Текст и перевод песни PRO8L3M - Nad nami

Nad nami

Ponad nad nami szczęście
My to ten niemy tłum
Ponad nad nami szczęście
Wpatrzony w ten sam punkt
Ponad nad nami szczęście
I kolorowy tłum
Ponad nad nami szczęście
Więc oklaskujemy triumf

Ludzie nie wiedzą kim są, kurwa
Chore ambicje rodzą kolejnego Kim Dzong Una
Patrzę na to wszystko z piwkiem i fifką skuna
Bo kolor pieniędzy dobrze wyjaśnił mi Paul Newman
Każdy jest swym księciem, wierzył w mit Antoine
Kolejny chuj dopada koryta, a na nim mikro guma
Są indywidua, lecz nam została tylko duma
Ogień, brzydka urna i tłum przy Nocturna'ch

Nie wiedzą jak się wali w chuja, to puść im "Konsula"
Życie daje nadzieję - wyściska i odpula
Prześpisz, to nawet gdybyś wjebał kilodżula
Energia zniknie jak stówa, butla barman ty i kontuar
Krzyk, płacz i łzy nie dadzą nic ci mordula
Chcesz przytulić miłość, a tam zimny trotuar
Story to samo dla wszystkich, więc się wstyd rozczulać
Jadę autem i buja mnie jakiś beat z oldschool'a

Ponad nad nami szczęście
My to ten niemy tłum
Ponad nad nami szczęście
Wpatrzony w ten sam punkt
Ponad nad nami szczęście
I kolorowy tłum
Ponad nad nami szczęście
Więc oklaskujemy triumf

Cały czas pod słońce, więc zmrużę powieki
Uważam z kim tą butlę kończę, ale chuj wie kto jest kim
Dogasające szlugi i twarze w chmurze groteski
Na ustach uśmiechy, lecz na policzkach rysuje los łezki
Czasu niewiele, nie szykuję obietnic
Naucz się jednej rzeczy, a może nie zrobisz z życia głupiej komedii
Cały czas w loopie od kreski do butli, dla obsranych bolesny upadek
Dla wygranych podesty, szampany, hostessy

Życie całuje na dobranoc w czółko
Żyć co dzień to samo w kółko
To prawie jak samobójstwo
Lecz czasami brak wyboru, muszę przyznać
Klucz rodzina, miłość, zdrowie, bliskość, ludzie, przyjaźń
Możesz dać się strącić w nurt i płynąć z prądem
Ale to jakbyś rano budził się wieczorem ginąc ciągle
Być może znikomy nasz wpływ, a każdy człowiek kurwą
Ale skoro są gorsi od złych, to pewnie też w stronę drugą

Ponad nad nami szczęście
My to ten niemy tłum
Ponad nad nami szczęście
Wpatrzony w ten sam punkt
Ponad nad nami szczęście
I kolorowy tłum
Ponad nad nami szczęście
Więc oklaskujemy triumf

Cały czas pod słońce, więc zmrużę powieki
Uważam z kim tą butlę kończę, ale chuj wie kto jest kim
Dogasające szlugi i twarze w chmurze groteski
Na ustach uśmiechy, lecz na policzkach rysuje los łezki

Above Us

Happiness is above us
We are the silent crowd
Happiness is above us
Staring at the same point
Happiness is above us
And a colorful crowd
Happiness is above us
So we applaud the triumph

People don't know who they are, damn it
Sick ambitions give birth to another Kim Jong Un
I watch all this with a beer and a skunk pipe
Because the color of money explained it well to me, Paul Newman
Everyone is their own prince, believed in the myth of Antoine
Another fuck gets to the trough, and on him is a micro-gum
There are individuals, but we are left only with pride
Fire, an ugly urn and a crowd at the Nocturnes

They don't know how they're being fucked, so play them "Consul"
Life gives hope - hugs and pushes away
You sleep through it, even if you blow a kilojoule
Energy will disappear like a hundred bucks, a bottle, a bartender, you and a counter
Screaming, crying and tears won't give you anything, buddy
You want to hug love, and there's a cold sidewalk
The story is the same for everyone, so be ashamed to feel sorry for yourself
I'm driving a car and some old-school beat is rocking me

Happiness is above us
We are the silent crowd
Happiness is above us
Staring at the same point
Happiness is above us
And a colorful crowd
Happiness is above us
So we applaud the triumph

Always under the sun, so I squint my eyes
I'm careful with whom I finish this bottle, but hell knows who is who
Dying cigarettes and faces in a cloud of grotesque
Smiles on our lips, but fate draws tears on our cheeks
Not much time, I'm not making promises
Learn one thing, and maybe you won't make a stupid comedy out of life
Always in a loop, from the line to the bottle, a painful fall for the fucked up
For the winners, podiums, champagne, hostesses

Life kisses goodnight on the forehead
Living the same thing every day in a circle
It's almost like suicide
But sometimes there's no choice, I have to admit
Key is family, love, health, closeness, people, friendship
You can let yourself be knocked down into the current and swim with the flow
But it's like waking up in the morning, dying in the evening, all the time
Maybe our influence is negligible, and every person is a cunt
But if there are worse people than the bad ones, then maybe there is also a different side

Happiness is above us
We are the silent crowd
Happiness is above us
Staring at the same point
Happiness is above us
And a colorful crowd
Happiness is above us
So we applaud the triumph

Always under the sun, so I squint my eyes
I'm careful with whom I finish this bottle, but hell knows who is who
Dying cigarettes and faces in a cloud of grotesque
Smiles on our lips, but fate draws tears on our cheeks