Jestem ch*jem - Eripe перевод на английский

Jestem ch*jem

Jestem chujem, nie czuję się z tym nieswojo w ogóle
Jak nie rozumiesz, łap wczutę, to moja filozofia
Mało mówię bo w sumie ludzi za bardzo nie lubię
Mam w dupie tę Twoją grupę, nie było miło poznać
Jak masz coś do mnie to powiedz i tak to przecież pierdolę
Bo wolę olać to koleś, już taki chuj ze mnie
Chcę tylko wódę i colę, albo lufę i worek
Wam cipki, hajsy zabiorę, Ty mów mi Hugh Hefner
No i nie gadam o zmianach, nie jestem kurwa Obama
Nie mam się w planach omamiać, no bo tak żyć nie chcę
U innych dramat od rana, jak w "Trendowatej" Hoffmana
Pozamykani w tych bramach, żyją jak żyd w Gettcie
Tu lepiej się nie przejmować, ludziom pierdoli się w głowach
Teraz co druga osoba chce tylko mieć wszystko
Szkoda, że każdy idiota w tym wyścigu do złota
Startuje o bosych stopach, jebany Fred Flinstone (Flinstone)

Nie jestem miłym typem, jeśli już zakochasz się we mnie
To na obiedzie u Twych rodziców, pewnie głośno beknę
Albo zdeptam kota, zarzygam dywan czy zasram kibel
Będzie mnie to obchodziło mniej niż wolny Tybet
Czyli raczej niewiele, bo pierdolę wczute fazki
Miałbym wszystko zmieścić w dupie, musiałbym mieć Rów Mariański
Jebie mnie czym jeździsz, czy palisz z wiadra czy z lufki
Nie zaimponujesz mi, mówiąc ile wypiłeś wódki
Wbijam w co studiujesz, i tak chuju skończysz w Tesco
Albo zrobisz dziecko, bo pomysłów nie spłodzisz na pewno
Dalej kontempluj życie i jedz zbożowe jogurty
Po śmierci zgnijesz tak samo jak te przydrożne kurwy
Pierdolę ten Twój cały europejski życia styl
Chciałeś przynieść dumę rodzicom, a przynosisz wstyd
W dzień urodzin znajdziesz liścik o treści "zrób to dziecko"
Rozpakujesz prezent to zobaczysz sznur i krzesło (krzesło, krzesło)

Bycie chujem zobowiązuje do stania twardo
Więc stojąc umrę za swoje przekonania jak Jan Koj
Ten styl jak Cif dziś odświeży tę grę
Będę pluł w ryj tym, którzy są przeciwko mnie
Kiedyś byłem inny, ręce do modlitwy złożone
Teraz dłonie zaciśnięte w pięści, koniec
Z sentymentami, sztucznymi uśmiechami
Uściskami, wyrazami szacunku, wszystko na nic
Życie to hazard, będę oszukiwał, knuł
Byleby wygrać tu, mów mi kurwa Wielki Szu
Dla was w tych czasach kasa to wszystko, na przekór gram
I żyję według zasad które ustaliłem sam
Nie żałuję za grzechy, biorę na siebie winę
Robiłem rzeczy o których tu nigdy nie nawinę
Sram na pokutę, nie wypełnię jej nigdy
Bo sumienie dawno zakneblowałem stronami z Biblii

I'm a piece of shit

I'm an asshole, I don't feel bad about myself at all
If you don't understand, grab a sense, that's my philosophy
I don't talk much, because I don't really like people
I don't give a shit about your group, it wasn't nice to meet you
If you've got something to say to me, just say it, I don't give a fuck
Because I'd rather blow it off, pal, I'm such an asshole
All I want is vodka and coke, or a blowjob and a bag
To you pussies, I'll take your money, call me Hugh Hefner
And I'm not talking about change, I'm not fucking Obama
I don't plan to hallucinate, because I don't want to live like that
Other people's dramas start in the morning, like Hoffmann's "Trendowate"
Locked in these gates, they live like Jews in the ghetto
It's better not to worry here, people's minds are fucked up
Now every other person just wants to have everything
It's a pity that every idiot in this race for gold
Starts with bare feet, fucking Fred Flinstone (Flinstone)

I'm not a nice guy, if you fall in love with me
At dinner with your parents, I'll probably burp loudly
Or I'll step on the cat, puke on the rug, or crap in the toilet
I'll care about it less than Free Tibet
Which means not much, because I fuck crazy phases
I would have to fit everything in my ass, I would have to have the Mariana Trench
I don't give a shit what you drive or if you smoke from a bong or a pipe
You won't impress me by telling me how much vodka you drank
I'm into what you're studying, and you'll end up at Tesco anyway
Or have a baby because you won't have any ideas for sure
Keep contemplating life and eating cereal yogurts
After you die, you'll rot just like those whores on the side of the road
I don't give a shit about your whole European lifestyle
You wanted to make your parents proud, but you're bringing shame
On your birthday, you'll find a note that says "do it, baby"
You'll unpack a present and see a rope and a chair (chair, chair)

Being an asshole obliges you to stand firm
So I will die for my convictions like Jan Koj
This style, like Cif, will freshen up this game today
I'll spit in the face of those who are against me
Once I was different, hands folded in prayer
Now fists clenched, the end
With sentimentality, fake smiles
Hugs, expressions of respect, it's all for nothing
Life is a gamble, I'll cheat, I'll scheme
Just to win here, call me fucking Great Szu
For you, in these times, money is everything, in spite of the game I play
And I live by the rules that I set myself
I do not regret my sins, I take the blame upon myself
I did things I will never rap about here
I shit on penance, I will never fulfill it
Because I have long since gagged my conscience with pages from the Bible