Текст и перевод песни Pezet feat. Małolat & Czarny HIFI - Zaalarmuj

Zaalarmuj

Kiedy wjeżdżam na mikrofon skurwysynu podnieś alarm
Pezet i Małolat więc koroner sprawdza ciała
Odłóż mikrofon nie pomoże Tobie Xanax
I dostajesz kulę w łeb, jak kurwa Papała
Robimy hałas, w uszach pękają bębenki
I kuloodporne szyby rządowej 'Beemki'
Jak jesteś miękki to kończysz w kaftanie
A dla słabych MC's moje wersy są jak cyjanek
Rząd wzywa armię kiedy ja wchodzę z bitem
Mój flow jest nielegalny, jak koka w czyimś jelicie
I kiedy piszę panczlajny gotują się ulice
Ty ze swoim marnym flow targasz się na życie
Rosną źrenice, jakbyś miał przy skroni Magnum
To początek płyty, czujesz jakbyś dał po kablu
Pezet i Małolat z hitem zaczynamy album
Od Warszawy po granice skurwysynu zaalarmuj!

Kiedy wchodzę na mikrofon, skurwysynu wzywaj władzę
Pezet i Małolat mają wersy ponad prawem
Pękają głośniki od Warszawy po Ottawę
A Kupicha i Wiśniewski mogą iść nam zrobić kawę
Po co chować trawę, weź wyciągnij kokę
Albo rzuć ten syf, po tym bit trzy razy lepiej kopie
Gdzieś pod blokiem, w którym szyby lecą z okien
Nawet jak są kurwa z TTW Opex chłopie
Robimy rap, co słabych MC's składzie w grobie
Albo zmusza ich z powrotem do rozdawania ulotek
Tracą pracę, flotę i ochotę potem
Muszą iść do Trybunału w Hadze z tym kłopotem
Zmień robotę, bo twój rap już się nie liczy
Ja wracam ze złotem, podczas gdy Ty kończysz z niczym
Ej Małolat, słyszysz? Ktoś tu dyszy
Nie mogą nadążyć, chociaż to początek płyty

Sound the Alarm

When I come on the mic, my man, raise the alarm
Pezet and Małolat, the coroner checks the body
Put the mic down, Xanax won't help you
And you get a bullet in the head, like fucking Papała
We make noise, eardrums burst in the ears
And bulletproof windows of government 'Beemers'
If you're a wimp, you end up in a straitjacket
And for weak MC's, my verses are like cyanide
The government calls the army when I come with a beat
My flow is illegal, like coke in someone's gut
And when I write punchlines, the streets are boiling
You with your pathetic flow are gambling with life
Your pupils are dilating, as if you had a Magnum at your temple
It's the beginning of the album, you feel like you've gotten a cable
Pezet and Małolat start the album with a hit
From Warsaw to the border, you son of a bitch, sound the alarm!

When I come on the mic, my man, call the authorities
Pezet and Małolat have verses above the law
Speakers burst from Warsaw to Ottawa
And Kupicha and Wiśniewski can go make us coffee
Why hide the weed, take out the coke
Or throw that shit out, the beat kicks three times harder after it
Somewhere under a block, where windows fly out of windows
Even if they're from TTW Opex, man
We make rap, which buries weak MC's in the grave
Or forces them to go back to handing out flyers
They lose their job, their money, and their willingness later
They have to go to the Hague Tribunal with this trouble
Change your job, because your rap doesn't count anymore
I'm coming back with gold, while you end up with nothing
Yo Małolat, do you hear? Someone's breathing hard
They can't keep up, although it's the beginning of the album