Текст и перевод песни Laboratorium Pieśni - Zegnam Cie

Zegnam Cie

Żegnam Cię, mój świecie wesoły
Już idę w śmiertelne popioły
Rwie się życia przędza
Śmierć mnie w grób zapędza
Bije pierwsza godzina

Żegnam was, rodzice kochani
Znajomi, krewni i poddani
Za łaskę dziękuję
Z opieki kwituję
Bije druga godzina

Żegnam was, mili przyjaciele
Mnie pod głaz czas grobowy ściele
Już śmiertelne oczy
W sen wieczny zamroczy
Bije trzecia godzina

Żegnam was, królowie, książęta
Cieszcie się w swem szczęściu, panięta
Już służyć nie mogę
Wybieram się w drogę
Bije czwarta godzina

Żegnam was, mitry i korony
Czekajcie swoich rządców, trony
Ja w progi grobowe
Zniżać muszę głowę
Bije piąta godzina

Żegnam was, pozostali słudzy
Tak moi, jako też i drudzy
Idę w śmierci ślady
Bez waszéj parady
Bije szósta godzina

Żegnam was, przepyszne pokoje
Już w wasze nie wnijdę podwoje
Już czas méj żałobie
Dał gabinet w grobie
Bije siódma godzina

Żegnam was, pozostałe stroje
Już o was bynajmniéj nie stoję
Mól będzie posłanie
Robak kołdrą stanie
Bije ósma godzina

Żegnam was, wszystkie elementa
Żywioły, powietrzne ptaszęta
Już was nie zobaczę
W dół grobowy skaczę
Bije dziewiąta godzina

Żegnam was, niebieskie planety
Do swojej dążyć muszę mety
Innym przyświecajci
Mnie dokonać dajcie
Bije dziesiąta godzina

Żegnam was, najmilsze zabawy
W zewnętrzne, powierzchowne sprawy
Już nie wolno będzie
Jeść, pić na urzędzie
Bije jedenasta godzina

Żegnam was godziny minione
Momenta i dni upłynione
Już zegar wychodzi
Index nie zawodzi
Do wiecznego spania
Śmierć duszę wygania
Bije dwunasta godzina

Farewell, My Dearest

Farewell to you, my world of joy
I'm on my way to mortal ashes
The thread of life is breaking
Death is driving me to the grave
The first hour strikes

Farewell to you, my beloved parents
Friends, relatives, and subjects
For your kindness, I am grateful
For your care, I am indebted
The second hour strikes

Farewell to you, my dear friends
The time has come for me to lay beneath the tombstone
My mortal eyes are growing dim
And closing forever in eternal slumber
The third hour strikes

Farewell to you, kings and dukes
Enjoy your happiness, lords and ladies
I can no longer serve
I am setting out on a journey
The fourth hour strikes

Farewell to you, mitres and crowns
Thrones, await your new rulers
I must now descend
To the grave's cold embrace
The fifth hour strikes

Farewell to you, my loyal servants
Both mine and those of others
I am following in the footsteps of death
Without your fanfare
The sixth hour strikes

Farewell to you, my opulent chambers
I will no longer enter your portals
My mourning period has begun
The grave has become my study
The seventh hour strikes

Farewell to you, my fine attire
I have no need of you anymore
Moths shall be my bedfellows
Worms shall be my blankets
The eighth hour strikes

Farewell to you, all elements
Elements, and creatures of the air
I will see you no more
I am leaping into the depths of the grave
The ninth hour strikes

Farewell to you, celestial planets
I must reach my own destination
Shine on for others
Allow me to complete my journey
The tenth hour strikes

Farewell to you, my cherished amusements
I can no longer indulge in external, superficial matters
I am forbidden from
Eating and drinking in public
The eleventh hour strikes

Farewell to you, hours that have passed
Moments and days gone by
The clock is ticking down
The hands will not be denied
To eternal sleep
Death releases my soul
The twelfth hour strikes