Текст и перевод песни Jacek Kaczmarski - Kara Barabasza (Live)

Kara Barabasza (Live)

W karczmie z widokiem na Golgotę
Możesz się dzisiaj napić z łotrem
Leje się wino krwawe, złote,
Stoły i pyski świecą mokre.
Ten ścisk to zysk dla gospodarza,
Wieść się po mieście szerzy chyża,
Że można ujrzeć tu zbrodniarza,
Co właśnie wyłgał się od krzyża.
Żyjemy! Dobra nasza!
Co z życia chcesz, za życia bierz!
Pijmy za Barabasza!
Barabasz pije też!
Pije, lecz mowy nie odzyskał,
Jeszcze nie pojął, że ocalał.
Dłoń, która kubek wina ściska -
Jakby ściskała łeb bretnala
Stopy pod stołem plącze w tańcu
Szaleńca, co o drogę pyta:
Każda z nich stopą jest - skazańca,
A wolna! Żywa! Nieprzebita!
Żyjemy! Dobra nasza!
Co z życia chcesz, za życia bierz!
Pijmy za Barabasza!
Barabasz pije też!
Piją mieszczanie i żebracy,
Żołdacy odstawili włócznie
I piją też po ciężkiej pracy,
Bawi się całe miasto hucznie.
Namiestnik dał dowody łaski!
Bez łaski - czymże byłby żywot?
Toasty, śpiewy i oklaski
- Jest na tym świecie sprawiedliwość!
Żyjemy! Dobra nasza!
Co z życia chcesz, za życia bierz!
Pijmy za Barabasza!
Barabasz pije też!
Ryknął Barabasz śmiechem wreszcie,
Ręce szeroko rozkrzyżował -
I poszła nowa wieść po mieście:
- Żyje! Żartuje, bestia zdrowa!
Słychać w pałacu, co się święci,
Próżno się Piłat usnąć stara,
Bezładnie tańczą mu w pamięci
Słowa - polityka, tłum i wiara...
Żyjemy! Dobra nasza!
Co z życia chcesz, za życia bierz!
Pijmy za Barabasza!
Barabasz pije też!
W karczmie z widokiem na Golgotę
Blask świtu po skorupach skacze,
Gospodarz przegnał precz hołotę
I liczy zysk. Barabasz płacze.
Żyjemy! Dobra nasza!
Co z życia chcesz, za życia bierz!
Pijmy za Barabasza!
Barabasz człowiek też!

Barabbas' Tavern (Live)

In the tavern with a view of Golgotha
You can have a drink with a thief today
They pour blood wine, golden,
Tables and mouths shine wet.
This crush is a profit for the owner,
The news spreads quickly through the city,
That here you can see a criminal,
Who just talked his way out of the cross.
We live! Our good!
What do you want from life, take it while you live!
Let's drink to Barabbas!
Barabbas is also drinking!
He drinks, but he hasn't regained his speech,
He hasn't yet grasped that he has survived.
The hand that clutches the goblet of wine -
As if it were squeezing the head of a berserker
His feet under the table stumble in a dance
Of a madman, who asks for the way:
Every one of them is a foot - a convict's,
And free! Alive! Not pierced!
We live! Our good!
What do you want from life, take it while you live!
Let's drink to Barabbas!
Barabbas is also drinking!
The townspeople and the beggars drink,
The soldiers have put away their spears
And also drink after hard work,
The whole city is having a loud party.
The governor has shown proof of mercy!
Without mercy - what would life be?
Toasts, songs and applause
- There is justice in this world!
We live! Our good!
What do you want from life, take it while you live!
Let's drink to Barabbas!
Barabbas is also drinking!
Barabbas roared with laughter at last,
He spread his arms wide -
And a new rumor spread through the city:
- He's alive! He's joking, the beast is alive!
They hear in the palace what's going on,
Pilate tries in vain to fall asleep,
The words dance in his memory without order
- politics, the crowd and faith...
We live! Our good!
What do you want from life, take it while you live!
Let's drink to Barabbas!
Barabbas is also drinking!
In the tavern with a view of Golgotha
The glow of dawn jumps across the shells,
The owner has chased away the rabble
And counts the profit. Barabbas weeps.
We live! Our good!
What do you want from life, take it while you live!
Let's drink to Barabbas!
Barabbas is also a man!