Równowaga - Gedz , 808Bros перевод на немецкий

Równowaga

O-e, o-e, o-e, o-e...
O-e, o-e, o-e, o-e...
O-e, o-e, o-e, o-e...
O-e, o-e, o-e, o-e...

Ubrudzisz ręce, gdy dotkniesz mej duszy
Czuję jak mocno coś ciągnie mnie w dół
Wokół węże jak na głowie meduzy
Tylko czekają na zamianę ról
Im wyżej jesteś, tym większe pokusy
Tak łatwo stracić pod nogami grunt (ey, ey)
Na dobre i złe zawsze ze mną mój ból
Ubrudzisz ręce, gdy dotkniesz mej duszy
Czuję jak mocno coś ciągnie mnie w dół
Wokół węże jak na głowie meduzy
Tylko czekają na zamianę ról
Im wyżej jesteś, tym większe pokusy
Tak łatwo stracić pod nogami grunt (ey, ey)
Na dobre i złe zawsze ze mną mój ból (mój ból)
Mój ból (ye)

Co dzień się z tym zmagam
Te demony we mnie nie przestają gadać
Nic nie wkurwia bardziej, niż zachwiana równowaga
Nieraz wchodzę do mieszkania i rzucam mentalny granat
Co noc się z tym zmagam (zmagam, zmagam)
Oni nie potrafią o uczuciach gadać (nie)
Jedyne, co oferują ci, to pusta bragga
(Prościej niż się zastanawiać jest napierdalać jak Kalash)
(Napierdalać jak Kalash)
Pokochali mnie za smutną muzę
Jeden mały problem, nie chcę być już smutny dłużej
Endorfiny, tak bardzo ich potrzebuję
Zanim uśmiech pokryje się kurzem (ahh)
Mam tak zawsze, gdy się budzę (wkurwiony na świat)
Czy to prawda, czy strefa złudzeń?
Powoli się w tym gubię

Wiem, wchodzi lepiej jak pijesz na lodzie
Albo kiedy zagryzasz cytrusem
By nie myśleć, że czas tak jak złodziej
W sekundę zawija minutę
Tam skąd pochodzę, na wynajem smutek
Odbiera radość i zabija duszę
A to, że są dni, gdy jesteś na plusie
Jest paradoksalnie największym minusem

Ubrudzisz ręce gdy dotkniesz mej duszy
Czuję jak mocno coś ciągnie mnie w dół
Wokół węże jak na głowie meduzy
Tylko czekają na zamianę ról
Im wyżej jesteś, tym większe pokusy
Tak łatwo stracić pod nogami grunt
Na dobre i złe zawsze ze mną mój ból

(Mój ból)
(Wiesz jak to jest pożyczać szczęście na Emce?)
(Mój ból, mój ból)
(Pożyczać szczęście na Emce)
(Mój ból)
O-e, o-e, o-e, o-e...
O-e, o-e, o-e, o-e...
O-e, o-e, o-e, o-e...
O-e, o-e, o-e, o-e...

Gleichgewicht

O-e, o-e, o-e, o-e...
O-e, o-e, o-e, o-e...
O-e, o-e, o-e, o-e...
O-e, o-e, o-e, o-e...

Du machst dir die Hände schmutzig, wenn du meine Seele berührst
Ich spüre, wie stark etwas mich nach unten zieht
Schlangen um mich, wie auf dem Kopf einer Medusa
Sie warten nur auf den Rollentausch
Je höher du bist, desto größer die Versuchung
So leicht verlierst du den Boden unter den Füßen (ey, ey)
Für gute und schlechte Zeiten, mein Schmerz bleibt bei mir
Du machst dir die Hände schmutzig, wenn du meine Seele berührst
Ich spüre, wie stark etwas mich nach unten zieht
Schlangen um mich, wie auf dem Kopf einer Medusa
Sie warten nur auf den Rollentausch
Je höher du bist, desto größer die Versuchung
So leicht verlierst du den Boden unter den Füßen (ey, ey)
Für gute und schlechte Zeiten, mein Schmerz bleibt bei mir (mein Schmerz)
Mein Schmerz (ye)

Jeden Tag kämpfe ich damit
Diese Dämonen in mir hören nicht auf zu reden
Nichts macht mich wütender als ein gestörtes Gleichgewicht
Manchmal betrete ich die Wohnung und werfe eine mentale Granate
Jede Nacht kämpfe ich damit (kämpfe, kämpfe)
Sie können nicht über Gefühle reden (nein)
Alles, was sie dir bieten, ist leeres Prahlen
(Einfacher als nachzudenken ist ballern wie ein Kalash)
(Ballern wie ein Kalash)
Sie lieben mich für die traurige Musik
Ein kleines Problem: Ich will nicht länger traurig sein
Endorphine, ich brauche sie so sehr
Bevor das Lächeln verstaubt (ahh)
So geht’s mir jeden Morgen (wütend auf die Welt)
Ist es Wahrheit oder Illusion?
Langsam verliere ich mich darin

Ich weiß, es geht besser runter mit Eis
Oder wenn du es mit Zitrus runterspülst
Um nicht zu denken, dass Zeit wie ein Dieb
Sekunden in Minuten packt
Wo ich herkomme, wird Trauer vermietet
Sie nimmt Freude und tötet die Seele
Dass es Tage gibt, an denen du im Plus bist
Ist paradoxerweise der größte Minus

Du machst dir die Hände schmutzig, wenn du meine Seele berührst
Ich spüre, wie stark etwas mich nach unten zieht
Schlangen um mich, wie auf dem Kopf einer Medusa
Sie warten nur auf den Rollentausch
Je höher du bist, desto größer die Versuchung
So leicht verlierst du den Boden unter den Füßen
Für gute und schlechte Zeiten, mein Schmerz bleibt bei mir

(Mein Schmerz)
(Weißt du, wie es ist, Glück auf Pump zu leben?)
(Mein Schmerz, mein Schmerz)
(Glück auf Pump zu leben)
(Mein Schmerz)
O-e, o-e, o-e, o-e...
O-e, o-e, o-e, o-e...
O-e, o-e, o-e, o-e...
O-e, o-e, o-e, o-e...