Текст и перевод песни KęKę - W Dół Kieliszki (WuDeKa)

W Dół Kieliszki (WuDeKa)

Ejo
Coś dziwnie mój wokal słychać, wiesz?
Nie wiem, jakbym miał czegoś za dużo
Tak jakoś inaczej jest
Coś tam machnij, Antua

Nie latam już po nocach, mam nowy priorytet
Złapałem nogi Boga, tak mnie strasznie mocno trzymie
Ciągle jestem taki sam, Ziom
Teraz mówi Piotrek, a nie litry wódy za mną
Nie będę Was nawracał, bo mam do tego dystans
Alkoholicy, bracia, kurwa, chceta to se pijta
Chceta to wracajta rano, czwarta, kierma pusta
Zima, minus, bary, burdy, długi, kurwy, bordo buzia
Zgubione ciuchy, obrzygane buty
Masz numer od tej grubej? Te, Alvaro, jesteś ósmy
YOLO, mordeczko, YOLO, życzę Ci dużo szczęścia
Byłem poza kontrolo, powodzenia na zakrętach
Czy będę mówił "życie to jest sukinsyn"?
Gram dla normalnych ludzi, wzloty, doły - cały Kiki
Lecimy refren, bo nie chcę Was zanudzać
W górę kielichy wszyscy, ale Ty nie pijesz gruba

Pijesz wódę, walisz wódę
Palisz wódę, cieknie uchem
Leci kielon trzeci miesiąc
W portfelu zero, przytulasz beton
Pijesz wódę, walisz wódę
Palisz wódę, cieknie uchem
Leci kielon trzeci miesiąc
W portfelu zero, przytulasz beton

Nie mam Ci dać na flaszkę, kupiłem za to książkę
Podwójne dla opornych, dziś mam trzy takie na zwrotkę, hehe
Rozjebane po całości
Level expert, lecę nieźle, niesie mnie tekst, koniec zwrotki
Znów mocno, luźno, dzieciak, mam w sobie luzu w opór
Nauczę się przyśpieszać, ale wpierw zrozumiem po co
Pozdrówka od Jarusy, zakupcie nową płytę
Zapalcie, zapomnijcie, znowu kupcie tak cyklicznie
Niech to się kręci, o jak ja kocham życie
Livin' la vida coś tam, carpe coś tam, nic nie myśleć
Później gdzie moi ludzie, gdzie oni się rozeszli?
Odwyki, cmentarz, słabe tyry, obraz nędzy
Lecz póki co odpuśćmy, na co mam tracić humor
Się jakoś bardzo mądrze, chyba już przepiłem rozum
Znów niedokładne rymy, do luftu z tą nauką
Łoimy i nie śpimy, stawiam kolej, budźta grubo!

Pijesz wódę, walisz wódę
Palisz wódę, cieknie uchem
Leci kielon trzeci miesiąc
W portfelu zero, przytulasz beton
Pijesz wódę, walisz wódę
Palisz wódę, cieknie uchem
Leci kielon trzeci miesiąc
W portfelu zero, przytulasz beton

Pijesz wódę (i co kurwa?)
Walisz wódę (i dalej)
Walisz ją (bierę ją)
Palisz ją
Trzeci kielon
I pozdrówki dla tych, którzy robią to cały czas, elo
Wyjebane, jo

Pijesz wódę, walisz wódę
Palisz wódę, cieknie uchem
Leci kielon trzeci miesiąc (ej, joł)
W portfelu zero, przytulasz beton

Te numer dedykuję sobie
Jak kiedyś wrócę do tego zjebanego nałogu
Oby nigdy! Aha i żebym wiedział jakie to jest gówno
Póki co się trzymam i tego Wam życzę!
Pozdrówki grubo (haha)
Lecisz, lecisz (hahaha)

Down the Glasses (WuDeKa)

Yo
My vocals sound strange, you know?
I don't know, like I've had too much of something
It's just different somehow
Tweak something there, Antua

I don't roam around at night anymore, I have a new priority
I've caught hold of God's legs, He's holding me so tight
I'm still the same, man
Now it's Peter speaking, not liters of vodka behind me
I won't preach to you, girl, because I have a distance to it
Alcoholics, brothers, damn, if you want it, drink it
If you want, come back in the morning, four o'clock, empty streets
Winter, minus degrees, bars, brawls, debts, whores, burgundy face
Lost clothes, puked-up shoes
You got that fat chick's number? Hey, Alvaro, you're eighth in line
YOLO, dude, YOLO, I wish you lots of luck
I was out of control, good luck on the curves
Will I say "life is a son of a bitch"?
I play for normal people, ups and downs - that's all Kiki
Let's go with the chorus, because I don't want to bore you
Raise your glasses everyone, but you don't drink, babe

You drink vodka, you slam vodka
You smoke vodka, it leaks from your ear
The glass has been going for three months
Zero in your wallet, you're hugging the concrete
You drink vodka, you slam vodka
You smoke vodka, it leaks from your ear
The glass has been going for three months
Zero in your wallet, you're hugging the concrete

I won't give you money for a bottle, I bought a book instead
Double for the slow-witted, I have three of those per verse today, hehe
Totally wrecked
Expert level, I'm doing pretty well, the lyrics carry me, end of verse
Strong again, relaxed, kid, I'm super chill
I'll learn to speed up, but first I'll understand why
Greetings from Jarusa, buy the new album
Light up, forget, buy again, cyclically
Let it spin, oh how I love life
Livin' la vida something, carpe something, don't think about anything
Later, where are my people, where did they all go?
Rehab, cemetery, weak stories, a picture of misery
But for now, let's forget it, why should I lose my good mood
I'm getting all wise, I think I've drunk away my reason
Inaccurate rhymes again, to hell with this learning
We're partying and not sleeping, I'm buying the next round, wake up, babe!

You drink vodka, you slam vodka
You smoke vodka, it leaks from your ear
The glass has been going for three months
Zero in your wallet, you're hugging the concrete
You drink vodka, you slam vodka
You smoke vodka, it leaks from your ear
The glass has been going for three months
Zero in your wallet, you're hugging the concrete

You drink vodka (and what the fuck?)
You slam vodka (and so on)
You slam it (I take it)
You smoke it
Third glass
And shout out to those who do it all the time, yo
Don't give a fuck, yo

You drink vodka, you slam vodka
You smoke vodka, it leaks from your ear
The glass has been going for three months (hey, yo)
Zero in your wallet, you're hugging the concrete

This track is dedicated to myself
If I ever go back to this fucked up addiction
Hopefully never! Oh, and so I know what shit it is
So far I'm holding on and I wish you the same!
Big ups (haha)
You're flying, you're flying (hahaha)