Текст и перевод песни Ozzy Baby - Krytyk

Krytyk

Lamar Davis
Swizzy na beacie, ziomal
Ozzy Baby, ey
Let's go, let's go

Whippita-whippita, wali na głośnikach
Pytasz się typa, czy znowu jest lipa
Kręcę se klipa, na łbie mi też wali max
Jestem bardziej wavy, jak z koko połączę gas

Ozzy mixuje, ale nie swój wokal
Miesza ocenia ten wedding cake, pokaż
Fiolet na topie, jak fiolet z dredloka
Krytyk Mary Jane, nie ćpunek na pokaz

Whippita-whippita, się nie bój krytyka
Lepszy od fejka, lepiej żeby przytykał
Coś tam wytykał się więcej nauczysz, a
Leniwych hejterów zweryfikuje czas

Niezły mam plan, pale se critical
Ktoś chyba ucierpi, stanie jak wryty, ah
Dużo wydaję, bo zmieniam se stan
Zmieniam tе stany, bo nudy bez zmian
Grrt, grrt, grrt, pow
Grrt, grrt, grrt, pow (let's get it)

Pierdolą, pierdolą, morda się niе zamyka
Im więcej pierdolisz, tym większy jest profit nasz
Im więcej pierdolisz, tym większy odsetek kłamstw
Blanty tak grube, że połowy nie pamiętam

Fioletowe Backwoody, w środku bubblegum
One są tak grube, że ledwo je kręcę sam
Mam grube kieszenie, jakbym tam bulldoga miał
Wiesz ile mam w blancie proste, że cztery gram

Let's get it, let's go
To nie poczta polska, tylko paczki Mary
To nie Święty Mikołaj, tylko żul emeryt
Wczoraj cytrynka, dzisiaj strawberry

Pluję faktami, bo jestem szczery
Z broskim dupki, lubimy nie ściery
You neva lackin', nie chce mi się wierzyć
Rzucam lepiej, niż z neta shooterzy

Rzucasz słabo? Musisz lepiej przymierzyć
Ktoś cię sfinessował i nie chcesz uwierzyć
Ja to pierdole już takie problemy
Jak czegoś chcę, to mówię, "Let's get it"

Krytyczny damage przyjąłem na banię
Chodzę jak rezus w tym krytycznym stanie
Krytyk pomimo to jest dumny nawet
Się trochę pogiba, a potem podanie

Rano wstanę i co? Hustle
Sory, że biegam za hajsem
Sory, że go robię naprawdę
Boli cię, że mówię prawdę

Boli cię, co mam w samarze
Ona chce balet
Ja ciągle na bazie mam balet
Towcem się raczę

Umysł wytężony, ciało na relaksie
Ciągle na bazie, ciągle na bazie
Ciągle na bazie, ciągle na bazie

Cze-cze-czemu tak przynudzasz, czemu znów marnujesz mój czas?
Jest tyle możliwości możesz też zarobić swój hajs
Jak wolisz coś pierdolić może mama cię wysłucha
Jak wolisz coś zarobić to się przysuń i posłuchaj

Pierdolą, pierdolą, morda się nie zamyka
Im więcej pierdolisz, tym większy jest profit nasz
Im więcej pierdolisz, tym większy odsetek kłamstw
Blanty tak grube, że połowy nie pamiętam

Fioletowe Backwoody, w środku bubblegum
One są tak grube, że ledwo je kręcę sam
Mam grube kieszenie, jakbym tam bulldoga miał
Wiesz ile mam w blancie proste, że cztery gram

Let's get it, let's go
To nie poczta polska, tylko paczki Mary
To nie Święty Mikołaj, tylko żul emeryt
Wczoraj cytrynka, dzisiaj strawberry

Pluję faktami, bo jestem szczery
Z broskim dupki, lubimy nie ściery
You neva lackin', nie chce mi się wierzyć
Rzucam lepiej, niż z neta shooterzy

Critic

Lamar Davis
Swizzy on the beat, bro
Ozzy Baby, ey
Let's go, let's go

Whippita-whippita, bumping on the speakers
You ask the guy if it's a bummer again
I'm shooting a video, my head is also bumping max
I'm more wavy when I combine coke with gas

Ozzy is mixing, but not his vocals
Miesza is evaluating this wedding cake, show me
Purple on top, like the purple from the dreadlocks
Mary Jane critic, not a junkie for show

Whippita-whippita, don't be afraid of criticism
Better than a fake, better that he points it out
He points out something, you'll learn more, and
Time will verify lazy haters

I have a good plan, I'm smoking critical
Someone will probably suffer, stand like a wryty, ah
I spend a lot because I change my state
I change those states because boredom without changes
Grrt, grrt, grrt, pow
Grrt, grrt, grrt, pow (let's get it)

They talk shit, they talk shit, their mouth won't shut
The more you talk shit, the bigger our profit
The more you talk shit, the bigger the percentage of lies
Blunts so thick that I don't remember half of it

Purple Backwoods, bubblegum inside
They are so thick that I can barely roll them myself
I have thick pockets, like I had a bulldog in there
You know how much I have in a blunt, easy, four grams

Let's get it, let's go
This is not the Polish post office, but Mary's packages
This is not Santa Claus, but a retired bum
Yesterday lemon, today strawberry

I'm spitting facts because I'm honest
With my bro we are assholes, we like sticky ones
You neva lackin', I don't believe it
I shoot better than online shooters

You shoot weak? You have to aim better
Someone finesse you and you don't want to believe it
I don't give a fuck about such problems
If I want something, I say, "Let's get it"

I took critical damage to the head
I walk like a rezus in this critical condition
The critic is proud anyway
He shakes a little, then passes

I wake up in the morning and what? Hustle
Sorry I'm running after money
Sorry I'm really making it
It hurts you that I'm telling the truth

It hurts you what I have in Samara
She wants ballet
I always have ballet at the base
I enjoy myself with goods

Mind strained, body relaxed
Always on base, always on base
Always on base, always on base

Wh-wh-why are you being so boring, why are you wasting my time again?
There are so many possibilities you can also earn your money
If you prefer to fuck something up maybe your mom will listen to you
If you prefer to earn something then come closer and listen

They talk shit, they talk shit, their mouth won't shut
The more you talk shit, the bigger our profit
The more you talk shit, the bigger the percentage of lies
Blunts so thick that I don't remember half of it

Purple Backwoods, bubblegum inside
They are so thick that I can barely roll them myself
I have thick pockets, like I had a bulldog in there
You know how much I have in a blunt, easy, four grams

Let's get it, let's go
This is not the Polish post office, but Mary's packages
This is not Santa Claus, but a retired bum
Yesterday lemon, today strawberry

I'm spitting facts because I'm honest
With my bro we are assholes, we like sticky ones
You neva lackin', I don't believe it
I shoot better than online shooters