Текст и перевод песни O.S.T.R. - Dla Tych Kilku Rzeczy

Dla Tych Kilku Rzeczy

Widzisz, zawsze jest to na co liczysz
Więc weź resztę wycisz i posłuchaj tego...

Kiedy słyszę taki werbel, że aż zatyka mnie w uszach
Do bitu podejdę, nie musi nikt zmuszać
Liczę na te bębny, nie na miesięczny utarg
Uważasz się muzykiem, odnajdź te dźwięki w nutach
Za przester, gdzie dusza tu serce porusza za luz
Na Bałutach za ten cud błogi stan

Kiedy widzę takie żarcie, że żołądek wywraca
Ślina z językiem poza mordę wykracza
Oliwki, sałata, vinegret i pomidor
Ser feta, cebula tego zjem każdą ilość
Żarcie króla to bigos i kapusty kilogram
Za ten zapach i smak co wciąż w siebie pcham

Kiedy mam stare buty czuję komfort na nogach
To tak jakbym dostał numer lotto od Boga
Stare czyli old-school, albo inaczej retro
Wtedy czuję luz pełen na wypasie biegnąc
Hip-hopu esencją prostota i funk
Widząc taki but tutaj wciąż myślę jako fan

Kiedy słyszę taki dźwięk to go myślę znajdę
Grzebię po vinylach, chcę mieć wszystkie te sample
Ja przeniknę gdzie masz te vinyle daj moment
Za czarnymi płytami przejdę każdy kilometr
Przyłóż termometr sto stopni na kark
Byle by na gramofonie w końcu wcisnąć start

Kiedy czuję, że gram kopię bardziej niż zwykle
Z niedowierzaniem wtedy patrzę na tytkę
W rozpalonej fifce łapię żar ten po iskrze
Wybacz ziom w tej chwili intelektem nie błysnę
Mam wyjście? poleżeć daj jeszcze chwilkę
Nie myślę bez ciśnień, niech zniknie ten świat

Kiedy idę spać zwykle patrzę w kineskop
Jak mi coś nie gada to nie zasnę, miej pewność
Tak to ten z dysleksją brat mam być szczery
Będę robić rap nawet śledząc Discovery
Przełączę kiwery, szukam futbolu na tak
Choć po pięciu minutach zazwyczaj idę spać

Kiedy prowadzę samochód i jadę ponad dwieście
Gdy przed każdym zakrętem pasażer czuje dreszcze
Ja nie wiem czy się zmieszczę jak szerszeń zapierdalam
Choć taka prędkość w mieście budzi najczęściej alarm
Ja się staram, uwierz tak jeździć tylko sam
Ale wciąż się zapominam co sprowadza mnie do dna

Kiedy zapach czekolady czuję, mówię sobie - zostaw
Kit-Katy, M&M′sy jak i mieszanka wedlowska
Nie daje mi pospać, przez to mam próchnicę
Chuj nawet bez zębów będę wpierdalać słodycze
Na to nie przeliczę apetyt jak i hasz
Bo nie ma jak Snickers, Prince Polo, Mars

Kiedy jadę do studia myślę o tym czy umiem
Tym dźwiękiem spowodować człowiek ciarki na skórze
Pośród sampli na górze prosto z ostatniego piętra
Latam po kabinie jakby diabeł mnie opętał
Dla wariatów to sens ma jak do Materny Mann
Tracę rozum dla tych kilku rzeczy tu każdego dnia

For These Few Things

You see, there's always what you count on,
So turn down the rest and listen to this...

When I hear such a snare drum, it plugs my ears,
I'll approach the beat, no one needs to force me,
I count on these drums, not on monthly earnings,
You consider yourself a musician, find these sounds in the notes,
For the overdrive, where the soul and heart move for ease,
In Bałuty, for this blissful state,

When I see such food that my stomach turns,
Saliva with my tongue goes beyond my mouth,
Olives, lettuce, vinaigrette, and tomato,
Feta cheese, onion, I'll eat any amount of this,
King's food is bigos and a kilogram of cabbage,
For this smell and taste that I keep shoving in myself,

When I have old shoes, I feel comfort on my feet,
It's like I got a lottery number from God,
Old meaning old-school, or retro,
Then I feel full ease running on the fly,
The essence of hip-hop is simplicity and funk,
Seeing such a shoe here, I still think as a fan,

When I hear such a sound, I think I'll find it,
I dig through vinyls, I want to have all these samples,
I'll penetrate where you have these vinyls, give me a moment,
For black records, I'll go any kilometer,
Put the thermometer on your neck, a hundred degrees,
Just to finally press start on the turntable,

When I feel like I'm digging a gram more than usual,
With disbelief, I then look at the bag,
In a burning pipe, I catch the heat after the spark,
Forgive me, dude, at this moment I won't shine with intellect,
Do I have a way out? Let me lie down for a while,
I don't think without pressure, let this world disappear,

When I go to sleep, I usually look at the kinescope,
If something doesn't talk to me, I won't fall asleep, be sure,
Yes, it's the one with dyslexia, I have to be honest, bro,
I'll be doing rap even while watching Discovery,
I'll switch the channels, looking for football, yes,
Although after five minutes, I usually go to sleep,

When I drive a car and go over two hundred,
When before every turn, the passenger feels chills,
I don't know if I'll fit, I'm buzzing like a hornet,
Although such speed in the city most often raises an alarm,
I try, believe me, to drive like this only alone,
But I keep forgetting what brings me down,

When I smell chocolate, I tell myself - leave it,
Kit-Kats, M&M's, as well as Wedlowska mix,
It doesn't let me sleep, because of it I have cavities,
Fuck, even without teeth, I'll keep eating sweets,
I can't count on this, appetite like hash,
Because there's nothing like Snickers, Prince Polo, Mars,

When I go to the studio, I think about whether I can,
Cause goosebumps on your skin with this sound,
Among the samples at the top, straight from the top floor,
I fly around the booth like the devil possessed me,
For the crazy ones, it makes sense like Mann to Materna,
I lose my mind for these few things here every day,