SEIYA - Emes Milligan перевод на немецкий

SEIYA

Nananananana

Cisnę do przodu jak Seiya, choć suki życzą mi źle
Choć suki życzą mi źle, zakładam zbroję
Wrogom mówię powodzenia, jak Seiya
Bronię tu Ateny swej, nie znajdziesz mnie w tych gwiazdozbiorach, nie
Ale lecę na górę niczym pegaz
Nananananana
Nananananana
Nana
Cisnę do przodu jak Seiya
Nananananana
Nananananana
Nana
Do przodu jak Seiya

Mam w oczach jeszcze iskrę życia, w rękach siłę tnę
Choć melatonina dawno temu zabłądziła gdzieś
Nie czytam nekrologów, zapraszam na VR test
Bo są jak ten ziomek z Blogu co pisze a chuja wie
Wjeżdżam jak Mercedes z klasą co by nie
Choć popełniłem te błędy
Zabieram głosy, nie czekam aż klaszczą
Zakładam zbroję, nie pytam którędy Ikki
Bo z popiołu wstałem i teraz zamienię wszystko w pył
Nikt niczego mi nie zabierze bo nigdy nie dostałem nic za darmo
To lepy na ryj
Jak masz kaca to klin, jak jest szkapa to drin za drinem
Brzmi całkiem jak ty
Mam w rękawie Asa to Self-Made Crew
Swoich rycerzy zodiaku typie się bój
Po ostatnim kaca pewnie nie zrozumiesz
Ale te tracki to ich gwoździe do trumien

Cisnę do przodu jak Seiya, choć suki życzą mi źle
Choć suki życzą mi źle, zakładam zbroję
Wrogom mówię powodzenia, jak Seiya
Bronię tu Ateny swej, nie znajdziesz mnie w tych gwiazdozbiorach, nie
Ale lecę na górę niczym pegaz
Nananananana
Nananananana
Nana
Cisnę do przodu jak Seiya
Nananananana
Nananananana
Nana
Do przodu jak Seiya

Tak, o
Ręcę na skroniach, dociskam puls, jeszcze żyję skoro czuję ból
Na biurku kawa w kubku chyba trzecia, nie wiem
Wizje z wczoraj jakby ktoś wrzucił Blur
Wszędzie obcy stąd czuję się jak Duke Nukem
Gdzie są moi przyjaciele?
Zabije mnie ego, nie ten cały syf
Już byłem wśród wronien, nie kraczę jak one
Dalej widzę niebo co płonie jak świt
To piękny początek albo smutny koniec
Piękny początek albo smutny koniec

Cisnę do przodu jak Seiya, choć suki życzą mi źle
Choć suki życzą mi źle, zakładam zbroję
Wrogom mówię powodzenia, jak Seiya
Bronię tu Ateny swej, nie znajdziesz mnie w tych gwiazdozbiorach, nie
Ale lecę na górę niczym pegaz
Nananananana
Nananananana
Nana
Cisnę do przodu jak Seiya
Nananananana
Nananananana
Nana
Do przodu jak Seiya

SEIYA

Nananananana

Ich dränge vorwärts wie Seiya, obwohl die Schlingel mir Böses wollen
Obwohl die Schlingel mir Böses wollen, leg ich die Rüstung an
Wünsch meinen Feinden Glück, wie Seiya
Verteidige hier mein Athen, du findest mich nicht in diesen Tierkreisbildern, nein
Doch schnell wie Pegasus flieg ich gen Himmel
Nananananana
Nananananana
Nana
Dräng vorwärts wie Seiya
Nananananana
Nananananana
Nana
Vorwärts wie Seiya

Noch den Lebensfunken in den Augen, mit kraftvollen Händen schneid ich
Obwohl Melatonin längst verschwand, irgendwo verloren
Ich les keine Nachrufe, komm zum VR-Test
Sind wie der Kollege vom Blog, schreibt doch ohne Plan, echt ahnungslos
Roll an wie Mercedes mit Klasse, ganz klar
Obwohl ich Fehler gemacht hab
Nehm Stimmen ein, warte nicht auf Applaus
Leg die Rüstung an, frag nicht wohin Ikki
Denn aus Asche auferstanden mach ich alles zu Staub jetzt
Niemand nimmt was mir, nichts hab ich geschenkt bekommen
Diese Falle klebt im Gesicht
Bei Kater ein Gegenschlag, bei Schindmähre Drink nach Drink
Klingt ganz nach dir
Ein Ass im Ärmel ist Self-Made Crew
Meine Zodiak-Ritter, Kumpel, hab Angst
Nach dem letzten Kater verstehst du wohl nicht
Doch diese Tracks sind ihre Sargnägel

Ich dränge vorwärts wie Seiya, obwohl die Schlingel mir Böses wollen
Obwohl die Schlingel mir Böses wollen, leg ich die Rüstung an
Wünsch meinen Feinden Glück, wie Seiya
Verteidige hier mein Athen, du findest mich nicht in diesen Tierkreisbildern, nein
Doch schnell wie Pegasus flieg ich gen Himmel
Nananananana
Nananananana
Nana
Dräng vorwärts wie Seiya
Nananananana
Nananananana
Nana
Vorwärts wie Seiya

Ja, oh
Hände an der Schläfe, drücke den Puls, leb noch da Schmerz ich spür
Kaffee auf dem Schreibtisch, dritte Tasse wohl, ich weiß nicht
Gesterns Visionen als hätte jemand Unschärfe reingeworfen
Überall Fremde, fühl mich wie Duke Nukem
Wo sind meine Freunde?
Mein Ego bringt mich um, nicht der ganze Schund
Schon bei Raben gewesen, krächz nicht wie sie
Seh noch den Himmel brennen wie die Dämmerung
Ein schöner Anfang nur oder trauriges Ende
Schöner Anfang oder trauriges Ende

Ich dränge vorwärts wie Seiya, obwohl die Schlingel mir Böses wollen
Obwohl die Schlingel mir Böses wollen, leg ich die Rüstung an
Wünsch meinen Feinden Glück, wie Seiya
Verteidige hier mein Athen, du findest mich nicht in diesen Tierkreisbildern, nein
Doch schnell wie Pegasus flieg ich gen Himmel
Nananananana
Nananananana
Nana
Dräng vorwärts wie Seiya
Nananananana
Nananananana
Nana
Vorwärts wie Seiya