Текст и перевод песни Emes Milligan - Puste Butelki

Puste Butelki

Wiesz jak jest
Historia w pigułce
Którą wybierasz?

Ojciec zawsze mówi "jak już coś robisz, no to rób to dobrze"
I że w życiu nie chodzi tylko o forsę
Nie myślę o niej, nawet gdy liczę te drobne
Po tym jak chodzę ze sceny, bo tu chodzi o koncert
Nigdy nie chciałem się rozmieniać, od lat żyję za grosze
Nie chcę być głosem pokolenia, chcę być swoim głosem
Dla nich wszystko jest do kupienia, nikt nie mówi "proszę"
Za to często posyp i często kręcą nosem
Kombinowaliśmy od zawsze jak zgarnąć ten kwit
Jeszcze gdy swoją legendę tworzył Zinédine
Na polu zbierałem owoce, nie szedłem w klub
To nie Kraków, o czwartej rano podjeżdżał bus
Malowałem domy, chuj z lękiem wysokości
Gdy masz wyższe cele, wiele rzeczy nie ma znaczenia
Niby jeszcze chłopcy, ale już trochę dorośli
Zawsze ponosiły mnie ambicje, czasem tylko melanż

Leżą na stole wszystkie dni
Chwile co dały więcej
Ale wypiłem wszystko z nich
I zostały butelki
Puste jak pokoje, jak my
Coś wypaliło serce
Otwieram nową, biorę łyk
Za to co czeka jeszcze

Tego nie zabierzesz mi, nie zabierzesz mi
Chociaż wczoraj to nie dziś, wczoraj to nie dziś
Ja nie chcę tylko mieć, nie chcę tylko być
Patrz, silny jak jeszcze nigdy
Tego nie zabierzesz mi, nie zabierzesz mi
Chociaż wczoraj to nie dziś, wczoraj to nie dziś
Ja nie chcę tylko mieć, nie chcę tylko być
Patrz, silny jak jeszcze nigdy

Po drodze jeszcze kilka szybkich fuch
Jak te samary w ruch, ale to grząski grunt
Kręciłem pizzę na Kotlarskiej w 71
I kto wie, jeśli stąd jesteś, może jadłeś to ode mnie
Robiłem szamę, a ciągle chodziłem głodny
Bo czuję, że pojadłem tylko gdy kończę te zwrotki
Zabijałem siebie, przez to czułem się nikim
Bo zamiast stukać bity, stukałem do drzwi mówiąc "housekeeping"
Ale żadna praca nie hańbi
Czy wstydzę się którejś? Nigdy (nigdy)
Mają rację te stare prawdy
Jak sobie pościelesz, tak się wyśpisz
Dziś mam swoje studio, sprzęt za paredziesiąt koła
Choć daleki luz To wiem, że to za moje i od tego wara, dalej
Dzisiaj rachunki płacę za rap, ale
Hotele, melanże i siksy, tak łatwe
Te laury, nieważne, możesz mi to zabrać
Ja chcę tylko tu latać nad miastem
Trafiać i pompować te serca jak bypass
(Zawsze tylko tego chciałem)
Trafiać i pompować te serca jak bypass
Trafiać i pompować te serca jak bypass

Leżą na stole wszystkie dni
Chwile co dały więcej
Ale wypiłem wszystko z nich
I zostały butelki
Puste jak pokoje, jak my
Coś wypaliło serce
Otwieram nową, biorę łyk
Za to co czeka jeszcze

Tego nie zabierzesz mi, nie zabierzesz mi
Chociaż wczoraj to nie dziś, wczoraj to nie dziś
Ja nie chcę tylko mieć, nie chcę tylko być
Patrz, silny jak jeszcze nigdy
Tego nie zabierzesz mi, nie zabierzesz mi
Chociaż wczoraj to nie dziś, wczoraj to nie dziś
Ja nie chcę tylko mieć, nie chcę tylko być
Patrz, silny jak jeszcze nigdy

Empty Bottles

You know how it is
The story in a nutshell
Which one do you choose?

Father always says "if you're gonna do something, do it right"
And that life isn't just about money
I don't think about it, even when I'm counting these coins
After I leave the stage, because it's all about the concert
I never wanted to sell myself short, I've been living on a shoestring for years
I don't want to be the voice of a generation, I want to be my own voice
For them, everything is for sale, nobody says "please"
Instead, they often sprinkle and turn their noses up
We've always been figuring out how to grab that cash
Even when Zinédine was creating his legend
I was picking fruit in the field, I wasn't going to the club
This isn't Krakow, the bus came at four in the morning
I was painting houses, fuck the fear of heights
When you have higher goals, many things don't matter
We're still boys, but we're already a little grown up
Ambition always carried me, sometimes just partying

All the days are lying on the table
Moments that gave more
But I drank everything from them
And only bottles remain
Empty like rooms, like us
Something burned out the heart
I open a new one, take a sip
For what's still waiting

You can't take this away from me, you can't take this away from me
Although yesterday is not today, yesterday is not today
I don't just want to have, I don't just want to be
Look, strong as ever
You can't take this away from me, you can't take this away from me
Although yesterday is not today, yesterday is not today
I don't just want to have, I don't just want to be
Look, strong as ever

A few more quick jobs along the way
Like those samaritans in motion, but it's shaky ground
I was making pizza on Kotlarska in '71
And who knows, if you're from here, maybe you ate it from me
I was making food, but I was always hungry
Because I feel like I've only eaten when I finish these verses
I was killing myself, that's why I felt like nobody
Because instead of tapping beats, I was knocking on doors saying "housekeeping"
But no work is shameful
Am I ashamed of any of them? Never (never)
Those old truths are right
As you make your bed, so you must lie on it
Today I have my own studio, equipment worth several dozen thousand
Although it's far from relaxed, I know it's mine and hands off, further
Today I pay bills for rap, but
Hotels, parties and girls, so easy
These laurels, it doesn't matter, you can take it away from me
I just want to fly over the city here
Hitting and pumping these hearts like a bypass
(I always just wanted that)
Hitting and pumping these hearts like a bypass
Hitting and pumping these hearts like a bypass

All the days are lying on the table
Moments that gave more
But I drank everything from them
And only bottles remain
Empty like rooms, like us
Something burned out the heart
I open a new one, take a sip
For what's still waiting

You can't take this away from me, you can't take this away from me
Although yesterday is not today, yesterday is not today
I don't just want to have, I don't just want to be
Look, strong as ever
You can't take this away from me, you can't take this away from me
Although yesterday is not today, yesterday is not today
I don't just want to have, I don't just want to be
Look, strong as ever