Текст и перевод песни Eldo - Oryginalny Pilsner (My!)

Oryginalny Pilsner (My!)

Czasami mam świadomość że jesteśmy ważni dla kogoś
Dla tych co dorastają obok
Tych młodszych którzy chcą uczyć się od nas
Którzy też chcą coś od świata dostać jak my
Móc mieć plany coś innego niż ten schemat
Bo codzienność to jednostajny poemat
Tych samych chwil szukają drogi gdzieś indziej
Widzą nas i słyszą naszą muzykę
Wiem to, nie jestem żadnym przykładem
Kimś innym niż oni, wiem to ale co zrobić
Że chcą jak my pisać móc zostawić to miejsce
Znaleźć spokój i poznać w końcu czym jest szczęście
W końcu iść na swoje by coś zacząć
Nawet wbrew wszystkim chodź słychać śmiech docinki
Czuć w sobie ten smak spełnienia
Móc czuć jak tylko dzięki sobie coś się zmienia
Wiesz, wiem to bo sam chciałem iść jak Ty
I wciąż chodzę po ulicach tych jak Ty
Wciąż robię rap to sukces naszej pracy
Ze śmietnika świata sami podnieśliśmy te kwiaty
Nie jestem gwiazdą, może nawet nie mam fanów
Rap nie dla szmalu, sztandarów i szpanu
Gdy patrze z ekranu nie chce być bogiem
Mój Boże niektórzy mają fobie że się wożę
Ok, chcesz być jak ja nie polecam
Popełniam błędy a życie lubi dać do pieca
Ej, młody obiecaj że też przestaniesz palić
Pamiętam Ciebie i Twoich kolegów jak byliście mali
Szary beton się wali my wciąż jesteśmy tutaj
Wszyscy od lat chodzimy w złodziejskich butach
Zobacz Piusa pokazał swoją jaźwe w telewizji
A wiesz ja mam prace bo rap to pasja a nie zyski
Chcesz być mną to bądź sobą wierz mi
Jaram się jak nawijasz mi swoje teksty
Jaram się jak zamiast iść na 48
Zapisujesz kartkę i mówisz z dumą w głosie
Że będziesz kimś, że teraz będziesz pisać
Bo latarnie to jedyne gwiazdy na ulicach
Motto na dzisiaj, na każdy dzień następny
Moje myśli na kartkach, moje serce to bębny

Original Pilsner (Mine!)

Sometimes I realize we matter to someone,
To those who grow up alongside us,
The younger ones who want to learn from us,
Who also want to get something from the world, like us,
To have plans, something different than this scheme,
Because everyday life is a monotonous poem,
Of the same moments, they seek a path elsewhere,
They see us and hear our music,
I know this, I'm not any kind of example,
Someone different than them, I know this, but what can I do
That they want, like us, to be able to write, to leave this place,
To find peace and finally know what happiness is,
Finally, go on their own to start something,
Even against everyone, although you can hear the laughter, the taunts,
To feel that taste of fulfillment within yourself,
To be able to feel how things change just thanks to yourself,
You know, I know this because I wanted to go like you,
And I still walk these streets like you,
I still make rap, it's the success of our work,
From the world's trash, we ourselves picked up these flowers,
I'm not a star, maybe I don't even have fans,
Rap not for money, banners and showing off,
When I look from the screen, I don't want to be a god,
My God, some people have phobias that I drive myself around,
Ok, you want to be like me, I don't recommend it,
I make mistakes, and life likes to give you a hard time,
Hey, young man, promise you'll quit smoking too,
I remember you and your friends when you were little,
Gray concrete is falling apart, we're still here,
We've all been walking in thieves' shoes for years,
Look, Pius showed his wit on TV,
And you know, I have a job because rap is a passion, not profit,
You want to be me, then be yourself, believe me,
I get excited when you rap your lyrics to me,
I get excited when instead of going to work at the factory,
You fill up a page and say with pride in your voice,
That you'll be someone, that you'll start writing now,
Because the streetlights are the only stars on the streets,
Motto for today, for every day that follows,
My thoughts on pages, my heart is the drums,