Текст и перевод песни Miuosh - Puzzle

Puzzle

Pamiętam jak wczoraj martwiło nas dziś
A dziś nie martwi nas już żadne jutro
Żeby życiu dorównać przez morze problemów i gówna
Płyniemy na ślepo naszą łódką
Jedyny romans jaki mamy to ten z wódką
To chyba ona jest naszą drugą połówką
Problemów w domach nie załatwisz harówką
Trzeba pić, głośno żyć, przecież jesteśmy tu krótko!
Mówi się trudno, a większość spływa po nas
Nie chcemy wygrywać, możemy dać się pokonać
Porozstawiani jak flaszki po monopolach
Warci tyle ile na nogi wyrzyga nam bankomat
Ten sam pot na skroniach i gorzki smak w ustach
Poupychani w jakiś umazanych łóżkach
Prawda leży na dnie czy to w butelkach czy w puszkach
Jeśli nie wierzysz no to spójrz tam!

To życie sypie się nam z rąk niczym puzzle
Biegniemy na ślepo, chuj z tym co będzie później
Zaczynamy tak samo ale kończymy różnie
Bo życie sypie się nam z rąk niczym puzzle

To życie sypie się nam z rąk niczym puzzle
Biegniemy na ślepo, chuj z tym co będzie później
Zaczynamy tak samo ale kończymy różnie
Bo życie sypie się nam z rąk niczym puzzle

Pamiętam jak wczoraj nie martwiło nas dziś
A dziś martwi nas jutro każde
Żeby życiu dorównać przez morze problemów i gówna
Chcemy płynąć chodź mamy dziurawe żagle
Wszystko zmieniło się tak nagle ziom
Kiedyś gibon i piwo teraz rachunki i dom
Potrzeby wyrastają ze wszystkich stron
I sam Bóg raczy wiedzieć skąd mamy na to wszystko wziąć
Trudno znaleźć okazję żeby co wypić
Tym bardziej że co drugi teraz o szlugi się cipi
Kipisz pod ścianą drogich klubów z przeszłości
Robią miejsce tym którymi byliśmy w latach świetności
A rano mdłości i żal do samych siebie
Po chuj biegliśmy w stronę której żaden nie był pewien
Ja nie wiem. Wiesz?
Prawda leży na dnie, tylko nikt kurwa nie wie gdzie leży na prawdę

To życie sypie się nam z rąk niczym puzzle
Biegniemy na ślepo, chuj z tym co będzie później
Zaczynamy tak samo ale kończymy różnie
Bo życie sypie się nam z rąk niczym puzzle

To życie sypie się nam z rąk niczym puzzle
Biegniemy na ślepo, chuj z tym co będzie później
Zaczynamy tak samo ale kończymy różnie
Bo życie sypie się nam z rąk niczym puzzle

Puq
Tak na prawdę dziś czy wczoraj to nie ważne ziom
Wczoraj zajechałeś kartę dziś ktoś musi spłacić ją
To nie ważne, że wczoraj odcięli Ci telefon
Jutro możesz trafić szóstkę i kupić nowy dom
To życie sypie się nam rąk, sam już nie wiem
Czy wódka i kawior będzie czy będzie woda z chlebem, skumaj
Raz na szczycie, raz na glebie, raz pomocny raz w potrzebie
Raz na ślubie innym razem na pogrzebie
Chuj z tym co będzie później, kiedy teraz
Mamy za co pójść gdzieś i pośród regałów przebierać
Chuj z tym co było wczoraj, los nie wybiera
Lepiej to olać, zresetować się jak ram w komputerach
I tak będzie w kółko, nic się nie zmieni
Żeby zrozumieć to gówno zostaliśmy stworzeni.
Szczęściem po równo nikt nas nigdy nie podzieli
Trzeba żyć z całych sił to nasz czas na tej ziemi!

To życie sypie się nam z rąk niczym puzzle
Biegniemy na ślepo, chuj z tym co będzie później
Zaczynamy tak samo ale kończymy różnie
Bo życie sypie się nam z rąk niczym puzzle

To życie sypie się nam z rąk niczym puzzle
Biegniemy na ślepo, chuj z tym co będzie później
Zaczynamy tak samo ale kończymy różnie
Bo życie sypie się nam z rąk niczym puzzle

Puzzle

I remember like yesterday, we worried about today
And today, we don't worry about any tomorrow
To match life, through a sea of problems and shit
We sail blindly in our boat
The only romance we have is with vodka
She's probably our other half
You can't solve problems at home by working hard
We need to drink, live loud, we're only here for a short time!
They say it's tough, and most of it just washes over us
We don't want to win, we can let ourselves be defeated
Scattered like bottles after the liquor stores close
Worth as much as the ATM vomits on our feet
The same sweat on our temples and bitter taste in our mouths
Shoved into some smeared beds
The truth lies at the bottom, whether in bottles or cans
If you don't believe it, look there!

This life is falling apart in our hands like a puzzle
We run blindly, fuck what happens later
We start the same but end up differently
Because life is falling apart in our hands like a puzzle

This life is falling apart in our hands like a puzzle
We run blindly, fuck what happens later
We start the same but end up differently
Because life is falling apart in our hands like a puzzle

I remember like yesterday, we didn't worry about today
And today, every tomorrow worries us
To match life, through a sea of problems and shit
We want to sail even though we have leaky sails
Everything changed so suddenly, man
Once it was weed and beer, now it's bills and a house
Needs are growing from all sides
And only God knows where we'll get all this from
It's hard to find an opportunity to have a drink
Especially since every other person is now nagging about cigarettes
You're huddled against the wall of expensive clubs from the past
Making room for those we were in our glory days
And in the morning, nausea and regret towards ourselves
Why did we run in a direction that none of us were sure of
I don't know. Do you?
The truth lies at the bottom, but nobody fucking knows where it really lies

This life is falling apart in our hands like a puzzle
We run blindly, fuck what happens later
We start the same but end up differently
Because life is falling apart in our hands like a puzzle

This life is falling apart in our hands like a puzzle
We run blindly, fuck what happens later
We start the same but end up differently
Because life is falling apart in our hands like a puzzle

Puq
Actually, today or yesterday, it doesn't matter, man
Yesterday you maxed out your card, today someone has to pay it off
It doesn't matter that your phone was cut off yesterday
Tomorrow you might hit the jackpot and buy a new house
This life is falling apart in our hands, I don't even know anymore
Whether it will be vodka and caviar or water and bread, get it?
Sometimes at the top, sometimes at the bottom, sometimes helpful, sometimes in need
Sometimes at a wedding, other times at a funeral
Fuck what happens later, when now
We have enough to go somewhere and choose among the shelves
Fuck what happened yesterday, fate doesn't choose
It's better to let it go, reset like RAM in computers
And it will be like this over and over, nothing will change
We were created to understand this shit.
No one will ever divide happiness equally among us
We have to live with all our strength, this is our time on this earth!

This life is falling apart in our hands like a puzzle
We run blindly, fuck what happens later
We start the same but end up differently
Because life is falling apart in our hands like a puzzle

This life is falling apart in our hands like a puzzle
We run blindly, fuck what happens later
We start the same but end up differently
Because life is falling apart in our hands like a puzzle