Balon - ReTo перевод на английский

Balon

Czy jest pilot tu i kto trzyma za ster?
Nie ufam mu, bo przypomina mnie

Chcę żyć tym dniem jak ostatnim, wydać wszystko, co mam
Oczywiście oprócz braci, brak wejścia dla kondoma
Umiem zyskać, umiem stracić i zadbać o to, co mam
Pragnę jeszcze się bogacić, do kiedy tylko zdołam (ej, ej, ej)

Mój przyjacielu, jesteś mi na prawdę bliski
Bo poznałeś mnie kiedyś, a nie gdy już miałem papę
Mój przyjacielu, cenię przyjaźń ponad wszystkim
I ślepo wierzę, że nigdy na tobie się nie sparzę

Muszę się uspokoić, ale kurwa nie mam czym
Już męczą mnie nałogi, męczą mnie jak skurwysyn
Mi nie rośnie nos, a rogi, ona nie dorabia ich
Odstające są od głowy, bo znów pomysł zmienią w czyn (ej, ej, ej)

Każdy balon pęka zawsze z hukiem
Zasnąć, nie spać, mieć to w dupie
Nie mam serca, by być fiutem
Jak bym nie chciał, czasem muszę

Czy jest pilot tu i kto trzyma za ster?
Nie ufam mu, bo przypomina mnie

Ciągle wysokie obroty, pora wrzucić na luz
Znowu czekam do soboty i się ostrzę jak nóż
Moi ziomale to koty, każdy z nich ma pazur
Chociaż nie za ładne oczy, co się gapisz na chuj

Ona gotowa zakochać się w nas, choćby zaraz
Któryś kurwa strzelił focha i popycha z bara
Chyba skończył mu się towar, muszę iść do spania
Kręcę grama, wypierdalać

Idę do baru tam, kupuję piwo zero
Poklepuje jakiś cham, pyta jak to się zaczęło
Że nie było, a już jest i ile trzeba ukraść
Zabiera mnie nowy Merc
Ja za trzeźwy, by go słuchać (ej, ej, ej)

Każdy balon pęka zawsze z hukiem
Zasnąć, nie spać, mieć to w dupie
Nie mam serca, by być fiutem
Jak bym nie chciał, czasem muszę

Czy jest pilot tu i kto trzyma za ster?
Nie ufam mu, bo przypomina mnie

Balloon

Is there a pilot here, and who's at the helm?
I don't trust him, he reminds me of myself.

I want to live this day like it's my last, spend everything I have.
Except for my brothers, of course, no entry for condoms, babe.
I can win, I can lose, and take care of what I have.
I still yearn to get richer, as long as I'm able (hey, hey, hey).

My friend, you're truly close to me.
Because you knew me back then, not when I already had the dough.
My friend, I value friendship above all else.
And I blindly believe I'll never get burned by you.

I need to calm down, but damn, I have nothing to.
Addictions are wearing me down, like a son of a bitch.
My nose isn't growing, but my horns are, she's not making them up.
They stick out from my head, 'cause they'll turn another idea into action (hey, hey, hey).

Every balloon always bursts with a bang.
Fall asleep, stay awake, don't give a damn.
I don't have the heart to be a dick.
Even if I don't want to, sometimes I have to.

Is there a pilot here, and who's at the helm?
I don't trust him, he reminds me of myself.

Constantly high revs, time to shift into neutral.
Waiting for Saturday again, sharpening myself like a knife.
My homies are cats, each one has claws.
Although not for pretty eyes, what the fuck are you staring at?

She's ready to fall in love with us, right now.
One of you motherfuckers threw a tantrum and is pushing her out of the bar.
He probably ran out of his stuff, I gotta go to sleep.
I'm spinning the gram, get the fuck out.

I go to the bar there, buy a zero beer.
Some jerk pats me on the back, asks how it all started.
That it wasn't there, and now it is, and how much you have to steal.
A new Merc takes me away.
I'm too sober to listen to him (hey, hey, hey).

Every balloon always bursts with a bang.
Fall asleep, stay awake, don't give a damn.
I don't have the heart to be a dick.
Even if I don't want to, sometimes I have to.

Is there a pilot here, and who's at the helm?
I don't trust him, he reminds me of myself.