Текст и перевод песни Epis DYM KNF - Forza

Forza

Sytuacja napięta jak łańcuch rozrządu,
Bo znowu kurator cię wzywa do sądu
Ile razy za głupoty przelewałeś krew?
I do zdjęcia lecisz bokiem jak 370Z
Ślepy jak kret czy klapki na oczach?
Jak daje na boku, to raczej nie kocha
Droga jest mokra, a przyczepność słaba,
Więc dlaczego we mnie kierowana jest suszara?
Para to para, dwie sztuki lub wodna,
Zimną mam krew, a człowiek pochodnia
Sporna to sprawa, lecz nie do końca,
Imponują mi ludzie, a nie ich Forsa
Forsa na rozwój, buduj swą twierdzę, kiedyś zbuduję, to ci potwierdzę
Słowa są piękne, bestia to praca,
Uschnie ci związek, jak nie dbasz o kwiatka

Pamiętam tamto lato, czekaliśmy na burzę
Niech krople deszczu schłodzą twoją poparzoną skórę
Wspomnienia nie wyblakną, jak lakier na twej furze
Ale do paru rzeczy to już nie mam złudzeń
Pamiętam tamto lato, czekaliśmy na burzę
Niech krople deszczu schłodzą moją poparzoną skórę
Wspomnienia nie wyblakną, jak lakier na twej furze
Ale do paru ludzi to już nie mam złudzeń

Człowiek pewny siebie, jak napęd na cztery buty,
Lepiej mieć zakuty silnik, niż łeb mieć zakuty
Litry tej wódy przelane z głupoty, marnowanie czasu, marnowanie floty
Ludzkie szroty, omijaj te składy! Wciągają do stada przećpane barany
Puchną bibole czy puchnie wątroba? Wersja sportowa or monopolowa?
Puchnie też głowa i kłębią się myśli, redukcja z miłości do nienawiści
Dalej są ci, co ze mną przyszli, od małolata te same pyski
Życie nie wyścig, choć jest zapierdol! Każdego owada wypleni mefedron
Podziękuj zębom, jak kochasz fetę... Po kilku latach wypadną na setę

Pamiętam tamto lato, czekaliśmy na burzę
Niech krople deszczu schłodzą twoją poparzoną skórę
Wspomnienia nie wyblakną, jak lakier na twej furze
Ale do paru rzeczy to już nie mam złudzeń
Pamiętam tamto lato, czekaliśmy na burzę
Niech krople deszczu schłodzą moją poparzoną skórę
Wspomnienia nie wyblakną, jak lakier na twej furze
Ale do paru ludzi to już nie mam złudzeń

Miałeś kochankę, ona miała męża, on miał kochankę, i to się zapętla
Rekordy węża na 3310, solidny telefon na każdą kieszeń
I jazda! Ruszyli w Polskę, zerwany tłumik gdzieś tam na wiosce
Czy Wyborowe na desce rozdzielczej? Odcinek specjalny, na Żylinę pędze
I jazda! To pojebane życie, przez Katowice z zerwanym tłumikiem
Na automacie same siódemy,
Przynajmniej przez weekend nie będziemy biedni
Ha! Co się tak patrzysz? Prosił o szlugę, zabrał pół paczki
Jak to? A tak to! Tak to już bywa... Czasem na stacji po wiadro paliwa

Pamiętam tamto lato, czekaliśmy na burzę
Niech krople deszczu schłodzą twoją poparzoną skórę
Wspomnienia nie wyblakną, jak lakier na twej furze
Ale do paru rzeczy to już nie mam złudzeń
Pamiętam tamto lato, czekaliśmy na burzę
Niech krople deszczu schłodzą moją poparzoną skórę
Wspomnienia nie wyblakną, jak lakier na twej furze
Ale do paru ludzi to już nie mam złudzeń

Форса

Ситуация напряжённая, как цепь ГРМ,
Ведь снова куратор вызывает тебя в суд.
Сколько раз из-за глупостей проливала кровь?
И на фото летишь боком, как 370Z.
Слепая, как крот, или шоры на глазах?
Если даёт на стороне, то вряд ли любит.
Дорога мокрая, а сцепление слабое,
Так почему же на меня направлен фен?
Пар есть пар, две штуки или водяной,
У меня холодная кровь, а человек — факел.
Спорный вопрос, но не до конца,
Меня впечатляют люди, а не их бабки.
Бабки на развитие, строй свою крепость, когда-нибудь построю, тогда подтвержу.
Слова красивы, зверь — это работа,
Засохнет твой союз, если не ухаживаешь за цветком.

Помню то лето, мы ждали грозу,
Пусть капли дождя охладят твою обожжённую кожу.
Воспоминания не выцветут, как краска на твоей тачке,
Но в некоторых вещах у меня уже нет иллюзий.
Помню то лето, мы ждали грозу,
Пусть капли дождя охладят мою обожжённую кожу.
Воспоминания не выцветут, как краска на твоей тачке,
Но к некоторым людям у меня уже нет иллюзий.

Человек уверенный в себе, как полный привод,
Лучше иметь прокачанный мотор, чем забитую голову.
Литрами эта водка, пролитая по глупости, трата времени, трата бабла.
Человеческий шрот, объезжай эти составы! Втягивают в стадо обдолбанных баранов.
Пухнут бицепсы или пухнет печень? Спортивная версия или монопольная?
Пухнет и голова, и клубятся мысли, переход от любви к ненависти.
Рядом те, кто пришли со мной, с детства те же рожи.
Жизнь — не гонка, хоть и запара! Каждого насекомого вытравит мефедрон.
Поблагодари зубы, если любишь фен... Через несколько лет выпадут на все сто.

Помню то лето, мы ждали грозу,
Пусть капли дождя охладят твою обожжённую кожу.
Воспоминания не выцветут, как краска на твоей тачке,
Но в некоторых вещах у меня уже нет иллюзий.
Помню то лето, мы ждали грозу,
Пусть капли дождя охладят мою обожжённую кожу.
Воспоминания не выцветут, как краска на твоей тачке,
Но к некоторым людям у меня уже нет иллюзий.

У тебя был любовник, у неё был муж, у него была любовница, и это зацикливается.
Рекорды змейки на 3310, надёжный телефон для любого кармана.
И поехали! Рванули по Польше, оторванный глушитель где-то в деревне.
Или Выборовую на торпеде? Спецучасток, мчу на Жилину.
И поехали! Это ебанутая жизнь, через Катовице с оторванным глушителем.
На автомате одни седьмые,
Хотя бы на выходных не будем бедными.
Ха! Чего так смотришь? Просил сигарету, забрал полпачки.
Как так? А вот так! Так уж бывает... Иногда на заправке за ведром бензина.

Помню то лето, мы ждали грозу,
Пусть капли дождя охладят твою обожжённую кожу.
Воспоминания не выцветут, как краска на твоей тачке,
Но в некоторых вещах у меня уже нет иллюзий.
Помню то лето, мы ждали грозу,
Пусть капли дождя охладят мою обожжённую кожу.
Воспоминания не выцветут, как краска на твоей тачке,
Но к некоторым людям у меня уже нет иллюзий.