Mój Oldskul feat. Peja - Peja , Paluch перевод на русский

Mój Oldskul feat. Peja

Dawno, dawno temu, gdy 10-tka była nowa,
A tramwaj nie dojeżdżał na obrzeża Piątkowa,
Było kilka składów reprezentujących Poznań,
I każdy w moim bloku znał na pamięć wszystkie słowa,
W ukochanym Kolejorzu bramki strzelał Juskowiak,
A stadion przy Bułgarskiej wyglądał jak podkowa,
Grille na osiedlu relaksowały jak prozak,
Gdybym miał klamkę, to strzelałbym w niebiosa,
Nikt nie znał Rick Ross'a, była zwykła codzienność,
Początku subkultur, zaznaczały swą odmienność,
Pierwsza trawka, grube hajsy za torbę (marihuana leczy głowy chore),
Międzyosiedlowe walki, w każdy mieście znany temat,
Zajawka Cripsami, dożywotnia, nieśmiertelna,
Wszystkie ławki z rezerwacją, taki klimat osiedlowy,
I naturalna sprawa, nienawiść do mundurowych, teej.
To jest mój oldskul, to stara szkoła,
Dziś mówię o tym jak było na blokach,
To Polski West, zachodnia strona,
To czasy kiedy zjednoczony był Poznań, teej!
X2
W pasażu na Św. Marcinie, wjechał pierwszy starter,
Zapinany klasyk, z czerwonym daszkiem,
Z logiem Atlanty, dumnie chodziłem na czaszce,
Później miałem podobną, ze znaczkiem LA Riders,
Scotty i Jordan rządzili razem w biegach,
Byłeś kozakiem, jak miałeś piłkę Spaldinga,
I choć moją miłością, raczej inna piłka,
To uwielbiałem popatrzyć Shaquilla w Magikach,
Bohaterowie dzieciństwa, zrobili gnój w głowach,
Jak wódka Piernikowa, plus Fanta grejpfrutowa,
Czarne Frugo, to szkoła podstawowa,
Jak też kurwa, słuchałem składanek Volta,
Od tego czasu, lat minęło kilkanaście,
Jednym sprało łeb, inni zniknęli po czasie,
Ja po kontuzji, odnalazłem nową pasję,
I zostawię coś po sobie, jak zniknie z produkcji papier, teej!
To jest mój oldskul, to stara szkoła,
Dziś mówię o tym jak było na blokach,
To Polski West, zachodnia strona,
To czasy kiedy zjednoczony był Poznań, teej!
X2
Koniec lat 80-tych, pierwsze w telewizji rapy,
Na Jeżycach jak na Bronksie, obijano ludzią japy,
Były klamki, lecz atrapy, czasem ktoś biegał z gazówką,
ławka i dziesiony, leciałem z tematem równo,
Z ukończoną podstawówką, gotów przyjąć szkołę życia,
Z połówką w dupie Ryszard, tak wciągnęła mnie ulica,
Napadniętych czas uciszać, wybić się czym prędzej,
Czasy, gdy figurowałem w nieletniej kartotece,
Niepodzielnie na tych blokach, rządziła Ex Dip Joka,
(?) (West Side), to pamięta każdy chłopak,
Były mecze na wyjeździe, burdy w dyskotekach,
Czasy gdy nie było koksu, lecz rozprowadzana feta,
Wtedy Rysiek nie atleta, lecz kozak z winem w bramie,
A ze mną ramię w ramię, ten Jeżycki oberwaniec,
To był był oldskul, pamiętam, moje życie było piekłem,
Czasy piątkowskiej ekipy, szukasz guza? - oberwiesz,
Przyszedł RAP, było pięknie, chwyty judo na ulicach,
Nazbyt częsta zmiana szkół, próbowali mnie uciszać,
Dla tych czasów sentyment, byłem wtedy anonimem,
Każdy chciał być O.G, Jak Ice-T w Sopocie, tyle!
To jest mój oldskul, to stara szkoła,
Dziś mówię o tym jak było na blokach,
To Polski West, zachodnia strona,
To czasy kiedy zjednoczony był Poznań, teej!
X2

Мой олдскул (feat. Peja)

Давным-давно, милая, когда десятка была новая,
А трамвай не доезжал до окраин Пяткова,
Было несколько групп, представляющих Познань,
И каждый в моем квартале знал наизусть все слова,
В любимом Колеёрзе голы забивал Юсковяк,
А стадион на Булгарской был похож на подкову,
Шашлыки во дворе расслабляли, как прозак,
Будь у меня пушка, я бы стрелял в небеса,
Никто не знал Рика Росса, была обычная повседневность,
Зачатки субкультур, заявляли о своей особенности,
Первая травка, большие бабки за пакет (марихуана лечит больные головы),
Межрайонные драки, в каждом городе известная тема,
Увлечение Крипс, пожизненное, бессмертное,
Все скамейки забронированы, такой вот районный климат,
И естественное дело, ненависть к мусорам, эй.
Это мой олдскул, это старая школа,
Сегодня я говорю о том, как было в кварталах,
Это Польский Запад, западная сторона,
Это времена, когда Познань была едина, эй!
X2
В пассаже на Св. Марцина, въехал первый стартер,
Классическая застежка, с красным козырьком,
С логотипом Атланты, гордо ходил я с черепом,
Потом у меня была похожая, со значком LA Riders,
Скотти и Джордан вместе правили в бегах,
Ты был крутым, если у тебя был мяч Spalding,
И хотя моя любовь, скорее другой мяч,
То я обожал смотреть на Шакила в Мэджик,
Герои детства, наделали нам в головах каши,
Как водка «Пьерникова» плюс грейпфрутовая Fanta,
Черное Frugo, это начальная школа,
Как, блин, я слушал сборники Volta,
С тех пор прошло несколько лет,
Одним снесло башню, другие исчезли со временем,
Я после травмы, нашел новую страсть,
И оставлю что-то после себя, как исчезнет из производства бумага, эй!
Это мой олдскул, это старая школа,
Сегодня я говорю о том, как было в кварталах,
Это Польский Запад, западная сторона,
Это времена, когда Познань была едина, эй!
X2
Конец 80-х, первые рэпы по телевизору,
На Ежицах, как на Бронксе, били людям морды,
Были пушки, но муляжи, иногда кто-то бегал с газовым пистолетом,
Скамейка и десятки, я шел ровно по теме,
С оконченной начальной школой, готов принять школу жизни,
С половиной в заднице Ришард, так меня затянула улица,
Время утихомирить ограбленных, выбиться как можно скорее,
Времена, когда я фигурировал в детской картотеке,
Нераздельно на этих кварталах правила Ex Dip Joka,
(?) (Вестсайд), это помнит каждый пацан,
Были выездные матчи, драки в дискотеках,
Времена, когда не было кокса, но распространяли фен,
Тогда Рысик не атлет, а крутой с вином в подворотне,
А со мной плечом к плечу, тот Ежицкий оборванец,
Это был олдскул, помню, моя жизнь была адом,
Времена пятковской команды, ищешь шишку? - получишь,
Пришел рэп, было прекрасно, приемы дзюдо на улицах,
Слишком частая смена школ, пытались меня утихомирить,
К тем временам сентимент, я был тогда анонимом,
Каждый хотел быть O.G., как Ice-T в Сопоте, вот и все!
Это мой олдскул, это старая школа,
Сегодня я говорю о том, как было в кварталах,
Это Польский Запад, западная сторона,
Это времена, когда Познань была едина, эй!
X2