Kiedy dzwonie gadasz z innym - Dzakob перевод на английский

Kiedy dzwonie gadasz z innym

Potrzebuję uwagi, a ty gadasz z innym
Podobno bolała cię głowa i podobno jestem inny
Podobno cię ograniczam, to może rzucisz mnie?
Podobno nie masz życia, teraz czuję tylko gniew

Ja cię potrzebuję i nie możesz mnie za to winić
Jak ci nie pasuje to zadzwoń se do tego typa z Gdyni
A Ty zadzwoniłaś i masz wyjebane, bo gadacie już od godziny
A ja się dobijam jak zazdrosny debil do swojej dziewczyny

I pierdolić to
Ja pierdolę to, bo nie będę tobą się dzielił
I możesz mi mówić że jestem chujowy
I że jakim prawem ja robię ci sceny

Nie udawaj głupiej, bo wiesz że mi doskonale na tobie zależy
Nie udawaj głupiej, nie bądź zimną suką
(Bo) usunę z płyty wesołe refreny

Ty do mnie zadzwonisz, a ja się znowu publicznie rozpłaczę
Powiesz że miałaś to serce na dłoni, widziałaś to inaczej
Żebyś przyznała mi rację muszę jak chory psychicznie krzyczeć
W końcu wysiądę jeżeli tak będzie wyglądać nasze życie

A może wygadasz się mi, ty sobie gadasz z kolegą
Chyba już nie chcę nic dziś, zobaczysz mnie martwego
Traktuję ciebie poważnie, bo już napisałem nie jedną przygodę
Jeżeli ma tak to wyglądać, to nigdzie nie jadę w środę

To nigdzie nie wiezie mnie Hubert
Na premierę płyty wypiję sam wódę
I będę się tu zastanawiał
Czy jeszcze mnie kochasz, czy ja cię tu lubię
Do końca życia się na tym YouTubie to będę użalał na trakach
Zamiast z tobą w nocy do domu wracać

Kaja nie zasłużyłem, na takie traktowanie
Chcesz problemu z niczego i ciągle zmieniasz zdanie
Prze-ra-bia-łem
Rozumiem, że chcesz zmian
Mimo że pomagasz mi przy płycie
Pozwoliłaś żebym został sam

Jestem zazdrosnym śmieciem
Przy tobie tracę zmysły
Sam się kurwa potnę jak zobaczę u ciebie nowe blizny
To że jesteś piękna, ładnie wyglądasz na zdjęciach
Nie zastąpi mi miłości, ani prawdziwego szczęścia
Zapamiętaj

Wiem, że jesteś suką w łóżku
Wiem, że będę w niebo wzięty
Ale co mi po tym seksie
Skoro wytykamy sobie błędy

Cierpię, jak nie masz humoru
I jak na Instagram wrzucasz, jak wychodzisz z domu
O czwartej rano płacze na tym streamie, jak ta pizda
A potem se mówię, że z tobą chce życie wygrać

Ty mi mówisz, że olewasz typów i masz dystans
I ja wiem, że bystra jesteś i że bystra jesteś i to przyznam
Kaja podejmę próbę walki
Ale nie chce skończyć jak Kartky

Wiem, że jesteś suką w łóżku
Wiem, że będę w niebo wzięty
Ale co mi po tym seksie, skoro wytykamy sobie błędy

When I call, you're talking to someone else

I need attention, and you're talking to someone else
Apparently your head was hurting and apparently I'm different
Apparently I'm holding you back, maybe you'll dump me?
Apparently you have no life, now I just feel anger

I need you and you can't blame me for that
If you're not happy, call that guy from Gdynia
And you called and you don't care, because you've been talking for an hour already
And I'm killing myself like a jealous asshole to my girlfriend

And fuck it
I don't give a fuck because I'm not going to share you
And you can tell me that I'm shitty
And what right do I have to make a scene with you?

Don't play dumb, because you know I depend on you perfectly
Don't play dumb, don't be a cold bitch
(Because) I'll remove the happy choruses from the record

You'll call me, and I'll cry in public again
You'll say you had your heart in your hand, you saw it differently
For you to admit I'm right I have to scream like a crazy person
I'll finally quit if this is what our life is going to be like

Or maybe you'll confide in me, you're talking to your friend
I don't think I want anything today, you'll see me dead
I take you seriously, because I've already written many an adventure
If this is how it's going to be, I'm not going anywhere on Wednesday

Hubert's not taking me anywhere either
I'll drink vodka by myself at the album premiere
And I'll sit here and wonder
Whether you still love me, or whether I like you here
I'll be sorry for myself on these tracks on YouTube for the rest of my life
Instead of coming home with you at night

Kaja, I didn't deserve to be treated like this
You want a problem out of nothing and you're always changing your mind
I've been through it before
I understand you want a change
Even though you're helping me with the album
You let me be alone

I'm a jealous piece of shit
I lose my mind with you
I'll fucking cut myself if I see new scars on you
The fact that you're beautiful, you look nice in photos
Won't replace love for me, or real happiness
Remember that

I know you're a bitch in bed
I know I'll be taken to heaven
But what good is that sex to me
Since we point out each other's mistakes

I suffer when you're not in the mood
And when you put up on Instagram how you're leaving the house
At four in the morning he cries on this stream, like that pussy
And then I tell myself that I want to win life with you

You tell me that you ignore guys and you have distance
And I know that you're smart and I'll admit that you're smart
Kaja, I'll try to fight
But I don't want to end up like Kartky

I know you're a bitch in bed
I know I'll be taken to heaven
But what good is that sex to me, since we point out each other's mistakes