Текст и перевод песни Paluch - Offline

Offline

Halo, jesteś tam?
Dwa albumy w jednym roku, chyba czas trochę odpocząć
To jedyny czas w roku kiedy wyłączam iPhone'a
Halo Ziemia sorry dzisiaj offline
Siano nie gra roli widać to na paragonach
Pojutrze pomyślę gdzie poszła ta flota
Daleko od klubów raczej Bora-Bora
Wiesz, że nie tańczę, chcę widzieć Twoje biodra
Muszę wypić kilka żeby ruszyła się noga
Gdzieś w okolicach litra zaczyna się joga
Znowu jestem anonimem nikt nie kuma mojej mordy
Bez ryzyka mogę wrzucić se na pełen luz
Na pozytywnym haju niepotrzebne tutaj prochy
Chyba czujesz, że odbieram każdy Twój impuls
Czasem lubisz się obudzić, w bani nastolatek
Taka jak Ty rodzi się jedna na sto matek
Wiesz że nie chce żadnej innej w morzu nastolatek, to że spotkaliśmy siebie to nie może być przypadek
Jak najdalej od wszystkich spiętych łbów
Jak najdalej od wszystkich zbędnych słów
Jak najdalej chcę poczuć się jak Bóg
Nawet gdybym poznał Ciebie dzisiaj
To zakochałbym się znów
Niech nie dzwoni do mnie nikt offline, offline
Wiążę z Tobą każdą myśl offline, offline
Chciałbym wiecznie już tak żyć offline, offline
Bez pośpiechu łapię każdą z chwil
Zatrzymuję czas i przedłużam sny
Kilka tysięcy kilometrów od wszystkich problemów
Miliony myśli zostawiłem gdzieś
Kolejny dzień latam se na pełnym uśmiechu
Zero nienawiści mam ten stan jak Junior Stress
Tylko ona i ja więcej nam nie potrzeba
Razem idziemy tam weź za życia do nieba
Mówi Twój psychofan, który skrzywdzić Cię nie da
Dam Ci tyle radości co za dzieciaka trzepak
I nie ma smutek wstępu tu, dzielimy dziś tylko na pół
Brak tu czasu spłacam dług
Wysłucham wszystkich słów, proszę słucham mów
Mamy chwilę żeby to co mamy docenić
I zabieram Cię do raju dziś bez żadnych wiz
Poczułbym to nawet jakby dopadł paraliż
Działa lepiej niż najlepszy cannabis
Jak najdalej od wszystkich spiętych łbów
Jak najdalej od wszystkich zbędnych słów
Jak najdalej chcę poczuć się jak Bóg
Nawet gdybym poznał Ciebie dzisiaj
To zakochałbym się znów
Niech nie dzwoni do mnie nikt offline, offline
Wiążę z Tobą każdą myśl offline, offline
Chciałbym wiecznie już tak żyć offline, offline
Bez pośpiechu łapię każdą z chwil
Zatrzymuję czas i przedłużam sny

Offline

Hello, are you there?
Two albums in one year, I guess it's time to rest a bit
This is the only time of the year when I turn off my iPhone
Hello Earth, sorry, I'm offline today
Money doesn't matter, you can see it on the receipts
The day after tomorrow I'll think about where that fleet went
Far from the clubs, rather Bora-Bora
You know I don't dance, I want to see your hips
I need to drink a few to get my leg moving
Somewhere around a liter, yoga begins
I'm anonymous again, nobody recognizes my face
Without risk, I can chill out completely
On a positive high, no need for drugs here
You probably feel that I receive your every impulse
Sometimes you like to wake up with a teenager in your head
One like you is born in a hundred mothers
You know I don't want any other among the sea of teenagers, the fact that we met cannot be a coincidence
As far away as possible from all the tense heads
As far away as possible from all the unnecessary words
As far away as possible, I want to feel like God
Even if I met you today
I would fall in love again
Let nobody call me, offline, offline
I bind every thought to you, offline, offline
I would like to live like this forever, offline, offline
Without haste, I catch every moment
I stop time and extend dreams
Thousands of kilometers away from all problems
I left millions of thoughts somewhere
Another day, I'm flying with a full smile
Zero hate, I have this state like Junior Stress
Just you and me, we don't need more
Together we go there, take you to heaven while you're alive
Says your psychofan who won't hurt you
I will give you as much joy as a swing did as a kid
And sadness has no entry here, we only divide by half today
There is no time here, I am paying off the debt
I will listen to all the words, please speak
We have a moment to appreciate what we have
And I'm taking you to paradise today without any visas
I would feel it even if paralysis struck
Works better than the best cannabis
As far away as possible from all the tense heads
As far away as possible from all the unnecessary words
As far away as possible, I want to feel like God
Even if I met you today
I would fall in love again
Let nobody call me, offline, offline
I bind every thought to you, offline, offline
I would like to live like this forever, offline, offline
Without haste, I catch every moment
I stop time and extend dreams