Текст и перевод песни Horytnica - Katyńskie Łzy

Katyńskie Łzy

Te czasy minęły, odeszły gdzieś w dal.
Nie było nas wtedy na świecie,
Gdy nasi rodacy walczyli za kraj.
Wierzyli, że nam będzie lepiej.
Tak jeden, za drugim podawał swe nazwisko,
Ostatnie to słowa w ich życiu.
Ostatnie pytanie, ostatnia odpowiedź.
Jedna kula to wszystko.
Nie było im dane odejść z honorem,
Jak na żołnierza przystało.
Czy niebo płakało w te wiosenne dni?
Las szumiał, a doły kopano.
Tak jeden, za drugim podawał swe nazwisko,
Ostatnie to słowa w ich życiu.
Ostatnie pytanie, ostatnia odpowiedź.
Jedna kula to wszystko.
A w doły, jak kamień w wodę, wrzucano
Bezgłośnym hukiem, spadając.
Przez chwilę szybując i niknąc wśród ciał.
Wśród swoich najbliższych kompanów
Tak jeden, za drugim podawał swe nazwisko,
Ostatnie to słowa w ich życiu.
Ostatnie pytanie, ostatnia odpowiedź.
Jedna kula to wszystko.

Katyń Tears

Those times have passed, gone somewhere far away.
We were not in the world then,
When our countrymen fought for the country.
They believed that it would be better for us.
So one after another gave their name,
The last words of their lives.
The last question, the last answer.
One bullet is all.
They were not allowed to leave with honor,
As befits a soldier.
Did the sky cry on those spring days?
The forest rustled, and the pits were dug.
So one after another gave their name,
The last words of their lives.
The last question, the last answer.
One bullet is all.
And into the pits, like a stone into water, they were thrown
With a silent roar, falling.
Gliding for a moment and disappearing among the bodies.
Among their closest comrades
So one after another gave their name,
The last words of their lives.
The last question, the last answer.
One bullet is all.