Текст и перевод песни Maryla Rodowicz - Ty Na Wszystkie Dni

Ty Na Wszystkie Dni

Kawa i papieros z rana
Ja taka nieposkładana
W lustro też nie patrzę
Boję się, co zobaczę
Nie trzeba było, nie trzeba
Cóż, kiedy była potrzeba.
Bo Ty, Ty na te wszystkie dni
Powiedz, powiedz, powiedz
Co chodzi mi po głowie
I co za cholera
Nocami mi doskwiera, doskwiera.
Myjąc nad wanną ręce
Zasypiam stojąc w łazience
Ale spod włosów jak strzecha
Próbuję się uśmiechać
Nie trzeba było, nie trzeba
Cóż, kiedy była potrzeba.
Bo Ty, Ty na te wszystkie dni
Powiedz, powiedz, powiedz
Co chodzi mi po głowie
I co za cholera
Nocami mi doskwiera, doskwiera.
Bo Ty, Ty na te wszystkie dni
Powiedz, powiedz, powiedz
Co chodzi mi po głowie
I co za cholera
Nocami mi doskwiera, doskwiera
Kiedy tylko mnie dotykasz
Świat kurczy się i znika
W Twoich oczach, Twoich dłoniach
Konam, konam, konam, konam, konam.
Na na na na na...

Toi pour tous les jours

Café et cigarette le matin
Je suis si désordonnée
Je ne regarde pas non plus dans le miroir
J'ai peur de ce que je verrai
Il ne fallait pas, il ne fallait pas
Eh bien, quand il y avait un besoin.
Parce que toi, toi pour tous ces jours
Dis-moi, dis-moi, dis-moi
Ce qui me trotte dans la tête
Et quel diable
Me tourmente la nuit, me tourmente.
En me lavant les mains sur le bord de la baignoire
Je m'endors debout dans la salle de bain
Mais sous mes cheveux comme de la paille
J'essaie de sourire
Il ne fallait pas, il ne fallait pas
Eh bien, quand il y avait un besoin.
Parce que toi, toi pour tous ces jours
Dis-moi, dis-moi, dis-moi
Ce qui me trotte dans la tête
Et quel diable
Me tourmente la nuit, me tourmente.
Parce que toi, toi pour tous ces jours
Dis-moi, dis-moi, dis-moi
Ce qui me trotte dans la tête
Et quel diable
Me tourmente la nuit, me tourmente
Quand tu me touches seulement
Le monde se rétrécit et disparaît
Dans tes yeux, dans tes mains
Je meurs, je meurs, je meurs, je meurs, je meurs.
Na na na na na...