F_Ck - Emes Milligan перевод на немецкий

F_Ck

Dawne sny nie są dzisiaj zbyt odległe (nie są zbyt odległe)
Zgarnę ten kwit i wtedy zrobię se przerwę (wtedy zrobię przerwę)
Lubię tak drwić,
Przecież zgarnę jeszcze więcej (zgarnę jeszcze więcej)
Nie zatrzyma mnie nic, chyba, że już tylko śmierć, ej! (Idę po swoje!)
A co mnie nie zabije to wzmocni, ja wiem, wiem, wiem
A co mnie nie zabije to wzmocni, ja wiem, wiem, wiem
A co mnie nie zabije to wzmocni, ja wiem, wiem, wiem
A co mnie nie zabije to wzmocni
A co mnie nie zabije to...

Nigdy nie szukałem kolegów, nie
Za chwile to będą mnie szukać, wiem
I nawet mi się nie ruszy ta brew gdy w
Ich oczach nagle z kota stanę się lwem
Wyczuwam w powietrzu tą krew
Jestem wampirem już może to wiesz
I nie imponuje mi jej tyłek, przezroczyste bryle, ale to co wie
Zawsze zamknięty krąg, w studiu - to mój dom
I nie prosiłem się, by coś nagrać gdzieś
Zarabiałem sos, nie szczędziłem rąk
Nawet nie pamiętam już tych wszystkich miejsc
Jak ostatniego weekendu, te koncerty niszczą
Bo mamy powody na wódkę
I czeka nas przeszczep wątroby przed trzydziestką
Jak będziemy opijać każdy sukces
Ej, każdy sukces
Kurwo, pluj się!
Zawsze mogłem więcej, stąd to wkurwienie nim usnę
Bez ustępstw!
Se możesz napisać intrukcję, jak w życiu być prawdziwym wulcem
Pah!
Ty spierdalaj na te swoje wymarzone wakacje w Ustce!

Dawne sny nie są dzisiaj zbyt odległe (nie są zbyt odległe)
Zgarnę ten kwit i wtedy zrobię se przerwę (wtedy zrobię przerwę)
Lubię tak drwić,
Przecież zgarnę jeszcze więcej (zgarnę jeszcze więcej)
Nie zatrzyma mnie nic, chyba, że już tylko śmierć, ej!(Idę po swoje!)
A co mnie nie zabije to wzmocni, ja wiem, wiem, wiem.
A co mnie nie zabije to wzmocni
A co mnie nie zabije to...

Nigdy nie szukałem kolegów i nie dzielę ich wartością tych liczb
Ja tu tylko wpadam po swoje,
Jestem tu dziedzicem, możesz mówić mi iron fist
Atencyjność nie zna granic, pierdolę hierarchię podyktowaną like′ami
Bo jeśli tak działa ten świat, to odłączam od niego jak Amisz
To nie jebanie, ale zrobię kino jak bracia Lumière, ej!
Znów jest polewane, a mój testament to każdy ten wers, ej!
Nie prosiłem się o featy, beaty, mixy, klipy, ha!
I mogę tak długo jeszcze
Mogę tak długo jeszcze!
I patrz dostałem respekt
Kiedyś ufałem ludziom i wiem, że to był głupi ruch, złamany w pół
Się zreflektowałem, ale dali mi siłę i dziś jestem tu, uff!
I nawet bym podziękował, ale
Przecież nie dziękujesz kurwie bo płacisz
A mój stosunek do sprawy jest umm...
Już zapłaciłem swoje każdym dniem straty
I mam wyjebane, mam wyjebane, mam wyjebane, mam mam
I mam wyjebane, mam wyjebane, mam, mam, mam
I mam wyjebane, mam wyjebane, mam wyjebane, mam mam
I mam wyjebane, mam wyjebane, mam, mam, mam

Dawne sny nie są dzisiaj zbyt odległe (nie są zbyt odległe)
Zgarnę ten kwit i wtedy zrobię se przerwę (wtedy zrobię przerwę)
Lubię tak drwić,
Przecież zgarnę jeszcze więcej (zgarnę jeszcze więcej)
Nie zatrzyma mnie nic, chyba, że już tylko śmierć, ej!(Idę po swoje!)
A co mnie nie zabije to wzmocni, ja wiem, wiem, wiem.
A co mnie nie zabije to wzmocni
A co mnie nie zabije to...

