Текст и перевод песни Myslovitz vs. Marek Grechuta & Anawa - Kraków

Kraków jeszcze nigdy tak jak dziś
Nie miał w sobie takiej siły i
Może to ten deszcz, może przez tę mgłę
Ale w każdej twarzy ciągle widzę cię
Wśród turystów rynek tonie znów
Ktoś zakrzyknął głośno, błysnął flesz
Na Gołębiej twój płaszcz zaczepił mnie
W wystawowym oknie w tłumie gdzieś
Widzę cię tak wiem
Nie zrobię więcej zdjęć tak wiem
Nie będę prosił, lecz tak wiem
To przecież żaden grzech tak wiem
Kraków hejnał gra tak wita mnie
Patrzy na mnie jakby wiedział, że
Wracam po to by
Choć na kilka chwil zamknąć oczy i móc uwierzyć,
że
Widzę cię tak wiem
Nie zrobię więcej zdjęć tak wiem
Nie będę prosił lecz tak wiem
To przecież żaden grzech tak wiem
Widzę cię tak wiem
Nie zrobię więcej zdjęć tak wiem
Nie będę prosił lecz tak wiem
To przecież żaden grzech tak wiem

Краков еще никогда не был таким, как сегодня
В нем не было такой силы и
Может быть, это дождь, может быть, из-за тумана
Но в каждом лице я постоянно вижу тебя
Среди туристов рынок снова тонет
Кто-то громко вскрикнул, вспыхнула вспышка
На голубя твой плащ зацепил меня
В витрине в толпе где-то
Я вижу тебя так я знаю
Я больше не буду фотографировать.
Я не буду просить, но я знаю
Я знаю, что это не грех.
Краков hejnał игра так приветствует меня
Он смотрит на меня так, будто знает, что
Я возвращаюсь, чтобы
Хотя бы на несколько мгновений закрыть глаза и уметь верить,
что
Я вижу тебя так я знаю
Я больше не буду фотографировать.
Я не буду просить, но я знаю
Я знаю, что это не грех.
Я вижу тебя так я знаю
Я больше не буду фотографировать.
Я не буду просить, но я знаю
Я знаю, что это не грех.