata chuj, że mamy tylko na flakon

Pierdole różowe sandały twego zioma
Chuj mnie to obchodzi, jakiego ruchałeś szona
Ile możesz kupić i jakiego masz iphona
Twój złoty zegarek do klipu mnie nie przekona
Złota kartę mam od Peji a nie kupie za nią Gucci i chuj
Wole wsparcie mieć od ludzi a nie spedalony krój
Jestem raperem artystom wokal męski zawsze mocny
Ty jak przejdziesz ta mutacje pogadamy, co to propsy
Fajne fury też je lubię szkoda, że wypożyczone
Wersy też wypożyczacie, bo coś czuje, że nie twoje
Intruz chce być tak jak Chada tym filarem sceny
Ja chce tron przejąć jak palec w końcu złapie za te stery
Nie wykręcaj mi afery, bo powykręcamy łokcie
Zamiast napluć Ci na mordę no to wyrwiemy paznokcie
Nowomiejski Bastion Wyszczekany Lokalny Chłopaczek
Armia rośnie w siłę cashu zawijaj plecaczek

Wiem jak to nie mieć nic więc nie mów mi o zyskach
Ej mordo nie mam nic więc nie mów mi o dziwkach
Siedziałem tu na schodach typie było nijako
Masz we mnie brata chuj, że mamy tylko na flakon

Wiem jak to nie mieć nic więc nie mów mi o zyskach
Ej mordo nie mam nic więc nie mów mi o dziwkach
Siedziałem tu na schodach typie było nijako
Masz we mnie brata chuj, że mamy tylko na flakon

Anti Gucci

Yes, yes, the bastion of Nowomiejski
Yes, yes, Nowomiejski...
Nowomiejski...

Although I'm waiting for weekends I don't have time for stupid things
Though I wait for the weekends, I have a trauma related to Saturday
And what should I rap about, about this Gucci shit in raps
I don't give a damn that you have expensive clothes on you
I don't give a damn if it's Golf or S-Class
And there won't be this party if you don't pay your buddies
So you can get the hell outta here, I'll make a collection and give it to you on the run
So you don't brainwash people, I'll even rob an exchange office
I'm stepping on a mine, I don't know, I don't understand the phases
My idol was 2Pac, not some show-off with an ex on the beach
You'll probably get it anyway, so what's the point of throwing around names
If these are successful people, I'm glad I'm a nobody
I'm between the lines, so listen twice
I don't like stupid girls, I don't like to go crazy
I won't rap about cars and I won't make a village
If I have to listen to raf camorra, then it's from Germany, not from Poland
Everyone has their own opinion here, but it's not a hundred percent
When someone has more dough, their face goes into the bucket
I hate this life where relationships are calculated
When I look at it all, I'd rather die in this doorway

I know what it's like to have nothing, so don't tell me about profits
Hey man, I have nothing so don't tell me about freaks
I was sitting here on the steps, man, it was dull
You have a brother in me, fuck that we only have enough for a bottle

I know what it's like to have nothing, so don't tell me about profits
Hey man, I have nothing so don't tell me about freaks
I was sitting here on the steps, man, it was dull
You have a brother in me, fuck that we only have enough for a bottle

Sometimes I slept on the stairs, Anti like the Observer
You fucking nicknames kids type into a translator
With me Bastion Nowomiejski you won't buy this for scrap
I want to go to Wałbrzych for the weekend, I'll be throwing up after Saturday
To wrap rattles because there won't be any equals in rap
Just fucking mannequins like in a wedding dress salon
Wojtek said hatchery, I'll say what needs to be said too
If you want to fuck your buddy over, you can ask the boss
Another sheep is combed differently
I'm not surprised that the sheep label is like a clone
I want to be a pillar like Chada, a bearer of truth
I'd rather fucking have no dough than rap with a YouTuber
I represent poverty
Fucking hypocrites where rap is not pedophiles and fucking transvestites
Anti Gucci because it's forbidden fruit from the street
Lodz floats on water, but it can drown in it

I know what it's like to have nothing, so don't tell me about profits
Hey man, I have nothing so don't tell me about freaks
I was sitting here on the steps, man, it was dull
You have a brother in me, fuck that we only have enough for a bottle

I know what it's like to have nothing, so don't tell me about profits
Hey man, I have nothing so don't tell me about freaks
I was sitting here on the steps, man, it was dull
You have a brother in me, fuck that we only have enough for a bottle

Fuck your buddy's pink sandals
I don't give a damn who you fucked, honey
How much you can buy and what kind of iPhone you have
Your gold watch won't convince me in the video
I have a gold card from Peja, but I won't buy Gucci with it, and fuck it
I prefer to have support from people rather than a fancy cut
I'm a rapper, artist, male vocal is always strong
When you go through this mutation, we'll talk about what the props are
I like nice cars too, it's a pity they're rented
You're renting verses too, because I have a feeling they're not yours
Intruz wants to be like Chada, that pillar of the scene
I want to take over the throne when my finger finally grabs the controls
Don't twist my case, because we'll twist your elbows
Instead of spitting in your face, we'll rip your nails out
Nowomiejski Bastion, a Local Kid With a Big Mouth
The army is growing stronger, pack your backpack with cash

I know what it's like to have nothing, so don't tell me about profits
Hey man, I have nothing so don't tell me about freaks
I was sitting here on the steps, man, it was dull
You have a brother in me, fuck that we only have enough for a bottle

I know what it's like to have nothing, so don't tell me about profits
Hey man, I have nothing so don't tell me about freaks
I was sitting here on the steps, man, it was dull
You have a brother in me, fuck that we only have enough for a bottle