F_Ck

Frühere Träume sind heute nicht allzu fern (sind nicht allzu fern)
Ich greif mir die Beute und mach dann erstmal Pause (dann mach ich Pause)
Ich liebs, so zu spotten
Denn ich krieg noch mehr rein (krieg noch mehr rein)
Nichts hält mich auf, außer der Tod! Ey! (Ich hol mir meins!)
Was mich nicht tötet, macht mich stärker, weiß ich, weiß, weiß
Was mich nicht tötet, macht mich stärker, weiß ich, weiß, weiß
Was mich nicht tötet, macht mich stärker, weiß ich, weiß, weiß
Was mich nicht tötet, macht mich stärker
Was mich nicht tötet, macht...

Hab nie Kumpane gesucht, nein
Gleich kommen die angekrochen, weiß schon
Keine Miene verzieh ich wenn in
Ihren Augen aus der Katze ein Löwe ich werd
Rieche dieses Blut in der Luft
Bin ein Vampir, weißt du es schon?
Ihr Arsch imponiert mir null, die klumpigen Klunker, nur ihr Verstand zählt
Immer ein geschlossener Kreis, mein Studio - mein Zuhaus
Hab nie gebettelt, wo was aufzunehmen
Scheine verdient, keine verschonten Hände
Erriner mich nicht mal mehr an all die Orte
Wie letztes Wochenende, die Gigs zerreiben
Denn wir haben Gründe für Wodka
Vor dreißig brauchen wir neue Leber
Wenn wir jeden Erfolg wegsaufen
Ey, jeden Erfolg
Schlampe, spuck dich aus!
Konnte immer mehr, daher der Frust vorm Schlaf
Keine Kompromisse!
Du kannst ne Anleitung schreiben, wie man ein echter Rüpel lebt
Pah!
Verpiss dich in deine Traumferien nach Ustka!

Frühere Träume sind heute nicht allzu fern (sind nicht allzu fern)
Ich greif mir die Beute und mach dann erstmal Pause (dann mach ich Pause)
Ich liebs, so zu spotten
Denn ich krieg noch mehr rein (krieg noch mehr rein)
Nichts hält mich auf, außer der Tod! Ey! (Ich hol mir meins!)
Was mich nicht tötet, macht mich stärker, weiß ich, weiß, weiß.
Was mich nicht tötet, macht mich stärker
Was mich nicht tötet, macht...

Hab nie Kumpane gesucht und bewert sie nicht nach Zahlen
Hol hier nur meins ab
Ich bin der Erbe hier, nennt mich Eisenfaust
Aufmerksamkeit kennt keine Grenzen, scheiß auf Likes-Hierarchie
Denn wenn so die Welt läuft, trenn ich mich wie ein Amish
Es ist kein Fick, aber ich mach Kino wie Lumière, ey!
Wieder wird gespritzt, jedes Wort hier mein Testament, ey!
Hab nie nach Features gefragt, Beats, Mixen, Videos, ha!
Und ich kann noch viel länger so
Kann noch viel länger so!
Und schau, hab Respekt gekriegt
Vertraute mal Leuten und weiß, das war dumm, gebrochen in zwei
Besann mich, doch gaben mir Kraft und heut bin ich hier, uff!
Und ich würd sogar danken, aber
Man dankt nicht der Nutte, man zahlt sie
Und meine Haltung zur Sache ist ähm...
Hab längst bezahlt mit jedem verlorenen Tag
Und es ist mir scheißegal, scheißegal, scheißegal, ja ja
Und es ist mir scheißegal, scheißegal, ja, ja, ja
Und es ist mir scheißegal, scheißegal, scheißegal, ja ja
Und es ist mir scheißegal, scheißegal, ja, ja, ja

Frühere Träume sind heute nicht allzu fern (sind nicht allzu fern)
Ich greif mir die Beute und mach dann erstmal Pause (dann mach ich Pause)
Ich liebs, so zu spotten
Denn ich krieg noch mehr rein (krieg noch mehr rein)
Nichts hält mich auf, außer der Tod! Ey! (Ich hol mir meins!)
Was mich nicht tötet, macht mich stärker, weiß ich, weiß, weiß.
Was mich nicht tötet, macht mich stärker
Was mich nicht tötet, macht...