Текст и перевод песни Paluch - Pewniak

Pewniak

Ze z kim rozmawiasz?
Paluch elemntaifam
To moja mafia
22 lata, czwarta plyta
Wypisane dlugopisem
W kolejnych zeszytach
Pierdole mode
I omijam mixtejpy
Nie brakuje mi pomyslow na nowe patenty
Pod ziemia sam sobie ustalam normy
Pod ziemia styl do nikogo niepodobny
Wyrozniam sie jak brak dwoch zwierzyn
To bardzo wazne
Zeby w tych realiach przezyc
JA stoje przy barze
TY mnie nie poznajesz
JA wchodze na scene
TY wiesz co jest grane
I o to chodzi nie zydze ryjem tylko rapem
To wiem to najlepiej
W tym jestem pewniakiem
Moj rap kozakiem
Slowa z bitem razem
Wjezdza fullleb i zabija przekazem
REF
Moj rap jest tym
Czego bys chcial
Ja mam swoj styl
Tobie go brak
Teraz wiec skromnie w rapie pewniak
Czujesz sie dotkniety
To chyba zly znak
Nie jedno miasto dziala na wielu frontach
Czolowka Poznan, czolowka Polska
W polskich wytworniach
Ciezka chujnia
To moja moda
Chleb daje energie jak furia
Starsi gracze robia swoje
Ja robie moje
I wiem na czym stoje
Starzy gracze
Dla nich szacunek
Mieszamy krew
Budujemy kulture
Wjezdza podziemny pewniak skurwielu
Aifam por to klasyka dla wielu

Do tego nie potrzeba slawy
Robisz to samo
Nagrywamy nie ma sprawy
Opinie na moj temat
W chuju mam to
Wrog dodaje sil
W sile rosne latwo
Nie jestem sam
Za mna Poznan murem
To co mamy pod butem
Dla ciebie stanowi gore
Moj rap jest tym
Czego bys chcial
Ja mam swoj styl
Tobie go brak
Teraz wiec skromnie w rapie pewniak
Czujesz sie dotkniety
To chyba zly znak
Kradzione loga
Kradzione ksywy
Kradzione pomysly
Z ktorych robia hity
To polski rap
I jego watpliwy urok
Dzis nawet najlepsi
Robia komercyjne gowno
Chujowy lans
Jak punto cabrio
Mowia dobre gowno
Ale jebie jak szambo
Ciemnosc wiekszosc
Tego nie zauwaza
Oni korzystaja z tego
Zeby hajs pomnazac
Ja widze to, suko widze to
Wbija w ciebie nie jeden ziom
Z czystym umyslem nie dam sie wyjebac
Pierdole wasz rap i nie ma przebacz
To moj punkt widzenia na nasza scene
To pewniak i we mnie potencjal drzemie
Ej ej ej!
Lol, lol
Po - po - po - poznan!
Moj rap jest tym
Czego bys chcial
Ja mam swoj styl
Tobie go brak
Teraz wiec skromnie w rapie pewniak
Czujesz sie dotkniety
To chyba zly znak

Sure Thing

Who are you talking to?
Paluch, elementifam
This is my mafia
22 years, fourth album
Written in longhand
In subsequent notebooks
Fuck fashion
And I avoid mixtapes
I don't lack ideas for new patents
Underground, I set my own standards
Underground style unlike anyone else's
I stand out like the absence of two animals
It's very important
To survive in these realities
I'm standing at the bar
You don't recognize me
I walk on stage
You know what's up
And that's the point, I don't brag, just rap
I know this best
In this I'm a sure thing
My rap is a badass
Words and beat together
Full-suspension enters and kills with the message
CHORUS
My rap is what
You would want
I have my own style
You lack it
So now modestly, a sure thing in rap
You feel touched
That's probably a bad sign
More than one city operates on many fronts
Poznan's top, Poland's top
In Polish labels
Heavy bullshit
This is my fashion
Bread gives energy like fury
Older players do their thing
I do my thing
And I know where I stand
Old players
Respect for them
We mix blood
We build culture
The underground sure thing enters, motherfucker
Aifam because it's a classic for many

You don't need fame for this
You do the same
We record, no problem
Opinions about me
I don't give a fuck
The enemy adds strength
I grow in strength easily
I'm not alone
Poznan is behind me like a wall
What we have under our feet
Is a mountain for you
My rap is what
You would want
I have my own style
You lack it
So now modestly, a sure thing in rap
You feel touched
That's probably a bad sign
Stolen logos
Stolen nicknames
Stolen ideas
From which they make hits
This is Polish rap
And its dubious charm
Today even the best
Make commercial shit
Shitty showing off
Like a Punto convertible
They say good shit
But it stinks like a cesspool
Darkness, the majority
Doesn't notice this
They take advantage of it
To multiply the money
I see it, bitch, I see it
Not just one dude is digging into you
With a clear mind, I won't let myself get fucked over
Fuck your rap and there's no forgiveness
This is my point of view on our scene
This is a sure thing and there's potential slumbering in me
Hey hey hey!
Lol, lol
Po - po - po - poznan!
My rap is what
You would want
I have my own style
You lack it
So now modestly, a sure thing in rap
You feel touched
That's probably a bad sign