Текст и перевод песни Lacocamadre - Wspomnienie

Wspomnienie

Pamiętam, jak wczoraj, szkoła podstawowa
Zgredzik mnie podwoził, a ucieczka już gotowa
Było nas niewielu, pierwsza szajka moja
Beztroskie czasy przypomina głowa chora
Wagary, zabawy, przygoda odlotowa
Nigdy nie zapomnę, międzylesie, pierwszy browar
Brzoskwiniowa Premium i zapalony towar
Czasy prób i błędów, beztroska życia szkoła
Później już się działo, małolat z Grochowa
Zapatrzony w wujka, obrana życia droga
Rodziców zmęczyłem i wciąż bronią mnie jak zbroja
Miło powspominać, a ich pewnie boli głowa
Stare, dobre czasy to nawet nie połowa
Wszystkiego nie opowiem dla dobra swego grona
Pozdrawiam chłopaków, Zanina, Mokotowa
Gocław, Saska, powiśle, Bemowo i Wola (eh!)

Warto mieć wspomnienia, o dobrze
Zrozumiesz, jak dorośniesz
Życia nie przejdziesz w poprzek
Co przeżyłeś, to twoje
Warto mieć wspomnienia, o dobrze
Zrozumiesz, jak dorośniesz
Pojmiesz
Co przeżyłeś, to twoje, oh

Wszyscy patrzyli z okien na ten trzepak pod blokiem
Z ziomkiem stałem, nawijałem pierwszą zwrotkę
Z Forma kurtka, dżinsy polskie
Zimą kręcone z ziomkiem jointy na klatkowskiej
Na jednej kartce pisaliśmy wspólną zwrotkę
Na ścianie markerem SSDI i browiec
Na drugiej, u Chopina, głośnik stał na szafie
Sąsiedzi mieli ciężko, jak zaczynaliśmy z rapem
Notorious, 2Pac leciał z przegrywanych kaset
Debiut u Siwersa, na legalnym krążku
Druga zwrotka w życiu nagrana na Targówku
Stojąc w korku powtarzałem, by nie stracić wątku
Kończę w pokoju, młody Jacenu do mikrofonu
SSDI i tera my wjeżdżamy, sąsiedzi
Zza mikrofonu sceny, styl z ulicy, bez ściemy
Bez bariery, dla stolicy, dla Warszawy (Lacocamadre...)

Warto mieć wspomnienia, o dobrze
Zrozumiesz, jak dorośniesz
Życia nie przejdziesz w poprzek (wiesz...)
Co przeżyłeś, to twoje
Warto mieć wspomnienia, o dobrze
Zrozumiesz, jak dorośniesz
Pojmiesz
Co przeżyłeś, to twoje

Ja się też w to bawiłem w latach dziewięćdziesiątych

Memories

I remember it like it was yesterday, elementary school
Zgredzik driving me, and the escape plan ready
There were only a few of us, my first gang
Carefree times that remind me of my troubled mind
Truancy, games, an exciting adventure
I'll never forget, the woods, the first beer
Peach Premium and a lit joint
Times of trial and error, the carefree school of life
Later on, I was already up to no good, a kid from Grochów
Looking up to my uncle, choosing my path in life
I exhausted my parents, and they still defend me like armor
It's nice to reminisce, but it probably gives them a headache
The old, good times aren't even half of it
I won't tell you everything for the sake of my group
Greetings to the boys, Zanina, Mokotowa
Gocław, Saska, Powiśle, Bemowo and Wola (eh!)

It's worth having memories, about the good times
You'll understand, when you grow up
You won't live your life in vain
What you've lived through, is yours
It's worth having memories, about the good times
You'll understand, when you grow up
You'll realize
What you've lived through, is yours, oh

Everyone looked out the windows at the housing estate playground
I stood with my friend, rapping my first verse
Forma jacket, Polish jeans
In winter, rolling joints with my friend in the stairwell
We wrote a verse together on one piece of paper
On the wall in marker, SSDI and a little beer
On the other, at Chopin's, the speaker was on the wardrobe
The neighbors had a hard time when we started rapping
Notorious, 2Pac played from dubbing tapes
Debut at Siwers's, on a legal album
Second verse in my life recorded in Targówek
Standing in a traffic jam, I repeated to stay on track
I finish in the room, young Jacenu to the microphone
SSDI and now we're coming in, neighbors
From behind the microphone stage, style from the streets, no lies
No barriers, for the capital, for Warsaw (Lacocamadre...)

It's worth having memories, about the good times
You'll understand, when you grow up
You won't live your life in vain (you know...)
What you've lived through, is yours
It's worth having memories, about the good times
You'll understand, when you grow up
You'll realize
What you've lived through, is yours

I also dabbled in it in the nineties