Текст и перевод песни Paluch - Szaman

Szaman

Wjeżdżam jak jebany szaman, by znów zbudzić ducha wojny
Słowo dla bezbronnych, gdzie nie dotarł jeszcze Bóg
Ostatni krzyk osiedla dziś odwiedzi wszystkie domy
Otwórz okno, niech to niesie na salony brudny bruk
Twarze polityków uśmiechnięte na laleczkach voodoo
Przeciągamy im przez trzewia zardzewiały drut
Tak się kończy każda władza głucha wciąż na głosy ludu
Rząd chce podatek za oddech, kościół hajsy za Twój grób
Wszystko pod kontrolą, władza opętana
Podwórka Was pierdolą, podpalając grama
Podejście wciąż niezmienne, między nami ściana
Na blokach mamy plemię, a każdy z nas to szaman, szaman!
Wszystko pod kontrolą, władza opętana
Podwórka Was pierdolą, podpalając grama
Podejście wciąż niezmienne, między nami ściana
Na blokach mamy plemię, a każdy z nas to szaman, szaman!
Łykasz to ścierwo, co mówi Ci prasa
Łykasz to ścierwo, co mówi Ci TV
Lek da Ci tylko prawdziwy szaman
Pokaże drogę jak voodoo z Haiti
A nasza kasta wciąż opętana
Chwała walczącym zapamiętana
Z betonu dżungla, tu nie ma banana
I tylko zdrajcy wiszą na palmach
Zima na klatkach, zima na kontach
Puka komornik, Twój rządowy kontakt
Otwierasz jemu w nowych Kubotach
Jedyne co może, to może posprzątać
Nie mamy nic, choć w baku do pełna
Nie mamy nic, choć grzeje bawełna
Nie mamy nic, mamy osiedla
Wiesz jak tu jest? Jazda plemienna!
Wszystko pod kontrolą, władza opętana
Podwórka Was pierdolą, podpalając grama
Podejście wciąż niezmienne, między nami ściana
Na blokach mamy plemię, a każdy z nas to szaman, szaman!
Wszystko pod kontrolą, władza opętana
Podwórka Was pierdolą, podpalając grama
Podejście wciąż niezmienne, między nami ściana
Na blokach mamy plemię, a każdy z nas to szaman, szaman!
Tu nie ma, że, kurwa, pomoże mamusia
I chociaż Cię kocha to nie ma pieniędzy
Już dawno olana przez pato-tatusia
Jak sam nie zarobisz, to nie miej pretensji
Nie jesteś szamanem, jak nie ogarniasz
Nieważne czy handel, czy praca legalna
Jak trzeba, kurwa, to wskakujesz w garniak
Tak to wygląda, walka o standard
Przestań mi gadać, bo znam te podwórka
Nie wciskaj mi kitu, nie jesteś z podwórka
Jesteśmy jak wóda i sok po ogórkach
Ty pasujesz do nas jak sosy na kurkach
Boom jak dwururka, wypada łuska
Nie z kremem rurka, bit tłusty jak smalec
Wiesz, że to jakość nie pusta przewózka
Nadworny szaman, pozdrawiam, Palec!
Przez lata po bandzie latają ziomy, latają ziomy
Na Wyspach po bandzie latają ziomy, latają ziomy
A w samolotach tylko wagony, tylko wagony
Szybko wracajcie i budujcie domy, budujcie domy
Wszystko pod kontrolą, władza opętana
Podwórka Was pierdolą, podpalając grama
Podejście wciąż niezmienne, między nami ściana
Na blokach mamy plemię, a każdy z nas to szaman, szaman!
Wszystko pod kontrolą, władza opętana
Podwórka Was pierdolą, podpalając grama
Podejście wciąż niezmienne, między nami ściana
Na blokach mamy plemię, a każdy z nas to szaman, szaman!

Shaman

I roll in like a damn shaman, to awaken the spirit of war once more
A word for the defenseless, where God hasn't reached yet
The last cry of the projects will visit every home today
Open the window, let the dirty pavement carry it to the salons
Politicians' faces smiling on voodoo dolls
We drag rusty wire through their guts
This is how every power ends, still deaf to the voices of the people
The government wants a tax for breathing, the church wants money for your grave
Everything's under control, the authorities are possessed
The courtyards are giving them the finger, lighting up a gram
The approach remains unchanged, a wall between us
We have a tribe in the blocks, and each of us is a shaman, a shaman!
Everything's under control, the authorities are possessed
The courtyards are giving them the finger, lighting up a gram
The approach remains unchanged, a wall between us
We have a tribe in the blocks, and each of us is a shaman, a shaman!
You swallow the crap the press tells you
You swallow the crap TV tells you
Only a real shaman will give you the cure
He'll show you the way like voodoo from Haiti
And our caste is still possessed
Glory to those who fight, remembered
A concrete jungle, no bananas here
And only traitors hang from the palm trees
Winter in the cages, winter in the accounts
The bailiff is knocking, your government contact
You open the door for him in your new Kubotas
The only thing he can do is maybe clean up
We have nothing, even though the tank is full
We have nothing, even though the cotton warms us
We have nothing, we have the projects
You know how it is here? Tribal ride!
Everything's under control, the authorities are possessed
The courtyards are giving them the finger, lighting up a gram
The approach remains unchanged, a wall between us
We have a tribe in the blocks, and each of us is a shaman, a shaman!
Everything's under control, the authorities are possessed
The courtyards are giving them the finger, lighting up a gram
The approach remains unchanged, a wall between us
We have a tribe in the blocks, and each of us is a shaman, a shaman!
There's no damn mommy to help you here
And even though she loves you, she has no money
Already abandoned by your deadbeat dad
If you don't earn it yourself, don't complain
You're not a shaman if you don't understand
It doesn't matter if it's dealing or legal work
If you have to, damn it, you jump into a suit
That's how it looks, the fight for the standard
Stop talking to me, I know these courtyards
Don't bullshit me, you're not from the projects
We're like vodka and pickle juice
You fit in with us like sauces on chanterelles
Boom like a double-barreled shotgun, the shell falls out
Not a cream puff, the beat is fat like lard
You know this is quality, not an empty ride
Court shaman, greetings, Palec!
For years, homies have been flying by the seat of their pants, flying by the seat of their pants
On the Islands, homies are flying by the seat of their pants, flying by the seat of their pants
And in the planes, only wagons, only wagons
Come back quickly and build houses, build houses
Everything's under control, the authorities are possessed
The courtyards are giving them the finger, lighting up a gram
The approach remains unchanged, a wall between us
We have a tribe in the blocks, and each of us is a shaman, a shaman!
Everything's under control, the authorities are possessed
The courtyards are giving them the finger, lighting up a gram
The approach remains unchanged, a wall between us
We have a tribe in the blocks, and each of us is a shaman, a shaman!