Текст и перевод песни Gverilla feat. Klaudia Szafrańska & Enzu - Wiesz

Wiesz

Oh, woah-oh-oh-oh
Oh
Yeah, yeah

Daj mi noc, by poznać sny
(Daj mi noc, by poznać sny)
Daj mi dzień, by poznać myśli
Obserwuję niebo w ciszy
(Obserwuję niebo w ciszy)
Obserwuję ciebie w ciszy

Dziś analizuję błędy
Przenikam przez ich struktury
Wyłącz to, będziemy niedostępni (Nie)
Gesty smog percepcję tłumi (Oh)

Oh
Oh-oh-oh-oh
Oh
Yeah, yeah

Wiesz, że nie przyznam Ci się, że się boję
Nie wypada mi się przyznać, że się boję
Wiesz, że nie powiem Ci czego się boję
Nie wypada mi się przyznać, że się boję
Smog Cię zatyka, spaliny szczypią w oczy
Sama mi mówiłaś, że ludzie są okropni
Teraz Cię spotykam, jedziesz w swoim nowym Porsche
Chciałem zmian, ale nigdy nie chciałem zmian na gorsze

Wiesz, że nie przyznam Ci się, że się boję (Nie przyznam)
Nie wypada mi się przyznać, że się boję (Nie przyznam)
Wiesz, że nie powiem Ci czego się boję (Nie przyznam)
Z każdym krokiem coraz ciężej złapać oddech

Smog Cię zatyka, spaliny szczypią w oczy
Sama mi mówiłaś, że ludzie są okropni
Teraz Cię spotykam, jedziesz w swoim nowym Porsche
Chciałem zmian, ale nigdy nie chciałem zmian na gorsze

Gdy leżysz tu obok
Chcę Ciebie, nie wzoru
Rozwiewam nerwy
Przy Tobie bez przerwy
Mów o każdej swojej słabości
Mów co boli, jestem by koić
Ooh, lepię Cię z niedoskonałości
Bez terminu przydatności

Wiesz, że nie przyznam Ci się, że się boję (Nie przyznam)
Nie wypada mi się przyznać, że się boję (Nie przyznam)
Wiesz, że nie powiem Ci czego się boję (Nie przyznam)
Z każdym krokiem coraz ciężej złapać oddech

Wiesz, że nie przyznam Ci się, że się boję (Nie przyznam)
Nie wypada mi się przyznać, że się boję (Nie przyznam)
Wiesz, że nie powiem Ci czego się boję (Nie przyznam)
Z każdym krokiem coraz ciężej złapać oddech

Smog Cię zatyka, spaliny szczypią w oczy
Sama mi mówiłaś, że ludzie są okropni
Teraz Cię spotykam, jedziesz w swoim nowym Porsche
Chciałem zmian, ale nigdy nie chciałem zmian na gorsze

You, my dear

Oh, woah-oh-oh-oh
Oh
Yeah, yeah

Let me a night to hear your dreams
(Let me a night to hear your dreams)
Let me a day to know your thoughts
I watch the sky in silence
(I watch the sky in silence)
I watch you in silence

Today, I'm analyzing my mistakes
I penetrate their structures
Turn it off, we'll be unavailable (No)
Smog dampens my perception (Oh)

Oh
Oh-oh-oh-oh
Oh
Yeah, yeah

You know I won't admit to you that I'm scared
It's not proper for me to admit that I'm scared
You know, I won't tell you what I'm afraid of
It's not proper for me to admit that I'm scared
Smog suffocates you; exhaust stings your eyes
You yourself told me that people are awful
Now I see you, driving in your new Porsche
I wanted change, but I never wanted change for the worse

You know I won't admit to you that I'm scared (I won't admit)
It's not proper for me to admit that I'm scared (I won't admit)
You know I won't tell you what I'm afraid of (I won't admit)
With each step, it becomes increasingly difficult to breathe

Smog suffocates you; exhaust stings your eyes
You yourself told me that people are awful
Now I see you, driving in your new Porsche
I wanted change, but I never wanted change for the worse

When you lie here near me
I want you, not a role model
I blow away my nerves
Constantly by your side
Tell me about each of your weaknesses
Tell me what hurts, I'm here to comfort you
Ooh, I mold you from your imperfections
With no expiration date

You know I won't admit to you that I'm scared (I won't admit)
It's not proper for me to admit that I'm scared (I won't admit)
You know I won't tell you what I'm afraid of (I won't admit)
With each step, it becomes increasingly difficult to breathe

You know I won't admit to you that I'm scared (I won't admit)
It's not proper for me to admit that I'm scared (I won't admit)
You know I won't tell you what I'm afraid of (I won't admit)
With each step, it becomes increasingly difficult to breathe

Smog suffocates you; exhaust stings your eyes
You yourself told me that people are awful
Now I see you, driving in your new Porsche
I wanted change, but I never wanted change for the worse