Текст и перевод песни Miuosh feat. Katarzyna Nosowska - Tramwaje i gwiazdy

Tramwaje i gwiazdy

Znowu udajesz, że śpisz
Próbuje poskładać syf zanim cała tym przesiąkniesz
Palę przy oknie, dym jak twoje sny
Miało lepiej być gdy rzucałem tym, jest odwrotnie
Normalność to problem dla nas
Nie wytłumaczył nam nigdy jej nikt
A te szkoły, które mi kończyć kazałaś
Nauczyły mnie, że nie umiem nic
Przykładam twarz do drzwi
Najbliżej ciebie jak tylko się da
Nie umiem inaczej już dziś
Nasz mały, pokrzywiony świat
Zbyt dużo uciekło nam lat
Stoimy tak, zupełnie niepotrzebnie
W tym mieście, pośród gwiazd
Nie ma tramwaju, za którym nikt nie biegnie

Strumień twoich słów
Zakończony słowospadem
Z wysokości ust
Spada ciężką masą na mnie
Wiem, że wiesz, że nie śpię
Kiedy milcze, myśle
Dorośnij
Dorośnij

Dym chłodno drapie nam gardła
Jak by spowalniał rozwój implozji
Jedyne co pada przede mną to ostatnia szansa
Skończ nas skańczać, odpocznij
Tyle lat udawałem, że umiem
A w sumie nie zrozumiałem poza sobą nic
Wstyd, schowałem go głęboko w dumie
We własnej erze kurwa przyszło nam żyć

Znowu palę przy oknie
Ty w łóżku udajesz, że śpisz
Nie wiem czy jeszcze kiedykolwiek mnie dotkniesz
Tak samo jak nie wiem czy zostać czy iść
Mieliśmy lepsze dni, dłuższe noce i
Miało tak zostać na zawsze
Nie ma gwiazd, w które ktoś by nie wierzył
Szczególnie nad tym miastem

Strumień twoich słów
Zakończony słowospadem
Z wysokości ust
Spada ciężką masą na mnie
Wiem, że wiesz, że nie śpie
Kiedy milcze, myśle
Dorośnij
Dorośnij

Trams and Stars

Again, you pretend to sleep
I try to clean up the mess before it infects you
I smoke by the window, the smoke like your dreams
It was supposed to get better when I gave it up, but it's the opposite
Normality is a problem for us
No one ever explained it to us
And those schools that you made me finish
Taught me that I can't do anything
I put my face up to the door
As close to you as I can get
I can't do it any other way today
Our small, twisted world
Too many years have passed us by
We stand here, completely unnecessarily
In this city, among the stars
There's no tram that no one runs after

A stream of your words
Ending in a cascade of words
From the height of your mouth
It falls on me as a heavy mass
I know you know I'm not sleeping
When I'm silent, I'm thinking
Grow up
Grow up

The smoke coldly scratches our throats
As if it were slowing down the development of the implosion
The only thing that falls before me is the last chance
Stop killing us, take a break
For years I pretended I could
But in the end I didn't understand anything beyond myself
Shame, I hid it deep in my pride
I live in my own fucking era

Again, I smoke by the window
You in bed pretend to sleep
I don't know if you'll ever touch me again
Just as I don't know if I should stay or go
We've had better days, longer nights and
It was supposed to be that way forever
There are no stars that no one believes in
Especially over this city

A stream of your words
Ending in a cascade of words
From the height of your mouth
It falls on me as a heavy mass
I know you know I'm not sleeping
When I'm silent, I'm thinking
Grow up
Grow up