Текст и перевод песни Dwa Sławy feat. DJ Flip Filip Dulewicz - Bo Nie Odmienisz (feat. DJ Flip Filip Dulewicz)

Bo Nie Odmienisz (feat. DJ Flip Filip Dulewicz)

Mmm... Rap się zmienił
Lenistwo zmienia z LP na z całej EPy
Mam wizerunek luźny, frywolny jestem nieco
Broda zmienia mnie w Lincolna, Kennedy'ego
Mmm... Tu na lewo kręci każdy, kapusiu
Przekręty robią z ludzi prawych mańkutów
A samotność nie pyta, którą wolisz rękę
Tylko zmienia masturbację w woltyżerkę
Jebie detergentem, nie, nie będzie lepiej
Czas zrobił z waszej chemii chemię z Niemiec
Jesteś zarobiony, to się boisz domów biednych
Bo bieda zmienia łiskaczówkę w słoik po Nutelli
Wóda zmienia zdanie, nawalony mówię
Od, "Jedzie mi tu czołg?" Do, "A walniemy lufę?"
Mmm... W kuluarach o mnie mówią dobrze
Bo agresja zmienia flek na drugą stronę

Co będzie, to będzie
Mówili by się nie bać zmiany na lepsze
Wciąż się zmieniam dla ciebie
Pytanie tylko kiedy ty to dla mnie w końcu zrobić zechcesz?
Co będzie, to będzie
Mówili by się nie bać zmiany na lepsze
Wciąż się zmieniam dla ciebie
Pytanie tylko kiedy ty to dla mnie w końcu zrobić zechcesz?

Zmieniamy świat, on nas zmienia w fotografie
Ścigając swe własne plany, zmieniając umysłu stany
Ten świat mnie nie rozumie, czy ja nie rozumiem świata?
Przemierzamy nieznany, zastany świat pełen zmiany
Zmieniamy świat, on nas zmienia w fotografie
Patrz do przodu jak forluk, nie do tyłu
Kolejne dni idą, kolejną zimę, mróz za oknem
Łuny pożarów niech zwiastują nową wiosnę

Alkohol jak pocałunek, smakuje nam wszystkim
W kilkanaście minut zamienia ropuchy w księżniczki
W dekadę serwuje pesymistom straszne bagno
Zmienia szklankę do połowy pustą w sam wiesz jaką
Nadstawiamy ucha kiedy bliskim coś jest nie tak
Bo ich krzywda w moment zmienia drugi policzek w kark
Dupy robią z chłopców mężczyzn - marny pastisz
Robią ze swoich pantofli, kurwa, czapki z daszkiem
Najpierw są demonami seksu wszystkie
Wieloletni związek zamienia je w egzorcystki
Robią sobie dzieci, dla których nie znajdą już czasu
Więc tuszują gruszki na wierzbie jabłkami na lapku
Nowa tyra zmienia ludziom tło na zdjęciach, to piękne, nie?
Moja nowa tyra wciąż mi zmienia zdjęcie w tle
Każdy dzień mi zmienia w podłogę sufit
Kontrakt z nami zamienia umowę o dzieło w umowę o dzieło sztuki!

Co będzie, to będzie
Mówili by się nie bać zmiany na lepsze
Wciąż się zmieniam dla ciebie
Pytanie tylko kiedy ty to dla mnie w końcu zrobić zechcesz?
Co będzie, to będzie
Mówili by się nie bać zmiany na lepsze
Wciąż się zmieniam dla ciebie
Pytanie tylko kiedy ty to dla mnie w końcu zrobić zechcesz?

Zmieniamy świat, on nas zmienia w fotografie
Ścigając swe własne plany, zmieniając umysłu stany
Ten świat mnie nie rozumie, czy ja nie rozumiem świata?
Przemierzamy nieznany, zastany świat pełen zmiany
Zmieniamy świat, on nas zmienia w fotografie
Patrz do przodu jak forluk, nie do tyłu
Kolejne dni idą, kolejną zimę, mróz za oknem
Łuny pożarów niech zwiastują nową wiosnę

Because You Won't Change (feat. DJ Flip Filip Dulewicz)

Mmm... Rap has changed
Laziness changes from LPs to whole EPs
I have a loose image, I'm a bit frivolous
The beard turns me into Lincoln, Kennedy
Mmm... Everyone's turning left here, snitch
Scams make right-handed people left-handed
And loneliness doesn't ask which hand you prefer
It just turns masturbation into vaulting
It stinks of detergent, no, it won't get better
Time has turned your chemistry into chemistry from Germany
You're well-off, so you're afraid of poor houses
Because poverty turns a flask into a Nutella jar
Vodka changes my mind, I speak drunk
From, "Is a tank driving here?" To, "Shall we have a shot?"
Mmm... They speak well of me in the corridors
Because aggression changes the flea to the other side

What will be, will be
They said not to be afraid of change for the better
I keep changing for you
The question is when will you finally do it for me?
What will be, will be
They said not to be afraid of change for the better
I keep changing for you
The question is when will you finally do it for me?

We change the world, it changes us into photographs
Chasing our own plans, changing the states of mind
This world doesn't understand me, or do I not understand the world?
We traverse the unknown, the existing world full of change
We change the world, it changes us into photographs
Look ahead like a forecastle, not back
The next days are coming, another winter, frost outside the window
Let the glow of fires herald a new spring

Alcohol like a kiss, tastes good to all of us
In a few minutes it turns toads into princesses
In a decade it serves pessimists a terrible swamp
Turns a half-empty glass into you know what
We listen when something is wrong with our loved ones
Because their harm instantly turns the other cheek into a neck
Asses turn boys into men - a poor pastiche
They make fucking baseball caps out of their slippers
First they are all sex demons
A long-term relationship turns them into exorcists
They have children for whom they will no longer find time
So they cover up the pears on the willow with apples on their laps
New job changes people's background in photos, that's beautiful, isn't it?
My new job keeps changing my background picture
Every day it changes the ceiling into the floor for me
The contract with us turns a work contract into a work of art contract!

What will be, will be
They said not to be afraid of change for the better
I keep changing for you
The question is when will you finally do it for me?
What will be, will be
They said not to be afraid of change for the better
I keep changing for you
The question is when will you finally do it for me?

We change the world, it changes us into photographs
Chasing our own plans, changing the states of mind
This world doesn't understand me, or do I not understand the world?
We traverse the unknown, the existing world full of change
We change the world, it changes us into photographs
Look ahead like a forecastle, not back
The next days are coming, another winter, frost outside the window
Let the glow of fires herald a new spring