Текст и перевод песни Przyłu feat. Kartky - After

After

Nagraj to za mnie jeśli spadnę na dno
I nigdy więcej na mnie nie patrz jak dziś
I każdy z nich będzie arcydziełem, bo
Muszę mieć pewność jak odechce mi się żyć
Nagraj to za mnie jeśli spadnę na dno
I nigdy więcej na mnie nie patrz jak dziś
I każdy z nich będzie arcydziełem, bo
Muszę mieć pewność jak odechce mi się żyć

Ból w moją czaszkę, napisz zanim zaśniesz
Czuję, że pierdolnie mnie dziś auto na tym białym pasie
Zgubię zasięg, nie spodziewałaś się tego dziś
Siedzisz tam gdzieś, myślisz o mnie, a ja mogę już nie
I co wtedy? Myślisz, żeby pomyśleli, czy będą wiedzieli?
Że to może tak wielki człowiek, że zabraknie im kredy
Czyli cofną kredyt, co go zaciągnąłem na Ziemi?
Zostawiłem ślad, ale czy cokolwiek zmienił?
Na dysku mam parę numerów, sortuj po datach z jesieni
Ty wiesz, że nie bez celu się alienowałem, kiedy padał deszcz
Chłopaki mi to odśpiewają w dokładnie taki sam dzień
Dajcie to naszym ludziom, przecież w nich przeżyje, co nie?

Nagraj to za mnie jeśli spadnę na dno
I nigdy więcej na mnie nie patrz jak dziś
I każdy z nich będzie arcydziełem, bo
Muszę mieć pewność jak odechce mi się żyć
Nagraj to za mnie jeśli spadnę na dno
I nigdy więcej na mnie nie patrz jak dziś
I każdy z nich będzie arcydziełem, bo
Muszę mieć pewność jak odechce mi się żyć

Znałem wariata, co zapowiadał się pięknie i ogarniał przyszłość
Gdy go spotkałem po latach, wyglądał jak kurwa nie wracaj i idź stąd
I znałem wariata, co kminił se za dobre życie na szybko
Jak lokalnego pajaca, co zbierał pieniądze na piwko
Poznałem też typa, co związałem z nim swoje życie, a potem lawina
Przyła się mówi Przyłuca poprawi, jebać to moja rodzina
Jak młodszy bracik, który się spina i wkurwia tak czasem, że koniec
Ale przywykłeś jak do tej blizny po iPhonie osiem na czole
A może to akcja, o której wrzuciłem za długiego posta?
A może jak wspomnienie ojca przez mgłę, ledwo pamiętam tę postać
A może to ona jak jeszcze była niewinna jak rosa?
Dziecinna, urocza i piękna, a potem naćpana i bosa

Nagraj to za mnie jeśli spadnę na dno
I nigdy więcej na mnie nie patrz jak dziś
I każdy z nich będzie arcydziełem, bo
Muszę mieć pewność jak odechce mi się żyć
Nagraj to za mnie jeśli spadnę na dno
I nigdy więcej na mnie nie patrz jak dziś
I każdy z nich będzie arcydziełem, bo
Muszę mieć pewność jak odechce mi się żyć

Po co ten smutek?
A po co zabawa?
Tak rozsypani od dawna i się nie umiemy poskładać
Po co ten smutek?
I po co zabawa?
Bo ty się zaćpasz, a ja zejdę na zawał
Proszę zastanów się mała
Jeszcze możemy jak chciałaś
I napisz, gdy będziesz sama
Ostatnia umiera wiara

After

Record this for me if I hit rock bottom
And never look at me again like you do today
And each of them will be a masterpiece, because
I need to be sure when I lose the will to live
Record this for me if I hit rock bottom
And never look at me again like you do today
And each of them will be a masterpiece, because
I need to be sure when I lose the will to live

Pain into my skull, write before you fall asleep
I feel like a car will hit me today on this white stripe
I'll lose signal, you didn't expect this today
You're sitting somewhere, thinking of me, and I might be gone
And what then? Do you think they'll think, will they know?
That maybe he was such a great man that they'll run out of credit
So they'll reverse the credit I took on Earth?
I left a mark, but did it change anything?
I have a few tracks on my drive, sort them by dates from autumn
You know I alienated myself for a reason when it rained
The guys will sing it to me on the exact same day
Give it to our people, he'll live on in them, right?

Record this for me if I hit rock bottom
And never look at me again like you do today
And each of them will be a masterpiece, because
I need to be sure when I lose the will to live
Record this for me if I hit rock bottom
And never look at me again like you do today
And each of them will be a masterpiece, because
I need to be sure when I lose the will to live

I knew a madman who looked promising and had a future
When I met him years later, he looked like 'fuck off and get out of here'
And I knew a madman who was scheming for a good life quickly
Like a local clown who collected money for beer
I also met a guy, I tied my life to him, and then an avalanche
Przyła is called Przyłuca will fix it, fuck it, it's my family
Like a younger brother who gets tense and pissed off sometimes that it's the end
But you got used to it like the scar on your forehead from iPhone eight
Or maybe it's the thing I posted about too long?
Or maybe like the memory of my father through the fog, I barely remember that figure
Or maybe it's her when she was still innocent like dew?
Childish, charming and beautiful, and then drugged up and barefoot

Record this for me if I hit rock bottom
And never look at me again like you do today
And each of them will be a masterpiece, because
I need to be sure when I lose the will to live
Record this for me if I hit rock bottom
And never look at me again like you do today
And each of them will be a masterpiece, because
I need to be sure when I lose the will to live

Why this sadness?
And why the fun?
So scattered for so long and we can't put ourselves together
Why this sadness?
And why the fun?
Because you'll get high, and I'll have a heart attack
Please think about it, baby
We can still do it like you wanted
And write when you're alone
The last faith dies