Текст и перевод песни Shellerini feat. The Returners - Stamina

Stamina

O swoje trzeba walczyć

O swoje trzeba walczyć

W świecie, w którym liczy się wytrwałość

O swoje trzeba walczyć

O swoje trzeba walczyć

To antidotum na stres
Jak dla niektórych kawa i ćmik
Miks krwi i kości

Outkast
Choć nie Benjamin ...
Bardziej jak ...
Jakby King siedział za kółkiem
To nie branżowy piknik okupuje swoją półkę
To ciągły bunt przed przeciętnością
Tu gdzie obłok niesie wiarę
Wiara składa pokłon bożkom
Za brat dobroć, pod stopami żmija
Stoję wbity jak falochron, z tym, że fala się rozbija
Tu pcha, a nie musi nas
Nas nie do goniat
Kiwamy system tak, by system się nie zorientował
Spływa pot po skroniach
Los pod włos głaszcze
Nieważne robię krok i nie boję się następstw
W przód...
W słońcu błyszczy kirys
Widzisz wyścig pobudek
Gram chuj świata cynizm
Możesz mnie nienawidzić
Jak odźwierny dziwisz Prawdy
Ale przyznasz nie każdy siłę ma by wytrwać w tym

Zapisane kartki
Z mozołem tkam sieć jak pająk

Z wiarą we własne siły
Niech los innych wodzi za nos
Mam swoją gałąź
Z niej łatwiej mi ogarnąć całość
W świecie, w którym liczy się wytrwałość
Zapisane kartki
Z mozołem tkam sieć jak pająk
Z wiarą we własne siły
Niech los innych wodzi za nos
Mam swoją gałąź
Z niej łatwiej mi ogarnąć całość
W świecie, w którym liczy się wytrwałość

Dźwięk koi duszę

Cisza zwiastuje burzę ziom
Bywało różnie, ale już nie mógłbym uciec stąd
To Gawrosz (?)
Jak stary dom w Zagnańsku
Mój flow w głąb ziemi wrósł nie w imię hajsu
Hylę w hołdzie miastu
Łeb, łeb na karku
Wytrwam?
Wytrwałem pomimo zdradliwych wiatrów
Im mniej stawiamy na trud
Tym biję jak Kasparow
Jedna Kasta to jedna pieść jedna gałąź
My kontra chaos
Hip Hop wrze w żyłach
Trzeba się trzymać
Typy nie ryczą jak T.Love
Ma max Stamina
Dziś jak pan Kilar
Komponuję życie
Co najważniejsze to, że bez szkarłatnych liter
Wbijam, ostry kieł wyrywam
Swój kawałek mięcha
A osoba niech zamilknie bo osoba ze mną nie szła
Jak mógłbym przestać
W ambicjach to nie strach
WSRH, jakbyś wiedział Budapeszt, wow!

Zapisane kartki
Z mozołem tkam sieć jak pająk
Z wiarą we własne siły
Niech los innych wodzi za nos
Mam swoją gałąź
Z niej łatwiej mi ogarnąć całość
W świecie, w którym liczy się wytrwałość
Zapisane kartki
Z mozołem tkam sieć jak pająk
Z wiarą we własne siły
Niech los innych wodzi za nos
Mam swoją gałąź
Z niej łatwiej mi ogarnąć całość
W świecie, w którym liczy się wytrwałość

Stamina

You have to fight for your own

You have to fight for your own

In a world where perseverance matters

You have to fight for your own

You have to fight for your own

It's an antidote to stress
Like coffee and smokes for some
A mix of blood and bones

Outkast
Though not Benjamin ...
More like ...
Like King was behind the wheel
It's not an industry picnic occupying its shelf
It's a constant rebellion against mediocrity
Here where the cloud carries faith
Faith bows to idols
For brother kindness, underfoot a viper
I stand embedded like a breakwater, except the wave breaks
Here pushes, and doesn't need us
We can't be caught
We nod the system so that the system doesn't notice
Sweat runs down my temples
Fate strokes against the grain
It doesn't matter, I take a step and I'm not afraid of the consequences
Forward...
The cuirass shines in the sun
You see the race of motives
I play the cynicism of the world's dick
You can hate me
Like a doorman, you wonder at the Truth
But you'll admit, not everyone has the strength to endure this

Written pages
I weave a web with toil like a spider

With faith in my own strength
Let fate lead others by the nose
I have my own branch
From it, it's easier for me to grasp the whole
In a world where perseverance matters
Written pages
I weave a web with toil like a spider
With faith in my own strength
Let fate lead others by the nose
I have my own branch
From it, it's easier for me to grasp the whole
In a world where perseverance matters

Sound soothes the soul

Silence heralds a storm, man
It's been different, but I couldn't escape from here anymore
This is Gavroche (?)
Like an old house in Zagnańsk
My flow has grown into the ground, not in the name of money
I bow in homage to the city
Head, head on my neck
Will I endure?
I endured despite treacherous winds
The less we bet on difficulty
I beat like Kasparov
One Kasta is one fist, one branch
Us versus chaos
Hip Hop boils in my veins
We have to hold on
Dudes don't roar like T.Love
He has max Stamina
Today, like Mr. Kilar
I compose life
Most importantly, without scarlet letters
I drive in, I tear out a sharp fang
My piece of meat
And let the person be silent because the person didn't walk with me
How could I stop
It's not fear in ambitions
WSRH, as if you knew Budapest, wow!

Written pages
I weave a web with toil like a spider
With faith in my own strength
Let fate lead others by the nose
I have my own branch
From it, it's easier for me to grasp the whole
In a world where perseverance matters
Written pages
I weave a web with toil like a spider
With faith in my own strength
Let fate lead others by the nose
I have my own branch
From it, it's easier for me to grasp the whole
In a world where perseverance matters