Текст и перевод песни Męskie Granie Orkiestra 2015 - Armaty (wersja studyjna) feat. Mela Koteluk / Bartek „Fisz” Waglewski

Armaty (wersja studyjna) feat. Mela Koteluk / Bartek „Fisz” Waglewski

Wstaję i idę,
Ruszam na łów,
Niech rwą mnie wiatry i prądy wód,
Tańczę i wyję,
Rzucam się w ogień,
Toczę armaty pełne nut,

Jestem myśliwym,
Świat nie jest wcale taki zły,
Palę się od środka,
Jestem głodny tak jak wilk,

Wstaję i idę,
Na mnie już czas,
Skaczę na dachy wielkich miast,
Tańczę i wyję,
Rzucam się w ogień,
Niech od środka pali mnie,
Idę gdzie tłumy,
Otwieram drzwi,
Ściągam pioruny,
Niech walą w rytm,
Pośród kamienic i ciasnych biur,
Toczę armaty pełne nut

Jestem myśliwym,
Świat nie jest wcale taki zły,
Palę się od środka,
Jestem głodny tak jak wilk,

Płoń, płoń, płoń
Mój ogniu płoń
Uuu
Ah ah ah

Nawołują mnie odległe galaktyki,
To skład mojej krwi, moja trajektoria,
Rozpętlony rydwan tętni, dudni w skroniach,
Mój dom jak dym, jak drzwi otwarte na noc,

Jestem myśliwym,
Świat nie jest wcale taki zły,
Palę się od środka,
Jestem głodny tak jak wilk,

Jestem myśliwym,
Świat nie jest wcale taki zły,
Palę się od środka,
Teraz płonę tak jak nikt,

Пушки (студийная версия) feat. Mela Koteluk / Bartek „Fisz” Waglewski

Встаю и иду,
Отправляюсь на охоту,
Пусть рвут меня ветры и течения вод,
Танцую и вою,
Бросаюсь в огонь,
Качу пушки, полные нот,

Я охотник,
Мир вовсе не так плох,
Горю изнутри,
Я голоден, как волк,

Встаю и иду,
Мое время пришло,
Прыгаю по крышам больших городов,
Танцую и вою,
Бросаюсь в огонь,
Пусть изнутри жгет меня,
Иду туда, где толпы,
Открываю двери,
Притягиваю молнии,
Пусть бьют в ритм,
Среди домов и тесных офисов,
Качу пушки, полные нот

Я охотник,
Мир вовсе не так плох,
Горю изнутри,
Я голоден, как волк,

Гори, гори, гори
Мой огонь, гори
У-у-у
А-а-а

Меня зовут далекие галактики,
Это состав моей крови, моя траектория,
Освобожденная колесница пульсирует, гремит в висках,
Мой дом как дым, как дверь, открытая на ночь,

Я охотник,
Мир вовсе не так плох,
Горю изнутри,
Я голоден, как волк,

Я охотник,
Мир вовсе не так плох,
Горю изнутри,
Теперь горю, как никто,