Текст и перевод песни Piasek - Czesciej Prosze...

Czesciej Prosze...

Budzę się sam, tak już było raz podobnie,
Głupio wyglądam sam
W pamięci plik sytuacji niewygodnych, winę przyjmuję ja
Niech teraz już nie chodzi o karę, sprawdź
Czy nie jest wprost przeciwnie, że im dalej pójdziesz
Pragnąć będziesz bardziej mnie

Jeśli tak, to częściej proszę
Odchodź dwa, nawet dwa razy głośniej
Kiedy chcesz, jeśli tak, to częściej proszę
Nigdy nie żałuj dnia, takich rozstań
I chcę, porzucaj mnie!

Budzę się sam, tak już było raz, po tobie z płyt zniknął biały wikt
Było już tak, słowem to zderzenia w normie na sto badanych par
Niech teraz więc nie chodzi o karę nam
To pewne co powtórzy się
Im dalej pójdziesz, pragnąć będziesz mnie

Jeśli tak, to częściej proszę
Odchodź dwa, nawet dwa razy głośniej
Kiedy chcesz, jeśli tak, to częściej proszę
Nigdy nie żałuj dnia

As Often As Possible...

I wake up alone, it's happened like this before,
I look foolish all by myself
In my memory, a file of uncomfortable situations, I take the blame
Let it not be a punishment now, look
Isn't it the very opposite, that the further you go
You'll crave me even more?

If so, then as often as possible please
Leave twice, even two times louder
When you want to, if so, then as often as possible please
Never regret the day of such breakups
And I want you to, leave me!

I wake up alone, it's happened like this before, after you, the white space on the records disappeared
It's happened before, a clash of words as is the norm among a hundred couples
Let it not be a punishment for us now
It's certain what will repeat itself
The further you go, you'll crave me

If so, then as often as possible please
Leave twice, even two times louder
When you want to, if so, then as often as possible please
Never regret the day