Текст и перевод песни Paluch - Halo Ziemia

Halo Ziemia

My wpierdalamy całą ziemię, niech lamusy gryzą piach
Troszeczkę zbyt bezczelnie wrażliwi przepraszam Was
My wpierdalamy całą ziemię, niech lamusy gryzą piach
Troszeczkę zbyt bezczelnie wrażliwi przepraszam Was
Halo ziemia, tracisz zasięg, mijam kolejną z gwiazd
Zaćmienie wszystkiego, sezonówki tracą blask
Halo ziemia, jesteś tutaj? Jak mnie słychać, dobrze w chuj
Znowu wjeżdża duet, ten od urywania łbów
Ulice z nami chórem, BOR aż po grób
To z definicji banger, mafii syntetycznej crew
Ziomale lecą z nami jedna droga, jeden szlak
I w to co myślisz o nas każdy wyjebane ma
Prędkość światła i tempomat, nas nie dotyczy czas
Na raperów z lukru leci od nas gorzko-kwaśny paw
Kwintesencja stylu, inni robią tylko przypał
To nasza wizytówka znowu toniesz w syntetykach
Powiedz co dziś pijesz, wybór łycha albo łycha
Tylko naćpany prochami możesz startować w wyścigach
0, 7 pękło, łapie luzik lekko
Nie chcę, żeby przeszło, podtrzymuję setką
Ogień w chuj jak Wietkong, nasze koncerty to piekło
Jeśli byłeś kiedyś tutaj, to zapomnisz nie prędko
My wpierdalamy całą ziemię, niech lamusy gryzą piach
Troszeczkę zbyt bezczelnie wrażliwi przepraszam Was
Halo ziemia, tracisz zasięg, mijam kolejną z gwiazd
Zaćmienie wszystkiego, sezonówki tracą blask
My wpierdalamy całą ziemię, niech lamusy gryzą piach
Troszeczkę zbyt bezczelnie wrażliwi przepraszam Was
Halo ziemia, tracisz zasięg, mijam kolejną z gwiazd
Zaćmienie wszystkiego, sezonówki tracą blask
Nic na siłę byku, wciąż niezmiennie swoja lotka
Chuj wbity w prawa rynku i w to gdzie jest grubsza rolka
Mnóstwo zaślepionych synków, ich charyzmę pokrył brokat
Wyciągnij mózg z odbytu, bo tożsamość tracisz w oczach
Mocniej kurwa, więcej kurwa, wyświetlenia sprzedaż
Większość po dwóch latach do grobu wpędzi melanż
Dam wam mały skrawek ziemi, byście mogli się pogrzebać
Pierdolimy wasze rapy, wszyscy razem, nie ma przebacz
Masz to dzieciaku, dobrze wiesz co rusza tłum
Gasną gwiazdki, które robią tylko szum
Nie zasną sąsiadki wzywają stada psów
Widzę las rąk, w klubach lecę w tempo lub na pół
Mówi typek co rozkurwia marny rynek od zera
Sram na wszystkie wytwórnie, co robią biznes na pozerach
Panowie prezesi już tylko w roli biznesmena
Jebać to, lecę dalej kurwa, halo ziemia
My wpierdalamy całą ziemię, niech lamusy gryzą piach
Troszeczkę zbyt bezczelnie wrażliwi przepraszam Was
Halo ziemia, tracisz zasięg, mijam kolejną z gwiazd
Zaćmienie wszystkiego, sezonówki tracą blask
My wpierdalamy całą ziemię, niech lamusy gryzą piach
Troszeczkę zbyt bezczelnie wrażliwi przepraszam Was
Halo ziemia, tracisz zasięg, mijam kolejną z gwiazd
Zaćmienie wszystkiego, sezonówki tracą blask

Hello Earth

We're devouring the whole earth, let the losers bite the dust
A bit too brazenly sensitive, I apologize
We're devouring the whole earth, let the losers bite the dust
A bit too brazenly sensitive, I apologize
Hello earth, you're losing signal, I'm passing another star
Eclipse of everything, seasonal trends lose their shine
Hello earth, are you there? Can you hear me? Fucking well
The duo is back, the one that rips heads off
Streets in chorus with us, BOR till the grave
This is a banger by definition, a synthetic mafia crew
Homies roll with us, one road, one path
And everyone gives a fuck about what you think of us
Speed of light and cruise control, time doesn't apply to us
For sugarcoated rappers, we serve a bitter-sour punch
Quintessence of style, others just embarrass themselves
This is our calling card, you're drowning in synthetics again
Tell me what you're drinking today, the choice is a shot or a shot
Only high on drugs can you start in the races
0.7 cracked, I'm chilling lightly
I don't want it to pass, I'm keeping it up with a hundred
Fucking fire like Viet Cong, our concerts are hell
If you've ever been here, you won't forget it soon
We're devouring the whole earth, let the losers bite the dust
A bit too brazenly sensitive, I apologize
Hello earth, you're losing signal, I'm passing another star
Eclipse of everything, seasonal trends lose their shine
We're devouring the whole earth, let the losers bite the dust
A bit too brazenly sensitive, I apologize
Hello earth, you're losing signal, I'm passing another star
Eclipse of everything, seasonal trends lose their shine
Nothing forced, babe, still the same flight path
A dick stuck in market laws and where the fat roll is
Lots of blinded sons, their charisma covered in glitter
Pull your brain out of your ass, because you're losing your identity in your eyes
Harder, bitch, more, bitch, views, sales
Most will be driven to the grave by partying after two years
I'll give you a small piece of land so you can bury yourselves
We're fucking your raps, all together, no forgiveness
You got it, kid, you know what moves the crowd
The little stars that only make noise are fading
Neighbors won't sleep, calling packs of dogs
I see a forest of hands, in clubs I fly at tempo or half
Says the dude who's been smashing the lousy market from scratch
I shit on all the labels that do business on posers
Gentlemen CEOs now only in the role of businessmen
Fuck it, I'm flying further, bitch, hello earth
We're devouring the whole earth, let the losers bite the dust
A bit too brazenly sensitive, I apologize
Hello earth, you're losing signal, I'm passing another star
Eclipse of everything, seasonal trends lose their shine
We're devouring the whole earth, let the losers bite the dust
A bit too brazenly sensitive, I apologize
Hello earth, you're losing signal, I'm passing another star
Eclipse of everything, seasonal trends lose their shine