Текст и перевод песни Majka Jeżowska - Laleczka z Saskiej porcelany

Laleczka z Saskiej porcelany

Odkąd pamięta zawsze stała
Na toaletce obok lustra
W białych baletkach wychylona
W powietrzu uniesiona nóżka
Nudziła się wśród bibelotów
Kurz wyłapując w suknie złotą
I tylko z dołu perski dywan
Czasem jej puszczał perskie oko

Laleczka, laleczka z Saskiej porcelany
Twarz miała bladą jak pergamin
Nie miała taty ani mamy
I nie tęskniła ani, ani

Aż dnia pewnego na komodzie
Prześliczny książę nagle stanął
Kapelusz miał w zastygłej dłoni
I piękny uśmiech z porcelany
A w niej zabiło małe serce
Co nie jest taką prostą sprawą
I śniła, że dla niego tańczy
A on ukradkiem bije brawo

Laleczka, laleczka z Saskiej porcelany
Twarz miała bladą jak pergamin
Nie miała taty ani mamy
I nie tęskniła ani, ani

Jej siostrą była dumna waza
A bratem zabytkowy lichtarz
Laleczka z Saskiej porcelany
Maleńka śliczna pozytywka

Lecz jakże kruche bywa szczęście
W nietrwałym świecie z porcelany
Złośliwy wiatr zatrzasnął okno
I książę rozbił się "na amen"
I znowu stoi obok lustra
Na toaletce całkiem sama
I tylko jedna mała kropla
Spłynęła w dół po porcelanie

Laleczka, laleczka z Saskiej porcelany
Twarz miała bladą jak pergamin
Na zawsze odszedł ukochany
A ona wciąż tęskniła za nim
Jej siostrą była dumna waza
A bratem zabytkowy lichtarz
Laleczka z saskiej porcelany
Maleńka smutna pozytywka

La, la, la, la, la, la, la, la, la, la, la...

Doll from the Saxon Porcelain

Since I remember, she always stood
On the dressing table next to the mirror
In white ballet shoes leaning forward
A raised leg in the air
She was bored among the trinkets
Catching dust in her golden dress
And only the Persian rug below
Sometimes gave her the evil eye

Doll, doll from Saxon porcelain
Her face was pale as parchment
She had neither father nor mother
And she didn't miss them at all, at all

Until one day on the dresser
A beautiful prince suddenly appeared
He had a hat in his frozen hand
And a beautiful smile of porcelain
And her little heart beat in her
Which is not such a simple thing
And she dreamed that she was dancing for him
And he discreetly applauding

Doll, doll from Saxon porcelain
Her face was pale as parchment
She had neither father nor mother
And she didn't miss them at all, at all

Her sister was a proud vase
And her brother an ancient candlestick
A doll from Saxon porcelain
A tiny, lovely music box

But how fragile is happiness
In the ephemeral world of porcelain
A spiteful wind slammed the window
And the prince was smashed "into thin air"
And again she stands next to the mirror
On the dressing table all alone
And only one small drop
Ran down the porcelain

Doll, doll from Saxon porcelain
Her face was pale as parchment
Her beloved had gone forever
And she still longed for him
Her sister was a proud vase
And her brother an ancient candlestick
A doll from Saxon porcelain
A tiny, sad music box

La, la, la, la, la, la, la, la, la, la, la...