Tolerancja w ciemnych okularach (Cieżko) - Emil Blef перевод на немецкий

Tolerancja w ciemnych okularach (Cieżko)

Ciężko, ciężej
Żeby przypomnieć ci na jakim świecie żyjesz
I czemu nie może być za lekko
Ty wierz tabletkom i wierz też w alkohol
Jeśli ułatwi ci to wierzyć, że przynajmniej oddasz drogo
Ten swój burdel jaki uczynili z życia ludzie
Już mówiłem wierz we mnie a ja pójdę, tak to brzmiało w skrócie
Kiedy jesteś młody coś ci każe zarapować każdą bujdę
Później jest tylko trudniej no i idę drogą
I co z tego, że mam z kim i, że wiem też dokąd

Skoro widzę ludzi, którzy mają tylko brudne oczy
Brudną duszę, brudną dupę, myśli zaplute
I są ich całe hordy, biją rekordy kto szybciej się pogubi
Bo zamiast patrzeć czasem na podłogę patrzą tylko w sufit
Banknoty nie są już niedbale zmięte
A kościoły ogrodzone stale są zamknięte
I wciąż nie modlę się do Boga
Jakoś chyba nie uwzględnił mnie jego program
Ale zwykle owieczki dają grzecznie się zagonić do zagrody
Sławią religię, ale tylko do granic swojej wygody
Czemu nikt z przyjezdnych nie szanuje mego miasta
Ja szanuję cudze, a intencja moja zawsze jest wyraźna

Tolerancja w ciemnych okularach
Wszyscy głośno krzyczą hasła, depczą w kuluarach

Tolerancja w ciemnych okularach
Wszyscy głośno krzyczą, potem depczą

Toleranz mit dunkler Brille (Schwer)

Schwer, schwerer
Um dich daran zu erinnern, in welcher Welt du lebst
Und warum es nicht zu leicht sein kann
Du glaub an Tabletten und glaub auch an Alkohol
Wenn es dir das Glauben erleichtert, dass du es wenigstens nicht billig hergeben wirst
Diesen deinen Saustall, den die Leute aus dem Leben gemacht haben
Ich sagte schon, glaub an mich und ich werde gehen, so klang es kurz gesagt
Wenn du jung bist, befiehlt dir etwas, jeden Blödsinn zu rappen
Später wird es nur schwerer, und nun, ich gehe meinen Weg
Und was macht es schon, dass ich jemanden habe und auch weiß, wohin

Wenn ich doch Leute sehe, die nur schmutzige Augen haben
Eine schmutzige Seele, einen schmutzigen Arsch, bespuckte Gedanken
Und es gibt ganze Horden von ihnen, sie brechen Rekorde, wer sich schneller verirrt
Weil sie, anstatt manchmal auf den Boden zu schauen, nur an die Decke starren
Banknoten sind nicht mehr nachlässig zerknüllt
Und die eingezäunten Kirchen sind ständig geschlossen
Und ich bete immer noch nicht zu Gott
Irgendwie hat mich sein Programm wohl nicht berücksichtigt
Aber normalerweise lassen sich die Schäfchen brav in den Pferch treiben
Sie preisen die Religion, aber nur bis an die Grenzen ihrer Bequemlichkeit
Warum respektiert keiner der Zugezogenen meine Stadt
Ich respektiere die der anderen, und meine Absicht ist immer klar

Toleranz mit dunkler Brille
Alle schreien laut Parolen, treten sie in den Kuluaren mit Füßen

Toleranz mit dunkler Brille
Alle schreien laut, dann treten sie sie mit Füßen