Текст и перевод песни Irena Jarocka - Odszedł stąd

Odszedł stąd

Odszedł stąd
W zawieruchę i największy ziąb
Wziął gitarę, książki dwie i kurtkę na grzbiet
I przez miasto z głową w chmurach szedł

Odszedł stąd
Choć miał tutaj wikt i ciepły kąt
Gdyby bardziej starał się to miałby i mnie
I nie byłoby mu chyba źle

Do wynajęcia świat
Ma wszędzie ten sam szyld
Nie został jednak tu i w deszczu z oczu mi znikł

Odszedł stąd
Zwinął żagle, jakby gnał go czort
Gdzie dziś znajdzie nieba strzęp
Gdzie warto by nieść dźwięk gitary i dla ludzi wiersz

Odszedł stąd
Mój poeta na pogodę złą
Pewnie gdzieś tam zmienia świat, chce o coś się bić
Kto go teraz tam nauczy żyć

Do wynajęcia świat
Ma wszędzie ten sam szyld
Nie został jednak tu i w deszczu z oczu mi znikł

Odszedł stąd
W zawieruchę i największy ziąb
Wziął gitarę, książki dwie i kurtkę na grzbiet
I przez miasto z głową w chmurach szedł

Odszedł stąd
Minął miesiąc, potem nawet rok
W szarym mieście czasem gra zła płyta lub deszcz
Pora, aby stąd wyjechać gdzieś
Pora, aby stąd wyjechać gdzieś

He Left Us

He left us
In a blizzard and the coldest chill
He took his guitar, two books and a coat on his back
And walked through the city with his head in the clouds

He left us
Even though he had food and a warm place here
If he had tried harder, he would have had me too
And he probably would not have been so bad off

A room to rent world
It has the same sign everywhere
But he didn't stay here and disappeared from my sight in the rain

He left us
He packed his bags as if the devil was chasing him
Where will he find a scrap of sky today
Where will it be worth it to carry the sound of a guitar and a poem for people

He left us
My poet for bad weather
Surely somewhere there he is changing the world, he wants to fight for something
Who will teach him to live there now

A room to rent world
It has the same sign everywhere
But he didn't stay here and disappeared from my sight in the rain

He left us
In a blizzard and the coldest chill
He took his guitar, two books and a coat on his back
And walked through the city with his head in the clouds

He left us
A month passed, then even a year
In the grey city, sometimes a bad record plays or it rains
It's time to leave here for somewhere
It's time to leave here for somewhere