Текст и перевод песни Kacperczyk feat. Julia Pośnik - Niebieskie ptaki

Niebieskie ptaki

Ciągle tyram, teraz w planach chill
Bo dzisiaj tylko rzeczy których nie każe nikt nam
Doby długie jak zwinięty jazz
Wcale nie chodzi o to, żeby dobrze wysypiać się
Nocą jak koty biegamy po dachach
Nie obchodzi przyszłość zapisana w gwiazdach nas
Życie krótsze niż palony jazz
Liczy się tylko tu i teraz, i nie ważne nic
Sąsiada z dołu już dobija flatline
Miał być na tripie, a trasa dom - praca
Może na chwile wyjedziemy z miasta
Niech trochę odpocznie potem dalej traphouse

Pijemy wódkę w PKP, palimy w WC
Kierunek Hel, tłumy jak na openerze
A ty dobrze wiesz, że obok siebie rozbijemy się

Moje wszystkiе dni tygodnia są jak piątki, i
Nie mam czasu znowu, bo przychodzą ziomki dziś
Przybijają cię te dni jak oni piątki mi
Przeżywamy chwilе, których nie zapomnimy
Nie zapomnisz ty, nie zapomni nikt
Przeżywamy chwile, których nie zapomnimy
Nie zapomnisz ty, nie zapomni nikt
Nawet jeśli młodość skończy się jak ciepłe dni

W moich słuchawkach leci dobry jazz
Przesuwasz dalej nutę ale nastrój nie zmienia się
Pytasz czy pójdziemy sami na plażę
Zaskoczyłeś mnie tym gentlemańskim pytaniem
Wchodzisz na dobry tor, dotykasz moją dłoń
Podajesz mi butelkę, wiesz że mam słabe serce
Przypływa fala dobrych wspomnień
Ty pytasz czy mam ogień, siadasz więc koło mnie
Zaczyna padać deszcz

Dziś ty i ja to mamy w planach chill
Robimy rzeczy, których nie zabroni nikt nam
Noce krótsze niż palony jazz
Wcale nie chodzi o to, żeby dobrze wyspać się
Zabujałem się jak tratwa
Przez łagodne fale kołysana
Lecz nie pamiętam jak się nazywałaś
Sorry miałem blackout

Moje wszystkiе dni tygodnia są jak piątki, i
Nie mam czasu znowu, bo przychodzą ziomki dziś
Przybijają cię te dni jak oni piątki mi
Przeżywamy chwilе, których nie zapomnimy
Nie zapomnisz ty, nie zapomni nikt
Przeżywamy chwile, których nie zapomnimy
Nie zapomnisz ty, nie zapomni nikt
Nawet jeśli młodość skończy się jak radio trzy

Chyba, że urwie ci się film
Albo urwie ci się film
Chyba, że urwie ci się film
No to urwie ci się film
Chyba, że urwie ci się film
To nie zapamiętasz nic
Albo urwie ci się film
I nie zapamiętasz nic

Blue Birds

I'm always hustling, now chilling is the plan
Cause today we're only doing things nobody tells us to
Days are long like a rolled-up jazz melody
It's not about getting a good night's sleep, you see
We run across rooftops like cats in the night
We don't care about the future written in the stars' light
Life is shorter than a burning jazz riff
Only here and now matters, nothing else is significant
The neighbor downstairs is flatlining, it's a mess
He was supposed to be on a trip, but it's just home and work stress
Maybe we'll leave the city for a while
Let him rest a bit, then back to the traphouse style

We drink vodka on the train, smoke in the WC
Direction Hel, crowds like at an opening act you see
And you know well, we'll crash right next to each other, baby

All my weekdays feel like Fridays, and
I have no time again, cause the homies are coming today, understand?
These days hit you like they hit me on Fridays, I swear
We're living moments we won't forget, I declare
You won't forget, nobody will, it's true
We're living moments we won't forget, me and you
You won't forget, nobody will, it's a fact
Even if youth ends like warm days, that's a pact

Good jazz is playing in my headphones, it's a vibe
You skip to the next track, but the mood doesn't subside
You ask if we'll go to the beach alone, just us two
You surprised me with that gentlemanly question, it's true
You're on the right track, you touch my hand so slight
You hand me a bottle, you know I have a weak heart, that's right
A wave of good memories comes flooding in
You ask if I have a light, then you sit next to me, let's begin
It starts to rain

Today you and I, we plan to chill, that's the deal
We do things nobody will forbid, we feel
Nights shorter than a burning jazz tune
It's not about getting a good sleep, it's about you
I'm swaying like a raft, lost at sea
Rocked by the gentle waves, just you and me
But I don't remember your name, I confess
Sorry, I had a blackout, I must digress

All my weekdays feel like Fridays, and
I have no time again, cause the homies are coming today, understand?
These days hit you like they hit me on Fridays, I swear
We're living moments we won't forget, I declare
You won't forget, nobody will, it's true
We're living moments we won't forget, me and you
You won't forget, nobody will, it's a fact
Even if youth ends like radio three, that's a pact

Unless your memory goes blank
Or your memory goes blank
Unless your memory goes blank
Well, your memory will go blank
Unless your memory goes blank
Then you won't remember a thing
Or your memory will go blank
And you won't remember a thing