Текст и перевод песни Hans Solo - Sam

Sam

Są chwile w których chcesz być sam
Nie ważne ilu naokoło ludzi
Tylko ty i twój własny świat
Bo ten realny czasem chcesz opuścić

Chyba jestem zły, bo nie jestem z a obok
Między sercem i głową, mną a tobą
Między ciszą i rozmową pisząc i tworząc
Siedzę tu niby obok a jednocześnie przemierzam kosmos
Spójrz jaki piękny dzień w środku tej nocy
Ty tego nie widzisz, mówisz, że potrzebuję pomocy
Zbyt często tak jest i przez to jest tak
Że choć bardzo tego chcę ty nie widzisz żadnych zmian
Bo znów wybieram bycie sam na sam ze sobą
I choć z tobą to jak szedł przez życie sam samotną drogą
A dźwięki nie mają mi nic za złe
Zdarza się fałszywa nuta, ale wszystko to nie ważne
Słowa także nie mają mi nic za złe
Nawet gdy czasem na nie wrzasnę zawsze mówią prawdę
Nie zadawaj pytań to nie usłyszysz kłamstw
Chowam coś w sobie, czego nie uwolnię
Mniej wiesz o mnie to śpisz spokojniej

Są chwile w których chcesz być sam
Nie ważne ilu naokoło ludzi
Tylko ty i twój własny świat
Bo ten realny czasem chcesz opuścić
Z błękitów czerni gdzie z oczu świetli drogę
Zgubiłem sens i odnaleźć go nie mogłem
Własny świat nagle wydał się tak obcy
Tak pusty, chłodny, nieistotny
Chciałem wystraszyć słońce
Zabić dnie, ożywić noce
I groziłem chmurom też
Że wzrokiem je przebiję i zamienię w deszcz
Aby zmył zaschnięty strup wspomnień
I spłynął po mnie
Gdy na wietrze zapalasz świeczkę
Dobrze wiesz, że nic na tym świecie nie jest wieczne
A samotność to taka straszna trwoga
Kiedy zostają tylko zdjęcia po tak wielu osobach
Żal jest chyba bardziej ciężkostrawny od prawdy
Trawisz go samotnie chcąc by było tak jak dawniej
Dawne dni przepadły, odbijają się echem
Tych wszystkich twarzy z waszym wspólnym śmiechem
Urwanym jak hejnał tak po prostu
I czasem tak po prostu chciałbyś to wszystko zostawić
I być tam z nimi, jeśli nie mogą być z nami
Bezsilność tak chce, ale lepiej zrób coś dla nich
Te myśli są złe, więc w sobie je zabij
Więc w sobie je zabij

Są chwile w których chcesz być sam
Nie ważne ilu naokoło ludzi
Tylko ty i twój własny świat
Bo ten realny czasem chcesz opuścić

Sam

There are times when you just want to be alone
Doesn’t matter how many people are around
Just you and your own world
Because sometimes you want to leave this real one

I guess I’m bad, because I’m not here with you
Between the heart and the head, me and you
Between silence and conversation, writing and creating
I’m sitting here as if next to you, but at the same time I’m traveling through the cosmos
Look how beautiful the day is in the middle of this night
You don’t see it, you say I need help
This happens too often, and that’s why it is how it is
That although I really want this, you don’t see any changes
Because I choose again to be alone with myself
And even though being with you is like walking alone along a lonely road in life
And the sounds don’t hold anything against me
Sometimes there’s a wrong note, but it doesn’t matter
Words don’t hold anything against me either
Even when I sometimes scream at them, they always tell the truth
Don’t ask questions, you won’t hear lies
I’m keeping something inside, something I won’t release
The less you know about me, the more peacefully you sleep

There are times when you just want to be alone
Doesn’t matter how many people are around
Just you and your own world
Because sometimes you want to leave this real one
From the blues of the blackness where the eyes light the way
I lost the meaning and I couldn’t find it
My own world suddenly seemed so strange
So empty, cold, insignificant
I wanted to scare the sun
Kill the days, revive the nights
And I threatened the clouds too
That I’d pierce them with my gaze and turn them into rain
To wash away the dried scab of memories
And flow down me
When you light a candle in the wind
You know well that nothing in this world is eternal
And loneliness is such a terrible fear
When only photographs remain after so many people
Regret is probably more indigestible than truth
You digest it alone, wishing it were like it used to be
Old days are gone, they echo
Of all those faces with your shared laughter
Broken off like a bugle call, just like that
And sometimes you just want to leave it all behind
And be there with them, if they can’t be with us
Helplessness wants to, but you better do something for them
These thoughts are evil, so kill them inside you
So kill them inside you

There are times when you just want to be alone
Doesn’t matter how many people are around
Just you and your own world
Because sometimes you want to leave this real one