Текст и перевод песни Piekielny - niepewność.

niepewność.

Wszyscy dookoła biegają tutaj z nożami
Tylko czekają aż obrócę się do nich plecami
Tam pod bluzami na pewno trzymają gdzieś dynamit
Pytanie - co jest z wami?
Albo ze mną, niepewność

Każdy tu myśli już jak mnie wykiwać, potem powiedzieć, człowieku - tak bywa
Z kumpla w sekundę się zrobi tu rywal, może nam nawet rozmowy nagrywał
Ganiam za wszystkim, ktoś mnie nauczył, że tak to wygląda
Dawno już nie ogarniam statystyk, życie mam jedno na pewno i dobra
A ściany się kurczą, gdy wchodzi na głowę, jedna z tych wizji co wiercą pod skórą
Pamiętam wybiórczo, lecz gdzieś między słowem, o byciu na zawsze
Był fakt, że to bzdurą jest
Oburącz się podpiszę pod listem wzywającym powrót
I nawołującym do kpiny ze złego, a przyklaskiwania ogólnemu dobru
Podpisz też, może zwątpisz gdzieś
Na trasie od bycia w pozycji wygodnej, do bycia moralnie wręcz nie do ruszenia
Podpisz też, przecież dobrze wiesz,
Że dni w ciągłym stresie i noce bezsenne sprawiają, że czujesz się jakbyś nic nie miał

Wszyscy dookoła biegają tutaj z nożami
Tylko czekają aż obrócę się do nich plecami
Tam pod bluzami na pewno trzymają gdzieś dynamit
Pytanie - co jest z wami?
Albo ze mną, niepewność
Wszyscy dookoła biegają tutaj z nożami
Tylko czekają aż obrócę się do nich plecami
Tam pod bluzami na pewno trzymają gdzieś dynamit
Pytanie - co jest z wami?
Albo ze mną, niepewność

Wiem, że tak nie jest, że wszystko chcę dorwać moje marzenia i plany na jutro
Jeszcze nie umiem niczego tu dograć, lecz widzę, jak czerwień wlatuje na płótno
Wiecznie na planszy, nie umiem zejść, by na chwilę odpocząć
Wciąż muszę walczyć, nie wiedząc nawet z kim walczę i po co
Nie mogę skupić się na tym, co robię, śledzę wszechświaty by znaleźć zapalnik
Wszystko dokoła na pewno jest o mnie, jestem dla świata tak cholernie ważny
Każdy mój krok muszę stawiać z pewnością, w dodatku trzymać się twardo na nogach
Z pewnością jednak jej nie mam, więc prosto nigdy nie będzie prowadzić ta droga

Wszyscy dookoła biegają tutaj z nożami
Tylko czekają aż obrócę się do nich plecami
A tak na prawdę w mej głowie od lat trzymam dynamit
Pytanie - czy wypali?

uncertainty.

Everyone around here is running around with knives
Just waiting for me to turn my back on them
Underneath their shirts, they're definitely holding dynamite somewhere
The question is, what's wrong with you?
Or with me, uncertainty

Everyone here is already thinking about how to trick me, then say, man, that's how it is
A buddy can turn into a rival in a second, maybe he was even recording our conversations
I chase after everything, someone taught me that's how it is
I haven't understood statistics for a long time, I have one life for sure and that's good
And the walls shrink when one of those visions that drill under your skin comes to mind
I remember selectively, but somewhere between the words, about being forever
There was the fact that it was nonsense
I'll sign with both hands under a letter calling for a return
And calling for mockery of the bad, and applause for the general good
Sign too, maybe you'll doubt somewhere
On the path from being in a comfortable position to being morally untouchable
Sign too, you know it,
That days in constant stress and sleepless nights make you feel like you have nothing

Everyone around here is running around with knives
Just waiting for me to turn my back on them
Underneath their shirts, they're definitely holding dynamite somewhere
The question is, what's wrong with you?
Or with me, uncertainty
Everyone around here is running around with knives
Just waiting for me to turn my back on them
Underneath their shirts, they're definitely holding dynamite somewhere
The question is, what's wrong with you?
Or with me, uncertainty

I know that's not true, that I want to grab all my dreams and plans for tomorrow
I still don't know how to play anything here, but I see how the red goes onto the canvas
Forever on the board, I can't get off to rest for a moment
I still have to fight, not even knowing who I'm fighting and why
I can't focus on what I'm doing, I'm following the universes to find the detonator
Everything around me is definitely about me, I'm so damn important to the world
I have to take every step with certainty, and also stay firmly on my feet
But I definitely don't have it, so straight never will be the way

Everyone around here is running around with knives
Just waiting for me to turn my back on them
And really, in my head, I've been holding dynamite for years
The question is, will it go off?