LATARNIK - PlanBe перевод на немецкий

LATARNIK

Znowu nie mamy o czym rozmawiać
Dzwonię do mamy, dzwonię do brata
Tęsknię za domem, ciągle mam do czego wracać
W życiu trzeba stracić coś, by kiedyś zacząć za tym płakać
I chociaż jest ok
Niewiele widać przez back
Kiedy nie ma jej, kiedy nie mam do kogo odezwać się
Miałeś tak nie raz, chociaż nie przyznasz się
Tyrasz na dwie zmiany, chcesz wrócić do chaty
Ale trzeba kasy, no to jeździsz w trasy
Nie widziałem taty tygodniami
Dlaczego? Już wiem
O mnie nie martwcie się
Choć kilometry te
Znów od was dzielą mnie
Choć będą biec przez morze
Pod wiatr, przez góry, las, lub gorzej
To zawsze znajdę do was drogę, drogę, drogę
Czemu mówię w czasie przeszłym o
Relacjach, w których niby wszystko jest ok
Czemu ludzie, którzy byli kiedyś blisko, dzisiaj nagle oddalili się
Te emocje są tak mocne, że bezdennie zabijają we mnie sen
Może wrócisz do mnie jutro?
Dzisiaj nie mam siły obserwować twoich łez
Znowu nie mamy o czym rozmawiać
Dzwonię do mamy, dzwonię do brata
Tęsknię za domem, ciągle mam do czego wracać
W życiu trzeba stracić coś, by kiedyś zacząć za tym płakać
O mnie nie martwcie się
Choć kilometry te
Znów od was dzielą mnie
Choć będą biec przez morze
Pod wiatr, przez góry, las, lub gorzej
To zawsze znajdę do was drogę, drogę, drogę

LEUCHTTURMWÄRTER

Wieder haben wir nichts zu bereden
Ich rufe meine Mutter an, ich rufe meinen Bruder an
Ich vermisse mein Zuhause, ich habe immer etwas, wohin ich zurückkehren kann
Im Leben muss man etwas verlieren, um eines Tages deswegen zu weinen
Und obwohl es okay ist
Man sieht nicht viel durchs Heck
Wenn sie nicht da ist, wenn ich niemanden habe, mit dem ich reden kann
Du hattest das schon oft, auch wenn du es nicht zugibst
Du schuftest in Doppelschichten, willst nach Hause
Aber man braucht Geld, also fährst du auf Tour
Ich habe meinen Vater wochenlang nicht gesehen
Warum? Ich weiß es jetzt
Macht euch keine Sorgen um mich
Obwohl diese Kilometer
Mich wieder von euch trennen
Auch wenn sie durchs Meer führen werden
Gegen den Wind, durch Berge, Wald, oder schlimmer
Dann finde ich immer einen Weg zu euch, Weg, Weg
Warum spreche ich in der Vergangenheitsform über
Beziehungen, in denen angeblich alles in Ordnung ist
Warum haben sich Menschen, die einst nah waren, heute plötzlich entfernt
Diese Emotionen sind so stark, dass sie mir gnadenlos den Schlaf rauben
Vielleicht kommst du morgen zu mir zurück?
Heute habe ich nicht die Kraft, deine Tränen zu sehen
Wieder haben wir nichts zu bereden
Ich rufe meine Mutter an, ich rufe meinen Bruder an
Ich vermisse mein Zuhause, ich habe immer etwas, wohin ich zurückkehren kann
Im Leben muss man etwas verlieren, um eines Tages deswegen zu weinen
Macht euch keine Sorgen um mich
Obwohl diese Kilometer
Mich wieder von euch trennen
Auch wenn sie durchs Meer führen werden
Gegen den Wind, durch Berge, Wald, oder schlimmer
Dann finde ich immer einen Weg zu euch, Weg, Weg