Текст и перевод песни Kukon feat. Quebonafide - Piję wódę i słucham Ich Troje

Piję wódę i słucham Ich Troje

Chodzę w pomiętych ubraniach na ważne spotkania
Na dzikich zachodach francuskie śniadania
Na białych salonach – czarna marynara
Czerwone dywany, dziewczyny zadbane
Sprzęty za gnoja latały w nogawach, samary w kieszeniach
Sto franków za grama, sto dolców za obiad
Się gra i zarabia, sukienki Herrery, w sypialni piżama
Kalendarz jest pełny, butelki są puste
Emocje są wredne, narkotyki we mnie
Narkotyki, weź je, będzie trochę luźniej
Wrócę trochę później ale będę kochał wciąż
Wysoki Sądzie, jestem niewinny, naprawdę
Mam taką branżę, że tu każdy walczy z diabłem
Po nocach cyfry liczymy w tym undergroundzie
Życie jak dawniej, tylko wszystko czuję bardziej

Piję wódę i słucham Ich Troje
Liżę cipkę i liczę naboje
Dupy piszczą jak wchodzą playboy′e
Ogrody Mixtape Dwójka, uliczne przeboje
Piję wódę i słucham Ich Troje
Liżę cipkę i liczę naboje
Dupy piszczą jak wchodzą playboy'e
Ogrody Mixtape Dwójka, uliczne przeboje

Wstań, powiedz, "Nie jestem sam"
Może gdybym tyle nie pił to bym wstał
Pościel wciąż ma ciepło naszych ciał
Życie ze mną jest jak skoki w dal
Czekasz na mnie drugą herbatę, trzecią godzinę
Chciałbym na ciebie patrzeć jak na lotniczy bilet
Ej, znowu się spóźniłem i chuj mi za to na imię
Ale dobrze wiesz, że ze mną nie zginiesz
Znam salony i ulice, kurwiszony, dziewice
Zioła lecznicze i kolegów z klasy robotniczej
Jestem VIPem i znam życie skurwysynu
Buziaczki od kolegi z mainstreamu, joł

Piję wódę i słucham Ich Troje

Piję wódę i słucham Ich Troje
Liżę cipkę i liczę naboje
Dupy piszczą jak wchodzą playboy′e
Ogrody Mixtape Dwójka, uliczne przeboje
Piję wódę i słucham Ich Troje
Liżę cipkę i liczę naboje
Dupy piszczą jak wchodzą playboy'e
Ogrody Mixtape Dwójka, uliczne przeboje

Drink Vodka and Listen to Ich Troje

I walk in wrinkled clothes to important meetings
French breakfasts in the Wild West
A black sailor on white lounges
Red carpets, well-groomed girls
Equipment flew in my legs like a piece of shit, knives in my pockets
A hundred francs per gram, a hundred bucks for dinner
You play and earn, Herrera dresses, pajamas in the bedroom
The calendar is full, the bottles are empty
Emotions are mean, drugs are inside me
Drugs, take them, you'll feel a little easier
I'll come back a little later but I'll still love you
Your Honor, I'm innocent, really
My industry is such that everyone here fights with the devil
At night we count the figures in this underground
Life is like it used to be, only I feel everything more

I drink vodka and listen to Ich Troje
I lick pussy and count bullets
Bitches squeal like playboys coming in
Mixtape Gardens Two, street hits
I drink vodka and listen to Ich Troje
I lick pussy and count bullets
Bitches squeal like playboys coming in
Mixtape Gardens Two, street hits

Get up, say, "I'm not alone"
Maybe if I didn't drink so much I would get up
The bed still has the warmth of our bodies
Life with me is like long jumps
You're waiting for me the second tea, the third hour
I would like to look at you like a plane ticket
Hey, I'm late again and fuck me for that
But you know very well that you won't die with me
I know salons and streets, whores, virgins
Medicinal herbs and working-class classmates
I'm a VIP and I know a son of a bitch's life
Kisses from a mainstream friend, yo

I drink vodka and listen to Ich Troje

I drink vodka and listen to Ich Troje
I lick pussy and count bullets
Bitches squeal like playboys coming in
Mixtape Gardens Two, street hits
I drink vodka and listen to Ich Troje
I lick pussy and count bullets
Bitches squeal like playboys coming in
Mixtape Gardens Two, street hits